Moderator: Moderatorzy
inga.mm pisze:obwiniam się.
Gdybym poszła do kociego pokoju, może uratowałabym Go!
inga.mm pisze:obwiniam się.
Gdybym poszła do kociego pokoju, może uratowałabym Go!
inga.mm pisze:dziękuję, że jesteście.
Nie daję rady.
jak opętana dziubię filce, telewizor włączony brzęczy, żeby rozpraszać smutek, ale smutek jest wszędzie.
Zwierzęta są zbyt spokojne. Birma zawsze jadła koło kociego pokoju, dziś odmówiła, musiałam przestawić miskę.
Wczoraj ona alarmowała, że coś się dzieje, a ja sądziłam, że dostała kolejnej głupawki. Miotała się, mamrotała, a ja jej nie rozumiałam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości