Spilett pisze:Cześć dziewczyny
Ja obmyślam powoli plan, jak zacząć swoją dietę tak, żeby to raczej weszło mi w krew na stałe, a nie miesiąc na sucharkach a potem znowu lipton.
No więc główne założenia:
- jeść tylko w pracy: ok. 8 śniadanie, czyli serek wiejski albo sałatkę albo coś, 10 owoc, normalnie u nas jest obiad ok. 12 więc obiad, a po obiedzie jakieś jabłko czy coś takiego
- zrobić użytek ze steppera albo hula-hop (postaram się)...
- koniec z pyszną pracową kawązamiast niej wezmę sobie zaparzaczkę i czerwoną herbatę liściastą.
Już jestem głodna.
Herbatka lepsza zielona.











