BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 23, 2012 20:29 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) /Radom - potrzebny DS

Olat pisze:Przenoszę na Koty :)
Tytuł wątku zmień sama.
No i... powodzenia na czworokotnej drodze życia :D


Dzięki :)

Carmen201 pisze:Właśnie ukręcam :twisted:
Jednocześnie się cieszę, zwłaszcza z punktu widzenia Bąbla, z 2 strony - dt zawsze brak, a w Radomiu to już pewnie w ogóle.......... Ech, miękkie serce, twardy tyłek, jak Ci się sytuacja ustabilizuje to organizuj sobie tymczasa :twisted: Takiego, żeby nie został ! :mrgreen:


Nie ukręcaj, jeszcze się przyda :wink:
Takiego, żeby nie został mówisz... hmmm... ciężka sprawa. To chyba musiała by być dzika dzicz biegająca po ścianach ale wtedy znów nikt by go od nas nie wziął :lol: A ja pewnie postawiłabym sobie za punkt honoru z zamienić go w aniołka i przytulasa :twisted:
Tak miękkie serce... :roll:

Ruda32, rzeczywiście! :D Bardzo podobne :wink:
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Czw maja 03, 2012 12:56 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) /Radom - potrzebny DS

Carmen201 pisze:organizuj sobie tymczasa :twisted:


Właśnie mam czwórkę gnojków, które dopiero oczy otworzyły. Dostarczone wczoraj wieczorem. Karmię co 3 godz. :|

Wczorajsze "żniwo" w schronie? - 10 kociąt (trzy mioty) w różnym wieku. Najmłodsze u mnie.
Średnim maluchom psy matkę rozszarpały... :(
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Czw maja 03, 2012 13:50 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

o matko... Gosia to trzymam kciuki mocno, pewnie już wszystko wiesz o masowaniu brzuszków, odsikiwaniu itd ale jakby coś to dzwoń o każdej porze.

Magis

 
Posty: 3737
Od: Pon lis 14, 2005 13:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw maja 03, 2012 13:57 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

O matko.......
To nie śpicie pewnie za dużo..........
Ja nie mam pojęcia o opiece nad takimi brzdącami ale Ewa przechodziła już jakieś kocie ciąże, więc na pewno służy radą......... Zresztą gdzieś tu jest wątek na temat jakby coś.
Ja też pod telefonem zawsze więc jakby coś, nawet gdybyś chciała pomarudzić :), to dzwoń. Wykrakałam, niech mam za swoje..........

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 03, 2012 14:19 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

No właśnie siusiu robią ale nie wiem jak z kupą. Może coś nie tak robię :|
Jedzą małymi porcjami.
Najgorzej, że ja mogę się nimi do 16-tego opiekować. Później ja do pracy, a Magda na uczelnię. No i kto im jeść da? :| Musimy coś wymyślić.

Oczywiście za troskliwą kocią "mamę" robi Ben! Jak maluchy piszczą, to biegnie sprawdzić czy im się krzywda nie dzieje. Pozostałe Kociaste podchodzą do nich dość niepewnie, wręcz podejrzliwie - Bąbel się skrada jak do klatki z tygrysami, a potem zwiewa :wink:
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Czw wrz 13, 2012 20:20 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

Benisław Wspaniały w pełnej krasie :wink:
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Czw wrz 13, 2012 22:08 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

Wspaniały Benio :1luvu:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw wrz 13, 2012 22:19 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

Nabiera masy :) i futra :wink:
I niezmiennie jest cudowny.
Oczywiście wszystkie maluchy w domu są przez niego niańczone :)
Mieliśmy na krótkim tymczasie (troszkę się później przedłużył ten tymczas) małego rudzielca. Kiedy pojechał do nowego domku, to najpierw Ben tak jakby mnie zapytał "mrrreuuu?"(tłum. "a gdzie Rufi?"), a później pół dnia przesiedział na oknie wpatrując się w bramę.
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Sob wrz 15, 2012 20:47 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

Gosiu, jest cudny! Bez porównania z tym, co było w schronie. Jakie ma piękne futro!
Z tym oczkiem to już się nie da nic?
Macie tam okulistę? Może by tak dr Garncarz?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 16, 2012 14:54 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

Olu, okulista już go oglądał. Nic nie poradzimy na takie uszkodzenie. Pytałam czy trzeba coś robić z gałką, usuwać. Nie ma potrzeby.
Owszem, można zrobić zabieg "patroszenia" gałki ale w tym przypadku dla samej "kosmetyki" nie będę mu fundowała kolejnej narkozy. Ben poprzednią źle zniósł i "odleciał" dziewczynom na stole w trakcie kastracji - choć ogólny jego stan też tu pewnie miał spory wpływ. Wizualnie nam to oczko kompletnie nie przeszkadza, Benowi też w żaden sposób. Musimy jedynie pamiętać o przemywaniu.
Tak, jest cudny :) kochany i uroczy. A ofutrzył się niesamowicie :D Przez to wygląda troszkę na tłuścioszka, choć wcale nie jest :wink: jeszcze :mrgreen:

A zdjęcia były robione na występach gościnnych u Babci (tzn u mojej Mamy :wink: ), która ma zakrętkę na punkcie Benego :roll: No i oczywiście dokarmia go po kryjomu kurczaczkiem jak myśli, że tego nie widzę :wink: Bo Kotek przecież taki zabiedzony jest :lol:
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Nie wrz 16, 2012 16:34 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

Bardzo wielce zabiedzony, właśnie widać :)

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 16, 2012 17:26 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

Cóż... Babcia jest niereformowalna :mrgreen:
Ona chce dobrze, a ja ją muszę sprowadzać na ziemię :wink:
Kiedy Bąbel się przejadł i wylądował u weta na zastrzykach, to jak myślisz, kto go wcześnie podkarmił, bo pewnie "głodny" jest? Pamiętam też jak jej naszą króliczkę Pusię zostawiłyśmy pod opieką na jakieś 10 dni :roll: Pusi już nawet wstawać się nie chciało, bo taka okrąglutka się zrobiła. Zapas jedzenia starczający na miesiąc zjadła w ciągu tygodnia i Mama dokupiła kolejne opakowanie. Ja: "Mamo, mówiłam ci ile powinna dostawać, nawet zapisałam". Mama: "Ale ona tak ładnie prosiła..." - opadło mi wszystko - ręce, szczęka... no wszystko. Od tamtej pory nie zostawiam jej samej z jakimkolwiek Futrem :wink:
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Sob lip 19, 2014 11:37 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

Dawno nas nie było. Ben zmieni chyba imię na "Bendżi Dorodny" :lol:
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Sob lip 19, 2014 11:54 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) /Radom - potrzebny DS

Gochulec pisze:Takiego, żeby nie został mówisz... hmmm... ciężka sprawa. To chyba musiała by być dzika dzicz biegająca po ścianach ale wtedy znów nikt by go od nas nie wziął :lol: A ja pewnie postawiłabym sobie za punkt honoru z zamienić go w aniołka i przytulasa :twisted:



No i mam takiego aniołka i przytulasa przerobionego z "dzikiej dziczy" :wink:

Przedstawiam Fisię - sfisiowaną Kocicę
Obrazek
Obrazek

Gochulec

 
Posty: 833
Od: Pon maja 30, 2011 12:49
Lokalizacja: Radom

Post » Sob lip 19, 2014 17:39 Re: BEN - szlachetnej półkrwi ;) Został u nas

Ale mu łepek urósł:ok: Fisia też fajna. :201461

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 113 gości