Puckie Puckotki

Noemi chyba klasyk będzie, o ile dobrze widzę

Klasyczna pięknota.

Ach to w ogóle. :kotek:

Kciuki za oddziczenie, odchuchanie i dobry dom. :ok:

jaaana pisze:Z myślą o Tobie
Zdaje sie, że wspominałaś o czymś w temacie burasków...

mimbla64 pisze:Burasek z białym noskiem i skarpetkami to mój ideał kotka. (...)

kitkowa pisze:
jaaana pisze:Z myślą o Tobie
Zdaje sie, że wspominałaś o czymś w temacie burasków...

mimbla64 pisze:Burasek z białym noskiem i skarpetkami to mój ideał kotka. (...)

No.

To najpiękniejszy kot na świecie.
Jak będę miała kiedyś możliwość wybrać sobie kota, to będzie taki właśnie.

Maleństwo układa się pod lampą. Na klawiaturze albo biurku. Podłożyłam jej miękki kocyk. Natychmiast zaczęła szukać cyca. Serce mi pęka

Bidulka, w jakim jest wieku mniej więcej?

Najwyżej 1,5 mies.
A podrzucona do lecznicy tydzień temu

To nie jest dzikus, tylko mega wystraszony domowy koteczek.

Na razie uczymy się siusiania do kuwety. Mam nadzieję, że nie będzie tragedii, bo jak na razie siusianie odbywa się na posłanko i do pustego pudełka szykowanego na posłanko. Mam nadzieję, że to lepsze zachowanie niż sikanie wprost na podłogę.
No i mieliśmy małego pawika wprost na klawiaturę. I chyba spomiędzy klawiszy wyciągnęłam fragmencik życia wewnętrznego :strach:

Kochane kociątko :201479

Malutka jest chora

Zatargałam ją dziś do weta, bo mi się coś nie podobało. No i wetka ogląda ją z każej strony i raptem...
Z boku miała coś, co wyglądało jak duży guz. Nie wiem, jak mogłam nie zauważyć, może dlatego, że takie maluchy to tylko cienkie nóżki i okrągły brzuszek.
Ściągnęła jej z tego tworu ponad 200 ml płynu. koszmar.
Mała jest nafaszerowana antybiotykami .
Leżała teraz na krześle i gdy ją podniosłam, była pod spodem cała mokra. Wciąż z niej cieknie.

Kciuki za malenstwo

- bardzo mocne.

O jejuniu, kciuki ogromne. :ok:

Przez cały dzien Noemi była całkiem apatyczna. Prawie się nie ruszała, oddychała jakby bardziej ciężko niż normalnie, chciała jeść, ale tak, jakby nie mogła - dziubała i dziubała, a prawie nie ubywało. próbowałam podkarmiać ją convem - ale troszkę popijała, a potem przestawała przelykać.
Trzymałam ją na kolanach i patrzyłam, czy nie zaczyna się dusić.
Pół godz. temu zaczęła chodzić. Spojrzenie bardziej przytomne. postawiłam miseczkę - doskoczyła do niej i wyjadła wszystko. poprawa?

ale gula na boku chyba znów urosła.