Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 18, 2014 18:09 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

MalgWroclaw pisze:Kotów się nie pierze.
Frania, umyta raz, w kociństwie

Pierze się, pierze, ino sie nie wyżymo

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 18, 2014 18:58 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

:ryk:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lip 18, 2014 19:49 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Miau. Upał jest :(
biedne koty na podwórku :(
biednemu kotu zawsze wiatr w oczka: w zimie zimno, latem upał :(
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lip 18, 2014 21:42 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Fasolko, jak ty się czujesz?
Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt lip 18, 2014 23:51 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

upał przynajmniej jest demokratyczny, przeszkadza wszystkim
Principessa
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 19, 2014 0:03 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

bagheera pisze:upał przynajmniej jest demokratyczny, przeszkadza wszystkim
Principessa


Duża zawsze mówi, że demokracja powinna być trochę ograniczona. Zawsze, zimą też.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 19, 2014 5:59 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Miau. Duża wróciła z podwórka, sprzątała.
Haksiu, drapnęłam się :oops:
Pana Doktora nie ma, duża nie chce mi zakładać opatrunku, bo upał.
Fasolka


Sprzątałam z betonu sterty mokrej karmy i znalazłam rozjechanego na śmierć jeża. Zły początek dnia. O dziwo, pani ze Straży Miejskiej nie przekierowała mnie - jak zwykle - do Centrum Zarządzania Kryzysowego, tylko sama przyjęła zgłoszenie. Jaki będzie efekt, nie wiem.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 19, 2014 9:39 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Miau. Frania i Pralcia już po kroplówkach. A ja się pokazałam na chwilkę Cioci, żeby też zobaczyła, jaka jestem biedna :(
Fasolka


Byłyśmy bardzo grzeczne. Tylko ja, Frania, bardzo się spięłam, to wtedy nie leci w kotka, ale potem już leciało.
Frania
i Pralcia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 19, 2014 10:01 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Fasolko, nie drap się :(
A ja rzygałem
Duża się martwi
Ale jak potem chciałem się położyć na cieplutkim dekoderze to mnie pogoniła
Duduś



Z tzw."służbami" ostatnio też mieliśmy do czynienia za sprawą bardzo tu promowanej aplikacji "zrób zdjęcie i wyślij zgłoszenie, my przyjedziemy i zajmiemy się sprawą". No to ponieważ przy niedawnej burzy złamał się konar na drzewie vis a vis naszego okna i zawisł nad chodnikiem, a ja pomyślałam, że kiedy spadnie i komu guza nabije - więc zrobilim zdjęcie i wysłalim z adnotacją, że dobrze byłoby ten konar usunąć. Po dwóch dniach dostalim sms zwrotny, że konar usunięty. No. Dla jasności - wisi nadal. Skoro napisali, że usunięty, to napisali...
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 19, 2014 10:21 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

bagheera pisze:Z tzw."służbami" ostatnio też mieliśmy do czynienia za sprawą bardzo tu promowanej aplikacji "zrób zdjęcie i wyślij zgłoszenie, my przyjedziemy i zajmiemy się sprawą". No to ponieważ przy niedawnej burzy złamał się konar na drzewie vis a vis naszego okna i zawisł nad chodnikiem, a ja pomyślałam, że kiedy spadnie i komu guza nabije - więc zrobilim zdjęcie i wysłalim z adnotacją, że dobrze byłoby ten konar usunąć. Po dwóch dniach dostalim sms zwrotny, że konar usunięty. No. Dla jasności - wisi nadal. Skoro napisali, że usunięty, to napisali...


:evil: :evil: :evil:
To Centrum Zarządzania Kryzysowego działa dobrze, ale pierwszy raz Straż mnie nie przekierowała. Zaraz wychodzę i zobaczę, czy zrobili, co trzeba.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 19, 2014 12:11 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Miau :) Gorąco. Duża mówi, że jeszcze co najmniej dwa tygodnie tak będzie. Dobrze, że ma urlop, będziemy się gotować wspólnie.
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 19, 2014 12:13 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Jeża nie ma. Biedny jeżyk [*]
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)


Post » Sob lip 19, 2014 13:53 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

Duża psiknęła na mnie czerwonym lekarstwem :(
i jeszcze mówi, że mam się cieszyć, że mnie nie zamotała, bo jest gorąco i niby zrobiło się dużej żal.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 19, 2014 13:55 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 14.

A najgorsze, że to lekarstwo wyło czerwone :wink:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości