Dziewczyny tak trudno sie pozbierać po odejściu Tytuska
Kociaste robiły raban coby im pokazać izolatkę,odkażona więc pozwoliłam patrzeć i wtedy wszystkie pytający wzrok skierowały na mnie,wiem że nie zrozumieją ,czekają na kuchennym oknie ,wypatrują Kolegi,na daszku ciągle są miseczki Tytunia ,muszę je zabrać ,znowu cholerna kroplówka wisi ,no nie radzę sobie no i tyle
Ale wczoraj los sprawił że mogłam odkryć dodatkową historię życia Tytuska
byłam u lekarza ustalać zabiegi,zaczynaj jednak od 28 lipca
siedziałam w poczekalni a koło mnie usiadł Pan który mieszka w dalekim sasiedztwie,taki bogaty człowiek który wybudował śliczny dom ,a na dachu nad wejściem ma wielka figurę czarnego Kota,zawsze podziwiam bo to śliczne,Dziewczyny co bywają na zlotach widziały ten dom i tego Kota na dachu
Tak siedzimy i zagadał,o rączki podrapane,kotek co?no i zaczeło się,ja zapytałam czy piekna woliera to dla ptaków? a on na to nie dla kota

no tak przecież w domku gospodarczym tez klapka która jest wejściem dla Kotów,dokarmia kilka kociaków jak się okazało
Potem mówi,wie pani?Koty są kochane nie są fałszywe jak te ludziska
A potem mówi,co jakis czas przychodzi do nas kotek gdzies z daleka pewnie,zawsze wystawiam mu jakis przysmak,nazwalismy go Zuzia a potem okazało się że to chłopczyk,taki filuterny bez ogonka z bała plamką własnie nad tym kikutkiem,ale już nie widuję go jakieś 2 tygodnie,ciągle sobie myślę czy jakis samochód go nie zabił,nawet się rozglądam gdy jadę samochodem,przeszukałem wszystkie pobliskie rowy i nie znalazłem,uwielbiałem na niego patrzeć bo miał taką słodką delikatną mordeczkę
Zrobiło mi się dziwnie słabo a oczy miałam chyba tak wielkie że facet zapytał czy dobrze się czuję?
Zrozumiałam że mówi o Tytusku,powiedziałam tylko przez zaciśnięte gardło żeby nie czekał na niego bo już nie przyjdzie w odwiedziny
Ten zaraz o matko a gdzie go przejechali ,mówię że nigdzie i opowiedziałam mu o Tytusku wszystko
o tym jak stał się Królem naszej stodoły i serca
teraz to ten Pan miał ogromne oczy a w nich pojawiły się łzy,no i poleciały po policzkach no tao ja zaraz tez w ryk ,a ludzie patrzyli na nas dziwnie
potem Pani doktor zapytała mnie co się działo w poczekalni bo już druga osoba upłakana jakaś
Widzicie?Tytusek miał więcej Duzych którzy Go ppokochali,miał więcej miseczek ,już teraz rozumiem dlaczego czasem grymasił,nie tylko nie odszedł niekochany i głodny ,ale na dodatek miał 2 imiona
Tytusku-Zuziu [']

po tym co kiedyś zaznałeś złego od ludzi zaznałeś podwójnej Miłości
Tak bardzo mi Ciebie Brakuje moja delikatna ,słodka mordeczko
nawet zostawiam porcję jedzenia dla Ciebie tak odruchowo
Kocham Cię Kwiatuszku
