"I tak człowiek trafił na kota"III ZŁOTY SMOK ODSZEDŁ [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 17, 2014 12:54 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

Spokojnie, to tylko małe kłopoty. Onegdaj spodziewałem się dziewicy a przylazł jakiś chłystek z chińską podróbką owcy. Zżarłem co dali, cóż - bywam łakomy i łatwowierny.
Niestety, substytut miał pustoczaszcze, wełnoprzerost, byczoskórność a wewnątrz smołę, siarkę... i gwizdek. 8O
Od smoły dostałem zaparcia, siarką zzionąłem natychmiast ciżmopsuja... Już nie wróci.
Ale ten gwizdek... On utkwił. I bywa krępujący w towarzystwie.
Chyba pojadę do wód, może mi coś na to... :wink:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Czw lip 17, 2014 21:03 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

o Matko ..... :strach:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lip 17, 2014 21:06 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

pozwoliłem sobie zaprezentować Waszą historię jako wzór koleżance z tego wątku viewtopic.php?f=46&t=161958
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Czw lip 17, 2014 21:27 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

Villenie!
Jadę jutro omalże blisko Ciebie, pomacham :D
I pozdrowię Makusia od Marutka :201461
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt lip 18, 2014 1:15 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

Avian pisze:Villenie!
Jadę jutro omalże blisko Ciebie, pomacham :D
I pozdrowię Makusia od Marutka :201461

Jestem teraz w Opolu, może zajrzycie na herbatę i myszki?
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt lip 18, 2014 1:42 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

kuba.kaczor13 pisze:pozwoliłem sobie zaprezentować Waszą historię jako wzór koleżance z tego wątku viewtopic.php?f=46&t=161958

Bardzo nam miło. :) To były trzy różne historie, a teraz to już wspólna "Neverending Story".
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt lip 18, 2014 8:42 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

Villentretenmerth pisze:Bardzo nam miło. :) To były trzy różne historie, a teraz to już wspólna "Neverending Story".

:ok:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lip 19, 2014 20:00 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

DZIEŃ JAK CODZIEŃ.

Się budzę się nad ranem. Jakby ciężko. Trzy dorodne kocury śpią na mnie - razem jakieś 15 kilo, dokładnie nie wiem, bo Maruda ekspresyjnie protestował przy ważeniu.
Bercik się wierci jakby miał w tyłku propeller, Odik chrapie jak stary wiarus a Marudnik trzyma swoje wąsy w moim uchu i brumboli.
Wygrzebuję się spod fauny i dalej to już normalnie...
Przez cały dzień kocury. Gdzie nie spojrzeć - kocury. Jeden wylewa się z półki na książki, drugi zwisa na firance a trzeci pacza i ma za złe wszystko. Bo on zawsze ma za złe, taki filozof jest.
I jeszcze trzeba uważać, żeby żadnego nie rozdepnąć.
I to jest piękne. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pon lip 21, 2014 8:47 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

Hmmm, a ja marudzę na moje 2 razy po 4 kilo kota... Ale wibrysków w uchu raczej nie miewam, co najwyżej kocie opazurzenie zdobiące malowniczymi rysami mój dekolt, przy wtórze ciamkania i pomruków.

A jak zdrówko Muszkieterów? Nie wykańczają ich upały?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35206
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 21, 2014 10:56 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

Aachch - dopiero teraz widze, jaki mam wzor cnot w postaci grzecznej, dobrze ulozonej, czysciutkiej, spokojnej, nie narzucajacej sie swoim 7-kg cialkiem kociczki Cindy :201446 :201461
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 21, 2014 15:34 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

Moje koty szczególnie celują w celowaniu w pełny pęcherz o świcie :twisted:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lip 21, 2014 16:19 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

Moje udeptują z diabolicznym chichotaniem. Tylko Odiś tego nie robi. Za to burasy się ścigają na wyścigi - który mocniej depnie. Szczęście, że końki nie mam bo bym się chyba...
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro lip 23, 2014 7:53 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

Żyję z kotem genialnym. To, że otwiera drzwi klamką i błyskawicznie wysmykuje się na zewnątrz, (choć jest trochę kulawik) albo pokazuje łapką, po otwarciu lodówki, czego ewentualnie spróbuje - to jeszcze małe miki.
Onegdaj pokazał klasę. Piłem sobie maślankę do śniadania, nagle na stół przybył Odi. (u mnie koty mają wstęp wszędzie, bo to stworzenia czyste i delikatne)
Odi przybył, Szklanką z maślanką się zainteresował, oblizał brzeg. Dobre! Pijemy!
Głowy do szklanki nie zmieścił - to jednak duży kot. Próbował języczkiem ale specjału było mało i nie dosięgnął... Wiecie co zrobił?
Włożył do szklanki lewą łapkę (bo on leworęczny jest) i oblizał - i tak wiele razy. 8O Ja to pod stół wpadłem na widok tego, co kocur zrobił. To jest kot. KOT. Byłem tak zaaferowany jego działaniem, ze nawet zdjęć nie zrobiłem.
On się posłużył narzędziem!
Wybaczcie rasizm, ale żaden pies tak nie potrafi.
Nie ma to - tamto. Kociur jest o dwa szczeble drabiny nad innymi stworami. Szczury, szopy i psy wysiadają. Człowiek siedzi jeden szczebel wyżej od kota. Z tym, że nie każdy.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Śro lip 23, 2014 9:10 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

A tak, potrafią sobie łapką pomóc. Są mądre i sprytne. I kochane :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro lip 23, 2014 9:14 Re: "I tak człowiek trafił na kota" III

Villenie, jak mogłeś nie przygotować naczynia na przybycie kota! No przecież szklanka winna być pełna po brzegi, żeby Jego Kocurowatość mógł swobodnie się napić!
:wink:

Mi kiedyś Ofelia wychłeptała trochę mleka z kubka. Bezproblemowo (tzn. bez konieczności zanurzenia łapy) bo pełno było. Dopadła do kubka, zanim ja zdążyłam wypić choćby jeden łyk.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35206
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, muza_51, zuza i 20 gości