kilka dni temu znalazłam malca porzuconego przez matkę. Rozpoczęłam poszukiwania kociej mamki, udało się ją znaleźć i równolegle z tym okazało się, że maluch ma koci katar. Nie mogę go więc dołączyć do kotki z małymi, bo je pozaraża.
W terminie 25 lipca - 10 sierpnia wyjeżdżam i bardzo potrzebuję znaleźć kogoś, kto miałby czas, możliwość, chęć i cierpliwość zaopiekować się kotkiem.
Opieka uwzględnia: karmienie butelką co 2-3 godziny, masowanie brzuszka, częste zmienianie wody w termoforze na ciepłą, aplikowanie kropli do oczu i czyszczenie noska oraz obdarzanie słodziaka czułością - to akurat przychodzi naturalnie

Czy znajdzie się w Warszawie ktoś, kto się podejmie tego zadania?
