monochromatycznie! A ŚWIATŁOŚĆ WIEKUISTA NIECHAJ JEJ ŚWIECI

Była piękna i ciałem i duszą!

Jak wchodzę w swoje posty i widzę tytuł tego wątku to nie mogę w niego uwierzyć.

Nie Ty jedna

Poznałam Magdę blisko 10 lat temu.
Zawsze podziwiałam za ogromne zaangażowanie, oddanie sprawie.
Nie we wszystkim się zgadzałyśmy, niemniej była dla mnie zawsze wzorem wolontariusza, prawdziwie zaangażowana w sprawę.
Jej ogłoszenia, opowieści płynące z serca, nikt nie potrafił tak pisać jak Ona.
To Jej teksty chwytały wiele osób za serca, wyciskały łzy z oczu, to one otwierały zwierzakom drzwi do własnych, tak wyczekiwanych domów.

Za wcześnie, zdecydowanie za wcześnie...

Niestety nie ma nas w Łodzi, nie będzie na pogrzebie, pojedziemy zapalić świeczkę po powrocie.

Dawno mnie nie było na forum.
Dowiedziałam się z FB.
Od wczoraj próbuję coś napisać... i nadal nie wiem co...
Rok temu zmarła na raka moja mama i od tamtej pory mam wrażenie, że gdzie się nie obejrzę, to rak zbiera żniwo, a ja nie mogę się pozbierać...
Jest mi bardzo, bardzo smutno.
Do zobaczenia w lepszym świecie... [*]

Nie tak miał się skończyć ten wątek.
Podczytywałam i trzymałam kciuki cały czas.
Madziu do zobaczenia.

Tak bardzo trzymałam kciuki, wszyscy trzymaliśmy...magiczne kciuki miau....nie pomogły...nie tym razem...przeczytałam na fb, i płaczę...nawet nie wiem co pisać, jak się pożegnać...wiem, ludzie odchodzą ale dlaczego tak szybko, tak bez spełnienia własnych marzeń...
do zobaczenia Madziu [*]

Kiedy ją pierwszy raz zobaczyłam wydała mi się taka dzielna, silna. I była taka, walczyła tak długo z tą straszną chorobą.
Zgłosiłyśmy ją w tym roku z ewą_mrau na Kociarza Roku, niestety, w ogóle nie pojawiła się wśród kandydatów. A gdyby się pojawiła, wygrałaby na pewno! Bo jak nikt warta była takiego tytułu.
Żegnaj Madziu [']

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

issey32 pisze:Dawno mnie nie było na forum.
Dowiedziałam się z FB.
Od wczoraj próbuję coś napisać... i nadal nie wiem co...
Rok temu zmarła na raka moja mama i od tamtej pory mam wrażenie, że gdzie się nie obejrzę, to rak zbiera żniwo, a ja nie mogę się pozbierać...
Jest mi bardzo, bardzo smutno.
Do zobaczenia w lepszym świecie... [*]

Tak, to prawda, gdzie się człowiek nie obejrzy to spotyka kogoś chorego.
Dopiero minął rok od smierci naszej forumowej Koleżanki BASI ze Szczytna. Też nie mogę przestać o Niej myśleć. Tyle dobrego zrobiła dla tamtejszych koteczków. Teraz powstała tam nowa Kociarnia i nosi imię Basi.
Obrazek

Miałam okazję osobiście poznać Magiję kilka lat temu ... taka serdeczna. ciepła dziewczyna ... I tak strasznie żal, że przegrała tę nierówną walkę ...

Żegnaj Madziu ... [*]