Puchato i plaskato w naszej Chatce. Zuzia [*] Nowe nadchodzi

... i do tego talia osy

Avian pisze:... i do tego talia osy

Nie pomyślałam że chłopak może mieć talię osy.

Nemeziss pisze:Dzięki Mirko byłam i siknęłam.
Tolek apetycik ma niezły. Chrupki na bieżąco, mięsko spora garść i czasem potrafi jeszcze puszką poprawić Bardzo się cieszę bo może mu się ta chuda dupka zaokrągli. Śmiesznie wygląda od tyłu bo dupka jest sporo węższa od łebka
Cira jeszcze syczy jak Tolek się porusza, ale Tolek ma swój azyl w na górze i tam go nie niepokoi. Żeby nie zdziczał zabieramy go jednak na dół, szczególnie lubi z moją córką przebywać kiedy się szykuje do szkoły. Cira wtedy śpi w sypialni, a Tolek buszuje po dole.
Z Zuzinkiem jeż wszystko ok, odzyskałą apetyt, jednak czasem zdarza jej się wymiotować kłakami, mimo podawania odkłaczacza.

Ciesze sie,ze nabiera cialka :kotek:

Niech sie szybko zasymiluja :kotek:

Uuuuufff wykopałam wątek z czeluści

Dawno nic nie pisałam, ale wiele się nie działo. W stosunkach Cirowo-Tolkowych znaczna poprawa, syków prawie nie ma, tylko czasem jak zbyt blisko i zbyt szybko Tolek się porusza. Zresztą on się porusza z prędkością nadświetlną ( od kogos zapożyczyłam ten zwrot ale nie pamiętam od kogo)

Chłopak ładnie wygląda i jest nadzieja na nowe fotki i to znacznie lepsze od moich bo.....
teraz sie będę chwaliła...
w ten weekend mamy niesamowitą przyjemność gościć u siebie Avian i jej chłopaków. Znaczy cudnego Groszka i Wściekłago Radka

(ciekawe co Cira na to hehehe)
poza tym będziemy gościnnie na wystawie w Gliwicach, żeby kibicować Groszkowi oraz innym pięknym znanym i nieznanym kociastym i ich właścicielom. Mamy też nadzieję poznać jak najwięcej kociarzy znanych z miau w realu

Nemeziss pisze:Uuuuufff wykopałam wątek z czeluści Dawno nic nie pisałam, ale wiele się nie działo. W stosunkach Cirowo-Tolkowych znaczna poprawa, syków prawie nie ma, tylko czasem jak zbyt blisko i zbyt szybko Tolek się porusza. Zresztą on się porusza z prędkością nadświetlną ( od kogos zapożyczyłam ten zwrot ale nie pamiętam od kogo) Chłopak ładnie wygląda i jest nadzieja na nowe fotki i to znacznie lepsze od moich bo.....
teraz sie będę chwaliła...
w ten weekend mamy niesamowitą przyjemność gościć u siebie Avian i jej chłopaków. Znaczy cudnego Groszka i Wściekłago Radka
(ciekawe co Cira na to hehehe)
poza tym będziemy gościnnie na wystawie w Gliwicach, żeby kibicować Groszkowi oraz innym pięknym znanym i nieznanym kociastym i ich właścicielom. Mamy też nadzieję poznać jak najwięcej kociarzy znanych z miau w realu

Czekam na te fotki :mrgreen:

i do zobaczenia w weekend :wink:

Nemeziss pisze:w ten weekend mamy niesamowitą przyjemność gościć u siebie Avian i jej chłopaków. Znaczy cudnego Groszka i Wściekłago Radka

Jeszcze nie wiesz, czy to będzie przyjemność

Mam nadzieję, ze nie wprowadzimy za dużego zamętu w Twoim bajkowym domu :kotek:

Też się strasznie cieszę na spotkanie i szykuję się na focenie

Cały sprzęt przygotowany

Witaj Ewa

tym większym i mniej plaskatym kotom tez będziemy kibicować

Co Ty Avian wiesz o zamieszaniu?
Wasza wizyta jest samą przyjemnością, nie takim burzom nasza chatka się opierała. Czasami to był prawdziwy hardkor :mrgreen:

My tez nie możemy się już doczekac, szczególnie Twojej reakcji na Tolka.

Dobrze macie

moze kiedys tez mi sie uda goscic Avian z chlopakami :kotek:

Powodzenia na wystawie i przyjemnosci kociomiauowych :ok:

Nie martw się Chat zdamy Ci obszerną relację, tak że poczujesz jakbys tam była.

Na to wlasnie licze

Obiecałam relację więc relacja będzie

Mieliśmy przyjemnośc gościć u siebie Avian, Kasię i cudnych chłopaków-Groszka i Radka, przemianowanego przez moja córkę na Wściekłego Ryśka

Dziewczyny przyjechały w piątek, zostawiły nam chłopaków pod opieką i pojechały odwiedzić Lakinę. My nie mogłyśmy sie wprosić bo musiałyśmy się zająć obiecanym na sobotę ciastem. Wieczorem, jak wróciły to zasiedliśmy do "długich, nocnych Polaków rozmów". Rano wszyscy Poznaniacy pojechali na wystawę, a my dołączyłyśmy do nich po południu. Na wystawie jak zwykle mnóstwo pięknych kotów (najpiękniejszy oczywiście Groszek). NIestety hala była słabo klimatyzowana i było w niej gorąco, co odbijało się na nastrojach i kotów i wystawców. Zle rozmieszczone sektory, ciasnota i tłumy ludzi też nie poprawiały sytuacji. Organizatorzy powinni kolejnym razem pomyślec o obszerniejszej hali. Z lepszych rzeczy to poznałyśmy w realu osoby znane z forum - pozdrawiamy

także koty forumowe prezentowały się pięknie. Po występie Gaminy moja córka zakochała sie a mainecoonach
Pozdrawiamy MarięD :twisted:

MIło spędzony czas na pagawędkach i wspólnej konsumpcji (bigos!!!) chociaż myślałam, ze będzie więcej forumowych kotów. Groszek zaprezentował się świetnie, mimo że w letniej fryzurze wygrał swoją klasę i został BOB4. Normalnie dumna jestem, że przez dwie noce mieszkał pod moim dachem. Po wystawie wróciliśmy do nas i Avian fociła nasze panny i Tolka. Jak dostanę fotki to wkleję na wątek. Dziękujemy Avian, wiemy że byłaś zmęczona, ale jednak Ci się chciało czesać CIrę i robić fotki. Nie muszę wspominać, że Cirze bardzo się nie podobało, że ktoś ją miętosi. Zaprezentowała całą gamę dzwięków, warczenie, syczenie i inne, ale Avian nie zjadła

Jednak to co miłe szybko się kończy, przynajmniej dla nas bo dziewczyny jeszcze walczą w Gliwicach. Dziś rano spakowały się i wyruszyły po kolejne sukcesy Grocha, a my zostałyśmy już w domu. Zostało nam wspomnienie miło spędzonego czasu, nowe znajomości i oczekiwanie na foty naszych kotów.

Teraz ja coś napiszę, bo ja byłam tu rzadziej mea culpa trochę z lenistwa, albo braku czasu.
Wszystkie trzy kotki zakochały się w wędce teleskopowej od Avian. Za to Cira w myszce z ziołami m.im. walerianą i kocimiętką. Mysz też od Avian.
Będąc na wystawie kupiłyśmy Tolkowi patyczek z takimi trzema sznurkami z piórkami, a Zuzikowi leżankę taką grotę jakby. Tolek lubi swoją zabawkę, ale bawi się nią "chciałby a boję się" więc schował się pod kominkiem (wytarł wszystkie kurze

), ale gdy tylko zabawka przejechała przed nim to wyrzucał przednie łapki, ale zaraz prędko chował. Natomiast Zuzi spodobały się piórka Tolka bardziej niż samemu właścicielowi

.Lecz nic nie pobije nowego posłanka. Zuzia od razu wpadła(oczywiście na ile Zuzik może wpaść) do niego i tam już została. Zakochała się w tej grocie

.
Dzisiaj rano wstałam, aby zrobić kanapki na wystawę dla Avian i pani Kasi i gdy wstały to jeszcze śniadanie, gdy tylko pojechały poszłam dalej spać. Włączyłam klimatyzator, bo zaczynało się robić gorąco. Ledwo się położyłam z Zuzikiem w łóżku usłyszałam tupanie łapek na schodach i skrzypienie drzwi, a potem zobaczyłam antenkę idącą od drzwi w stronę łóżka, po dotarciu do łóżka antenka się schowała za to pojawił się na łóżku cały kotek. Tolek poczuł się samotnie i przyszedł do mnie spać. Zuzi zaraz się znudziło w zimnym pokoju (ciepłolub jeden) i sobie poszła, a kochany Tolek został. Ja przykryłam się kołdrą, ale nie chciałam żeby Tolek się przeziębił, wiedziałam że jak przykryje go ciężką kołdrą to się wystraszy i ucieknie więc wzięłam kocyk i przykryłam aż po łopatki. Tolek podniósł łebek popatrzał się tylko na mnie i położył łebek na położonym kocyku i spaliśmy tak aż do 15. Gdy wstałam to zszedł ze mną na dół zrobić obiad.
Troszkę bardzo się rozpisałam

, ale musiałam nadrobić zaległości. Tolek właśnie zeskoczył z oparcia naszej kanapy i położył się przy mnie i z zaciekawieniem patrzy co ja robię. Chyba się znudził bo wtulił się we mnie i poszedł spać. Głaskam go, a on się nie budzi. Tylko szkoda że nie mruczy :placz:

, ale nie można mieć wszystkiego.

Edit:literówka

Toluś podglądał co o nim piszesz :mrgreen:

Chyba mu się spodobało, bo nie narzekał.

No to czekamy na fotki

Puchato i plaskato w naszej Chatce. Zuzia [*] Nowe nadchodzi

Kto przegląda forum