Tosia i Bazyl - 2 lata z nami :)))))

[NatjaSNB]

ja właśnie tu dramat przeżywam, bo już spakowana i za 20min ruszam na lotnisko... tydzień bez moich koteczków
Jeszcze nigdy ich na tyle dni nie zostawiłam

[ab.]

Tydzień
Madzia jak to wytrzymasz?

[vanesia1]

A gdzie Ty Madzia wybywasz???
I kto z kocinami zostaje?

[NatjaSNB]

nie wiem jak wytrzymam... ja już nie wytrzymuję
Wybieram się do rodziców, siostry, babć, wujka.. do domu Mąż zostaje bo pracuje no i teściowa jest zawsze Koty dadzą sobie radę, ale ja... ?
Dobra, dzwonię po taxi, paaaaaa!

[ab.]

[MamaMeli]

dzielna będziesz, one też!! ale rozumiem...

[Milena_MK]

Udanych wakacji!!!

[vanesia1]

Miłego, wracaj szybko!

[NatjaSNB]

Ten moment, kiedy samolot wyraźnie obniża pułap do lądowania i wysunęły się już koła, a nagle wzbijamy w górę i koła się chowają...
się zestresowałam

[ab.]

Ale dałaś radę, dzielna jesteś

[NatjaSNB]

to nie ja, to pilot
a najlepsze jest to, że przelatywałam nad swoim własnym domkiem i to już dość nisko

[ab.]

Brawo pilot

[MamaMeli]

Ten moment, kiedy samolot wyraźnie obniża pułap do lądowania i wysunęły się już koła, a nagle wzbijamy w górę i koła się chowają...
się zestresowałam

biedna jestem w stanie zrozumieć że jak ktoś nie szaleje za lataniem to może być nieciekawe....

ja szaleję. "im ciekawszy" lot tym bardziej

[Milena_MK]

Ja kocham latać, już nie mogę się doczekać urlopu.

[MamaMeli]

niestety najciekawszy lot w życiu przepłakałam strasznie (a takie fajne turbulencje były, trzęsło zacnie, wiało i ulewa!) bo to był powrót z Budapesztu. A teraz jakoś nie po drodze mi latać bo do wro szybciej wychodzi pociągiem do kato niż samolotem do wawy... chociaż może we wrześniu...

http://www.theverge.com/2014/7/14/58993 ... u-throw-up dla Milenki