

Toż to nie idzie się oderwać od tych zdjęć i Lalunia. Jakie fajne imię dostał - tam gdzieś mówiłaś na niego Lalek

Ja też tak przekręcam - Maciuś był, Macio i Mać


Dlaczego wyrzuciłaś mrówkę? Ja też w sumie nie pozwalałam na znęcanie się nad owadami, ale teraz czasem udaję, że nie widzę :/ Trudno, ten owad i tak umrze, a widzę, że specjalnością Marysi są te wielkie komary. Kituś wczoraj polował na takie większe skrzydlate coś (nie ćma, ćmy nie daje zabić) oczywiście nic nie upolował, ale czasem się jej udaje

Kupiłam wczoraj pierś z kurczaka, po Twoich zaleceniach
