Dwie Królowe i dwie Wiewióry: najazd wiewiór od s.90

ciekawe jakby moje dziewczynki zareagowały na Tsu
one są bardzo przyjazne do siebie nawzajem
chociaż z Mańką nie zagrało... :placz:

Joanka Ruda pisze:ciekawe jakby moje dziewczynki zareagowały na Tsu
one są bardzo przyjazne do siebie nawzajem
chociaż z Mańką nie zagrało...

Gwarancji żadnych nigdy nie ma

Gamina tez była bardzo przyjazna i zżyta z Fenrisiem, a tak Tsuli pokochać nie chce :cry:

szkoda

jak u ludzi
Mańka jest strasznie słodka kochana niesamowicie pro-ludzka jak na kota którego wzięliśmy w wieku 8 tygodni.
I nie zagrało...

A tymczasem, spacerkujemy :mrgreen:

http://youtu.be/0cRmJawfMps

mam takie pytanie ..czy jak Tsu jest na dworze to się załatwia czy tylko w domu do kuwety?

Joanka Ruda pisze:mam takie pytanie ..czy jak Tsu jest na dworze to się załatwia czy tylko w domu do kuwety?

Tylko w domu do kuwety

Fenris jak wychodził to tak samo - do tego stopnia, że po długim spacerze potrafił biegiem i w te pędy lecieć do kuwety prawie zanim zdążyłam go z szelek rozpakować :wink:

Ale też wydaje mi się my nie wychodzimy dostatecznie regularnie żeby kotek wpadł na taki pomysł

tak się dopytuje
niedługo zmieniamy mieszkanie i będziemy mieć -jak wszystko dobrze pójdzie taki mini ogródek - około 20-30 metrów
i już dzisiaj mi Pan Monsz zapowiedział ,że trzeba będzie kuwetę zewnętrzną dla dziewczyn ( a potem i dla chłopca :-)

) zrobić
a mnie się wydaje ze jak kot w domu nauczony to w domu robi a nie poza nim...

Joanka Ruda pisze:a mnie się wydaje ze jak kot w domu nauczony to w domu robi a nie poza nim...

Zależy od kota.
Jeden z kocurów ode mnie załatwia się w ogródku, w korę pod krzaczkami. Załatwiał się też w piaskownicę córki, musiała być zlikwidowana. W zimę też żądał wypuszczania i robił to w śnieg. W domu ma kuwetę, korzysta z niej jak już warunki atmosferyczne są wybitnie niesprzyjające wychodzeniu.

Moje tez tak maja, wyprowadzam na siku do ogrodu, jak psa :lol:

ewkaa pisze:
anulka111 pisze:Tsu u Gucia by miala szkole zycia
dostateczną szkołę ma u mnie powtarzam ona potrzebuje miłych, przyjaznych kotów, a nie kolejnych buldogów

To dawaj ją do mnie! Moje footra są jakie są

!

Siostra Tsuli załatwia się na dworze (ta ze zdjęć na łódce :mrgreen:

), w kuwecie tylko jak musi, ale ona ma właścicielkę psiarę :wink:

, ja do takich ekscesów nie bede kota przezwyczajać, bo jakbym chciała skoro świt wychodzić ze zwierzem to bym miała psa :roll:

Jek pisze:
ewkaa pisze:
anulka111 pisze:Tsu u Gucia by miala szkole zycia
dostateczną szkołę ma u mnie powtarzam ona potrzebuje miłych, przyjaznych kotów, a nie kolejnych buldogów

To dawaj ją do mnie! Moje footra są jakie są !

Na razie opluwa okna (od strony balkonu) u Atki :roll:

U mnie Gucio jak pojawia sie kot pod oknami to znaczy sporadycznie szyby w oknach.

ewkaa pisze:
Kicorek pisze:I nie daj się tej małej lisicy
nie daje się nie daje chociaż ciut by się dac mogłą - np. wylizać czy przytulić, a tak to chyba trzeba bedzie pomyśleć o czymś wiewiórzym do kompletu