Tak źle i tak niedobrze... Ja mam z natury Ałłę Pugaczową na głowie puszą mi się przeokrutnie, czego ja nie robię żeby je dociążyć i nawilżyć... Co ciekawe nawet nie są bardzo zniszczone bo te co były są już obcięte, tylko suche: ale i bez farbowania takie były, a myję codziennie albo co dwa dni max bo jak nie to u góry tłuste a od ucha w dół siano...
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá György Bálint
Ja też muszę myć codziennie, max co 2 dni i bo przetłuszczają mi się niestety. Zaopatrzyłam się w suche szampony Batiste, jest po nich odrobinę lepiej, ale tylko na tyle, żeby przemęczyć dzień i na drugi już umyć włosy.
Skam podobny trochę do kalafiora albo brokuła, ale ciekawy. Po upieczeniu są superkruche i chrupiące. Całkiem zdrowa alternatywa czipsów, które wczoraj opędzlowałam
przez Was mam ochotę na chipsy. i to wcale nie z jarmużu i to taką ochotę że tylko to że siedzę w majtkach i z maseczką na twarzy powstrzymuje mnie od pójścia do sklepu...
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá György Bálint
Tak, całkiem dobre tylko trzeba dobrze posolić, ewentualnie posypać jakąś przyprawą, bo same w sobie mają smak zieleniny takiej. Ale po dobrym przyrządzeniu są OK. Właśnie dostaję boleści. I tak sobie myślę, co dzisiaj zjadłam i wychodzi mi, że te bóle mogą być po bardziej tłustych potrawach. 18-stego mam USG, zobaczymy co wyjdzie. Trochę by to pasowało pod woreczek żółciowy..