Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Sihaja pisze:Hej
No, dziś chłodno. Szkoda wielka. No ale jakoś sobie trzeba radzić - z rana moje kotki mnie ogrzewały, nie było więc źle
Dziś wybieram się na spacer. Z pieskiem A co Zgłosiłam się na spacer z pieskiem schroniskowym. Zawsze jeden więcej psiak pójdzie na spacerek. Zobaczymy, jak będzie, bo ja zupełnie nie mam doświadczenia z psami. Mam nadzieję, że nie będę taką całkiem do niczego towarzyszką do spaceru dla niego
Tylko żeby nie padało....

miłego spacerowania

u Was pieski tak późno wychodzą? w Sosnowcu rano

A mnie czeka niespodzianka - nie wiem, czy to będzie duży piesek, mały, chłopak czy dziewczyna, mam tylko nadzieje, że sobie damy jakoś radę

Nigdy nie miałam pieska. Mój TŻ miał, kochanego kundelka, który niestety odszedł kilka lat temu... Ale on nie chodził na smyczy, sam się pilnował i szedł przy nodze, a na łące pobiegał sobie jak dostał pozwolenie. A na zawołanie zawsze przybiegał.... Kochany był strasznie, smutno, że go już nie ma.

Sihaja pisze:A mnie czeka niespodzianka - nie wiem, czy to będzie duży piesek, mały, chłopak czy dziewczyna, mam tylko nadzieje, że sobie damy jakoś radę
Nigdy nie miałam pieska. Mój TŻ miał, kochanego kundelka, który niestety odszedł kilka lat temu... Ale on nie chodził na smyczy, sam się pilnował i szedł przy nodze, a na łące pobiegał sobie jak dostał pozwolenie. A na zawołanie zawsze przybiegał.... Kochany był strasznie, smutno, że go już nie ma.

to powodzenia :ok:

Nie dziękuję

Tylko żeby nie padało, tylko żeby nie padało...
Bo chmury takie chodzą...

Sihaja pisze:Nie dziękuję Tylko żeby nie padało, tylko żeby nie padało...
Bo chmury takie chodzą...

to jeszcze więcej :ok:

U nas schroniska fajne akcje organizują. Dobrze, że teraz tak wychodzą na zewnątrz, żeby psiaki mogły częściej być na spacerze. Można też zajrzeć do kotów, przynieść karmę, smakołyki. Nie są to już tak zamknięte miejsca jak kiedyś. No i zwierzęta mają dzięki temu większe szanse na adopcje.

Sihaja pisze:U nas schroniska fajne akcje organizują. Dobrze, że teraz tak wychodzą na zewnątrz, żeby psiaki mogły częściej być na spacerze. Można też zajrzeć do kotów, przynieść karmę, smakołyki. Nie są to już tak zamknięte miejsca jak kiedyś. No i zwierzęta mają dzięki temu większe szanse na adopcje.

w Sosnowcu wolontariusze wyprowadzają psiaki w soboty i niedziele w kilku grupach, żeby
jak najwięcej ich wyszło

Też fajnie. U nas wolontariusze też wyprowadzają, a oprócz tego każdy mieszkaniec może się zgłosić, zostawia dowód osobisty i dostaje piesak do wyprowadzenia. Dzięki temu myśle więcej ich można wyprowadzić. No i już nie raz się zdarzyło, że "wyprowadzacze" zakochiwali się i brali psa do domu

Sihaja pisze:Też fajnie. U nas wolontariusze też wyprowadzają, a oprócz tego każdy mieszkaniec może się zgłosić, zostawia dowód osobisty i dostaje piesak do wyprowadzenia. Dzięki temu myśle więcej ich można wyprowadzić. No i już nie raz się zdarzyło, że "wyprowadzacze" zakochiwali się i brali psa do domu

to faktycznie fajna akcja

Tak, odkąd schronisko jest tak bardziej na ludzi otwarte, to i kotków więcej domów znajduje. Bo można iść, pobawić się, pogłaskać, poznać. Myślę, że to dobry kierunek działań.

Sihaja pisze:Tak, odkąd schronisko jest tak bardziej na ludzi otwarte, to i kotków więcej domów znajduje. Bo można iść, pobawić się, pogłaskać, poznać. Myślę, że to dobry kierunek działań.

każdy jest dobry, który wpływa na poprawę życia zwierzaków

Prawda

Idę się szykować, bo niby na 14 muszę tam być, ale ja mieszkam na drugim końcu miasta i dojazd mi trochę zajmie. Muszę wyjść przed pierwszą, bo nie chcę się spóźnić. Piesek nie może czekać

Sihaja pisze:Prawda
Idę się szykować, bo niby na 14 muszę tam być, ale ja mieszkam na drugim końcu miasta i dojazd mi trochę zajmie. Muszę wyjść przed pierwszą, bo nie chcę się spóźnić. Piesek nie może czekać

I co Dorotko????

czekamy na sprawozdanie jak było

Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Kto przegląda forum