Tytek kot nad koty i Ciastko z Jagodą zapraszają :)

wszystkie sliczne

Cudniaste futerka

Dorciu my odkręciliśmy nóżki od naszej kanapy w dużym pokoju bo wydawało nam się,ze jakoś takos wysoko było a teraz zastanawiamy się czy ich nie przykręcić od nowa bo jakos ciężko się z niej ostatnio wstaje :roll:

Dorciu cudne są Twoje Futerka :1luvu:

Zatrzymałam się ostatnio na Ciastku z Jagódką.
A tu takie nowe maleńtasy Dorcia pokazuje. :201471

za całokształt i za szybkie wyjście z kalci.

Teraz Jagódka czuła się troszkę lepiej ,Ciacho powąchał troszkę Animondy ,powąchał i skubnął parę razy..boje się cieszyć.
Chłopak większy od Kleszcza.Jagódka chyba tez :roll:

Mnie rozkłada ,zmiana temperatury ,gardło i głowa bardzo boli ,pewnie będzie zap. krtani bo już ledwo mówię.

Wczoraj dostałam słodkości od AgaPap dziś od Kaja888 ,na długo mi starczy ,dziękuję dziewczyny :1luvu:

Elu ,te ciuszki będą idealne na Grażynę

dla mnie troszkę no tego przy duże ,niestety bo są bardzo fajne.

Dorciu wątek ci się kończy :wink:

kończy się ,ale jeszcze go pociągniemy :wink:

Witam i ja wieczorowo

Dorciu ja też mam gardło chore, już od tygodnia chrząkam

Ja już spowrotem w Katowicach, Warszawa nas pożegnała deszczem, ale to i tak lepiej niż przez cały czas miałby być upał jak wcześniej pisałyście

Za to w Katowicach słońce i gorąco

TŻ z koncertu wrócił koło 1 w nocy, wybudził mnie i potem nie mogłam już zasnąć :evil:

Marcelibu pisze:
AgaPap pisze:Tytek większość wizyty spędził na moich kolanach. Prawdziwy miziasty kocur wśród tego babińca

Nie wdrapywal sie najpierw po plecach, zeby zawinac sie jak szal wokol szyi?

A wiesz, że zaraz na początku faktycznie owinął mi się na szyi, ale jakoś tak go energicznie ściągnęłam i potem już nie próbował.

Opowiadałam TŻ-towi o Kleszczu, ale chyba nie umiał sobie wyobrazić jej wielkości. Zresztą kto jej nie widział na żywo, a tylko na fotkach to nie jest w stanie faktycznie sobie wyobrazić sobie jej maleńkości i kruchości. Cudna jest, a energii ma za kilka innych. :1luvu:

Trzymam kciuki za wyzdrowienie malutkich ślicznotów dwóch :ok:

Gadziny nie ma ,pojechał do swojej drużyny na obóz ,na dwa dni bo nie dostał w tym czasie urlopu.
Widziałam jak było mu przykro ,namioty ,ogniska ,piosenki itp. no i jego dzieciaki..

Fajny ten mój chłopak .

Gardło boli nadal ,krtań załadowana ,oj nie lubię być chora :placz:

Po oknie wędrują tabuny mrówek ,koty mają widok :roll:

postawiłam im szklankę z cukrem i ciasteczkiem ,wabie ale one to olewają :twisted:

Od rana nie ma Burasi ,wołam i wołam i nic..Aluś przyleciał ,Burasi nie ma .
Obszukałam piwnice i bez efektu... :cry:

aamms ,gdzie ten filmik?

cześć kochana . :1luvu:

za zdrówko potrzymam .
Wstawiłam fotki znajdki .

Ja też za zdrówko Twoje i futerek potrzymam :1luvu:

Burasia wracaj córcia, no...

Witam

Burasia jest :201494

nie wiem gdzie była ,nie mówi :twisted:

ale się cieszyła i jadła..może przespała ten deszczowy dzień :roll:

Jadę teraz zaopiekować się stadem Agnieszki ,Ona siedzi nad morzem z mamą i dziećmi siory....chyba jej jednak nie zazdroszczę ,dzwoni parę razy dziennie molestując mnie pytaniami :lol:

Małe lepiej tz,.Jagódka mniej obolała , nawet bawić się zaczyna z bratem ,nadal brak apetytu.
Biszkopcik szaleje ,apetytu brak ,okresu bólowego jeszcze nie było. :roll:

Otworzyłam Cosme raki z tuńczykiem na to się rzucił...

reszta nie podchodzi.
Mała dostaje kroplówki ,On nie .

Tytek kot nad koty i Ciastko z Jagodą zapraszają :)

Kto przegląda forum