Problemy z sercem i płucami u kotki.

[vivien]

Vivien, to definitywnie przerost ściany komory.

W takim razie konieczna konsultacja u dobrego specjalisty i właściwy dobór leków.
A na płyn w płucach to ci coś powinien zapisać normalny lek.wet. Na razie leczcie objawy.

[megan72]

Jaka fajna kota.
Revontulet z tego wątku: viewtopic.php?f=46&t=155704&start=705 oraz Bazyliszkowa mają astmatyków z ustawionym leczeniem, obydwie z Warszawy. Możesz podpytać, co i jak z diagnozowaniem, leczeniem.
Choć podobno przy kardiomiopatii często obraz oskrzeli jest zmieniony, i nie wynika to z astmy, lecz z obrzęku. Więc może 'jedynie' kardiomiopatia Was dopadła.
Dr. Niziołek jest fachowcem, to bez wątpienia. Ale nie ma fachowców, którzy nigdy nie popełniają błędów, albo niedopatrzeń. U tych, którzy leczą ciężko chore koty, stosunkowo najłatwiej o złe wyniki.
Myślę, że warto skonsultować kota i zaproponowane leczenie u niego. Po 2-3 tygodniach będzie już widać, co i jak działa na kotę.

[Pasterbin]

W takim razie dzień jutrzejszy rozstrzygnie naszą sytuację, będziemy mniej więcej wiedzieć na jakim gruncie stoimy.
Vivien, czy Twój kot dostaje leki obniżające ciśnienie? I coś oprócz tego?

[vivien]

W takim razie dzień jutrzejszy rozstrzygnie naszą sytuację, będziemy mniej więcej wiedzieć na jakim gruncie stoimy.
Vivien, czy Twój kot dostaje leki obniżające ciśnienie? I coś oprócz tego?

Nie, nie dostaje takich leków.
Dostaje betabloker pod nazwą Atenolol, lek moczopędny Diuver (choć on też jest przepisywany przy nadciśnieniu - może to o to chodzi) oraz Aspirynę co kilka dni przeciwzakrzepowo.

[izka53]

ASPIRYNĘ

przecież aspiryna jest śmiertelnie trująca dla kotów

[megan72]

ASPIRYNĘ

przecież aspiryna jest śmiertelnie trująca dla kotów

W odpowiednio małych dawkach jest dobrze tolerowanym lekiem rozrzedzającym krew stosowanym w profilaktyce zakrzepowej.
http://www.niziolek.com.pl/Downloads%20 ... _11295.pdf

[vivien]

ASPIRYNĘ

przecież aspiryna jest śmiertelnie trująca dla kotów

Niestety to wybór mniejszego zła albo dostanie minimalną dawkę aspiryny co kilka dni, albo umrze z powodu zakrzepu.
Dostaje 1/4 tabl Aspirin Cardio co 3 dni.

[Pasterbin]

Mam już 99% pewności, że to kardiomiopatia. Wysypał się na nas worek złych wieści.
- koprostaza
- zmniejszenie powietrzności płuc
- przedsercowe ogniska rozedmowe
- w kącie sercowo-przeponowym po stronie prawej cień między 7-9 żebrem

Nie wiem już co robić. Chce mi się wyć po prostu.

[Pasterbin]

Na dodatek nie chce jeść myszy normalnie. Myślałam, że zwymiotuję, ale rozcięłam i dodałam karmy mokrej - dopiero wtedy zaczęła je jeść. Przynajmniej tyle.
Zaczyna do mnie docierać, że moje maleństwo najprawdopodobniej zejdzie nagle na serce albo się udusi.
Chyba oszaleję.

[megan72]

Pomału przyzwyczaisz ją. Najlepiej właśnie mieszając z jej karmą.
Z koprostazą sobie poradzisz spokojnie. Jak dawno się nie załatwiała?
Dobry kardiolog, który miał z kardiomiopatią do czynienia ustawi kocie leczenie, i jeszcze się sobą długo pocieszycie.
Początki zmian są najtrudniejsze, diagnoza też wali po głowie. Ale dacie radę.

[Pasterbin]

Ta koprostaza mnie właśnie dziwi, bo się maleństwo normalnie wypróżnia. Gie jak ta lala, dobry nastrój, brzuszek w normie. Nic nie rozumiem.
Ale ta rozedma... Jezu, czy to się da przynajmniej wyhamować? Jeśli to ogniska, to może dopiero początki?

[mziel52]

Dobrze ustawiony sercowiec może całkiem długo zdrowo funkcjonować. Tylko trzeba konsultować wszystko z różnymi wetami, a przy tym poczytać w necie, ile się da.

http://www.niziolek.com.pl/HCM.html
http://www.kardiologiaweterynaryjna.pl/hcm.php
http://www.hodowlazsercem.pl/edukacja/k ... zerostowa/
http://forum.animalia.pl/read.php?17,57808,62388
http://vetmedicine.about.com/od/disease ... reatRx.htm

[Pasterbin]

Dziękuję za linki. Będziemy niziołkować jak wróci z urlopu, mój maluch musi żyć.
PS. Przeczytałam, że to co dla niej dostałam, Prilben vet, pomaga psom na serce, a kotom na nerki. Nic już nie kumam. Ktoś miałby możliwość wyjaśnienia tej kolejnej radości?

[vivien]

Będziesz płakać i nauczysz się żyć z chorobą. Będziesz wyć z bezsilności, ale codziennie wstaniesz i podasz leki, i zrobisz wszystko co konieczne by kot żył dalej we względnym komforcie. Będziesz też żyć w przeświadczeniu, że nie wolno ci okazywać rozpaczy, bo kot to czuje i też będzie się gorzej czuł.|
Może to okropnie brzmi, ale w tym jest też ogromne szczęście, że budzisz się rano i widzisz wpatrzone w ciebie oczy tego o kogo walczysz. I zyskujesz kolejny dzień.

[kotydwa12]

PS. Przeczytałam, że to co dla niej dostałam, Prilben vet, pomaga psom na serce, a kotom na nerki. Nic już nie kumam. Ktoś miałby możliwość wyjaśnienia tej kolejnej radości?

Prilben wspomaga pracę kocich nerek i przez to w jakimś tam stopniu zapobiega gromadzeniu się płynu w płucach, co przy kardiomiopatii zdarza się. Mojej kotce Fridzie zastosowanie tego leku przedłużyło życie o ładnych parę miesięcy (był to kot wcześnie urodzony z zdiagnozowaną chorobą w wieku lat 10+, gdy "trafiła" do mnie). To tak w dużym uproszczeniu.
I dobrze dobrane leki dają dużą szansę na w miarę spokojne życie ale niestety tzw. czujność rewolucyjną trzeba zachowywać, bo każda zmiana po ustabilizawaniu kota może oznaczać problem i człowieka zaczyna dopadać weterynarzomania.