Kto chciał zabić?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 10, 2014 12:35 Re: Kto chciał zabić?

.
Ostatnio edytowano Śro sie 29, 2018 23:54 przez madrugada, łącznie edytowano 1 raz
Aktualny wątek Noliny: viewtopic.php?f=46&t=218357

madrugada

Avatar użytkownika
 
Posty: 10484
Od: Pon maja 18, 2009 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 10, 2014 12:50 Re: Kto chciał zabić?

Powtórzę więc jeszcze raz - tutaj nikt nie przytaknie i nie poprze takich działań.
I jeżeli nie jest się skłonnym do refleksji, to chyba naprawdę najlepiej zamknąć wątek.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw lip 10, 2014 12:57 Re: Kto chciał zabić?

Brawo dziewczyny jesteście mistrzyniami przekonywania! Czy naprawdę chciałyście przekonać założycielkę wątku do swoich przekonań czy na niej wyżyć? Efekt jest taki że się obraziła i nie dziwię się jej. Ale Wy macie dobre samopoczucie, jakie to jesteście nadzwyczajne a ona okropna.
Pewnie czujecie się wspaniale! Gratuluję dyplomacji!

Dziewczyna chciała od nas pomocy trzeba było najpierw jej było pomóc a potem "nawracać". Wszyscy na nią naskoczyli to i co myślałyście że tu zostanie, że wten sposób ją przkonacie? Czy naprawdę chodzi Wam o dobro kotów w Zabrzu? Czy o Wasze dobre samopoczucie?

Efekt pisaniny mizerny, na dodatek nie mam z nią kontaktu a chciałam naprawdę coś zadziałać :( Ale działania są nieważne, tylko dużo słów, które niczemu nie posłużyły!

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 10, 2014 13:07 Re: Kto chciał zabić?

Powtórzę, że z większości postów wynika, że to wina dzejem, a ten, który strzelał jest OK.Tak być nie może, moim zdaniem.Szkoda, że dziewczyna zniknie z forum, bo być może o wielu rzeczach by się dowiedziała.Najłatwiej jest kogoś zrugać i już.Nie wszyscy urodzili się na forum i wiedzę wyssali z mlekiem matki.Każdy z nas popełniał błędy, niekiedy karygodne, ale się wszystkiego nauczył.Ja się przyznaję, że kot mi uciekł z torby transportowej, że nie wiedziałam jak niebezpieczne są nitki, że krowie mleko może powodować biegunkę i że cebula jest dla kota trucizną.O białaczce nie wiedziałam nic i słono za tę niewiedzę zapłaciłam.Cały czas się uczę, chcę być jak najlepszą opiekunką dla moich kotów i moich tymczasów.Wiedzę czerpię głównie z forum.Może jestem gruboskórna, ale nie na tyle, aby nie przejmować się, kiedy ktoś na mnie krzyczy.Rozumiem tę dziewczynę.Chciała pomocy, chciała zapobiec kolejnemu nieszczęściu, a spotkała ją wyłącznie krytyka.Nie zostawili kotki bez pomocy, nie poddali jej eutanazji, jest dla nich jak członek rodziny, ja tak to odbieram.Radzić tak, krzyczeć na nie doświadczoną osobę już nie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56129
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 10, 2014 13:08 Re: Kto chciał zabić?

Zyta Felicjańska pisze:Dziewczyna chciała od nas pomocy trzeba było najpierw jej było pomóc a potem "nawracać".

Ale niby jak mamy jej pomóc?
Wywróżyć z fusów gdzie mieszka domniemany strzelec i zahipnotyzować policję, żeby na podstawie fusów mu zarzuty postawiła?

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Czw lip 10, 2014 13:13 Re: Kto chciał zabić?

Może Ty nie miałaś pomysłu jak jej pomóc ale ja tak. Miałam podobną sytuację w Zabrzu i skończyła się skazaniem strzelca. Mam w związku z tym rozeznanie pewne i chciała razem z nią zadziałać.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 10, 2014 13:14 Re: Kto chciał zabić?

myamya pisze:
Zyta Felicjańska pisze:Dziewczyna chciała od nas pomocy trzeba było najpierw jej było pomóc a potem "nawracać".

Ale niby jak mamy jej pomóc?
Wywróżyć z fusów gdzie mieszka domniemany strzelec i zahipnotyzować policję, żeby na podstawie fusów mu zarzuty postawiła?

A może ktoś miał podobny przypadek.Moja koleżanka mieszka w Zabrzu, na jej działce ktoś strzela z wiatrówki do kotów, zadzwonię do niej wieczorem i o tym opowiem.Może to ten sam rejon? Nie wiem.
Jak pomóc? Chociażby współczuć, że kotka cierpi, życzyć szybkiego powrotu do zdrowia.PORADZIĆ, aby kotka nie wychodziła, albo miała szeleczki.Tak to sobie wyobrażam.Wesprzeć, bo stało się coś złego.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56129
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 10, 2014 14:00 Re: Kto chciał zabić?

myamya pisze:
Zyta Felicjańska pisze:Dziewczyna chciała od nas pomocy trzeba było najpierw jej było pomóc a potem "nawracać".

Ale niby jak mamy jej pomóc?
Wywróżyć z fusów gdzie mieszka domniemany strzelec i zahipnotyzować policję, żeby na podstawie fusów mu zarzuty postawiła?

No więc właśnie. A refleksji jak nie było, tak dalej nie ma.
Winny jest strzelec, właścicielka wypuszczająca kota - absolutnie nie :?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw lip 10, 2014 14:01 Re: Kto chciał zabić?

Zyta Felicjańska pisze:Może Ty nie miałaś pomysłu jak jej pomóc ale ja tak. Miałam podobną sytuację w Zabrzu i skończyła się skazaniem strzelca. Mam w związku z tym rozeznanie pewne i chciała razem z nią zadziałać.

Tylko zapominasz o jednej rzeczy - nie trzeba by było szukać strzelca, gdyby kot nie chodził samopas.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw lip 10, 2014 14:11 Re: Kto chciał zabić?

Czytałam gdzieś, że kot ma pojęcie o świecie i wszelkich zagrożeniach podobne do tego, jakie ma 2 letnie dziecko. Nie wypuszcza się brzdąca na samotny spacerek, choćby wierzgał na podłodze i wrzeszczał. Przecież chodzi o ludzkie życie, prawda? Ja nigdy nie wypuszczałam swoich kotów, bo ich kocie życie było dla mnie zbyt cenne, żeby je narażać na jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Nigdy nie znały smaku wolności, nie upolowały żadnej myszy (poza pluszową oczywiście), ani ptaka. Nie walczyły z innymi kotami, a jedyna rodziną, jaką miały lub mają, jest moja rodzina. Ale też żaden mój kot nigdy nie został pogryziony, ani ranny. Nie miały żadnych złamań. Żadnego nigdy nie potrącił samochód. Nie miały robaczyc i nigdy nie wymiotowały glistami. Uniknęły takiego cierpienia...Jak wyjeżdżamy, to zabieramy kocury ze sobą i na miejscu też siedzą w domu. Jak nie da się ich zabrać, to przyjeżdża do nas moja samotna ciotka i mieszka z nimi. Dajemy sobie wzajemnie tyle szczęścia, miłości i troski, na ile nas stać. Myślę, że moje koty były/są szczęśliwe. Mają nasz czas, bawimy się z nimi, głaszczemy, szorujemy kuwetkę, żeby zawsze miały czysto, dajemy dobrą karmę, na zmianę z barfem, szczepimy, jak trzeba latamy do weta. Ot, zwykłe życie bez przygód...Ale za to bezpieczne. Nie wyobrażam sobie mojego kota rozjechanego kołami na asfalcie, jak mielone mięso! Nigdy, przenigdy na to nie pozwolę!!!!

Ale to moje koty, ja za nie odpowiadam i ja podejmuję swoje decyzje. Każdy ma prawo do własnego zdania. Tylko serce boli, że tyle kociego nieszczęścia i bólu, tyle wypadków wokół.
A przecież złamana łapa boli tak samo, jak złamana ręka. Tylko leczenie jest dużo trudniejsze.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Czw lip 10, 2014 14:37 Re: Kto chciał zabić?

Nie wypuściłabym swoich kotów choćby nie wiem co, ale serdecznie współczuje takiej tragedii autorce postu. Współczuję i jej i kotce, i nie zamierzam właścicielki osądzać. Winnym jest przede wszystkim ten zwyrodnialec, a ludzie, jak wiadomo, potrafią być okrutni. Nigdy nie zapomnę przeczytanego niegdyś w mocno kontrowersyjnym magazynie artykułu o okrucieństwie, jakie spotkało psa na jednym z blokowisk. To im należy się osądzanie i potężne konsekwencje, uważam bowiem że człowiek krzywdzący zwierzęta wykazuje socjopatię i brak przystosowania do życia w społeczeństwie. Zjawiłam się tutaj, na forum, żeby się uczyć. Żeby tak opiekować się moimi zwierzętami, aby były zdrowe, bezpieczne, mentalnie spokojne. Nie wszystkiego nauczyłam się od razu, przyznaję się do tego, że kierowałam się niegdyś stereotypami (kot musi jeść myszy i pić mleko). Być może autorka postu również zjawiła się po to, aby zmienić nieco swoje przekonania. Niesłusznie została potraktowana oschle i nieadekwatnie do własnej winy, mimo tego, że posiadacie ogromną wiedzę i niesamowite doświadczenie. Nie wiem jakbym się poczuła, gdybym szukała pomocy wśród innych ludzi a otrzymałabym tylko "ataki" o moim błędnym postępowaniu.

Mam nadzieję, że sprawcę tego okrucieństwa uda się złapać i że zostanie od ukarany adekwatnie do swojego czynu, ale przede wszystkim życzę zdrowia koteczce i siły właścicielce.

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Czw lip 10, 2014 14:39 Re: Kto chciał zabić?

Nieśmiało przypomnę, ze na tym forum są też wychodzące koty i jakoś nikt nie banuje za to ich właścicieli. Nie wiem na ile okolica założycielki spełniała ogólnopolską normę tzw. bezpiecznej okolicy, wiem, ze większość tu uważa, że kotów nie należy wypuszczać, ale to żaden odgórny nakaz, czy prawo obowiązujące w tym kraju. Pojawia się ktoś, kto ma kilka postów, stało się bestialstwo i słyszy, ze to jego wina 8O Przykre, szczególnie, ze tu nie idzie tylko o tego jednego kota, ale koty z całej okolicy, których właściciele nawet nie wiedzą o istnieniu tego forum. Zgadzam się, ze szanse na złapanie zwyrodnialca są małe, ale trzeba choć podjąć próbę, zmusić organa ścigania do zajęcia się tą sprawą, bo to może wystraszy zwyrodnialca, pokaże mu, ze bezkarnie nie można strzelać, ze jest poszukiwany i następnym razem ktoś może to zobaczyć. Dla dobra innych kotów, w tym dzikich. Osoba prywatna mam małe szanse, bez wsparcia, choćby organizacji pro-zwierzęcej wymusić na Policji inne działania, niż tylko papirologie, poważne zajęcie się sprawą. A skoro pojawiła się tam bestia w ludzkiej skórze, to trzeba zrobić wszytko, by bał się następnym razem sięgnąć po broń. Ile prywatnych osób w takiej sytuacji zgłasza na policje? Miałam podobna sprawę, tylko z nieobliczalnym psem, który atakował inne, a właściciel radośnie go wypuszczał. Zrobiłam rozeznanie, były przypadki wcześniej, w tym pogryzień dość drastycznych, kończących się długim leczeniem i co? Nikt nie zgłosił debila. Naprawdę ważniejsze jest widzenie w właścicielu kota winnego, takie pozorne uciszenie sumienia? Czy realne działania na miejscu, by zwyrodnialec bezkarnie nie strzelał do zwierząt? A używanie broni w mieście, to już nawet bez ofiar chyba podlega pod paragraf. Ciekawe rozumienie pomocy kotom wyłania się z tego wątku, takie jakieś bardzo egocentryczne.
pwpw
 

Post » Czw lip 10, 2014 14:45 Re: Kto chciał zabić?

Są na miau wątki gdzie dyskutuje się o zagrożeniach dla kotów wychodzących. Ten tutaj wątek został założony po to by się zastanowić co zrobić z problemem, że ktoś strzela do kotów w Zabrzu. Może strzelać do wolno żyjących , ale to już nie jest ważne... ważne że ktoś wypuścił kota i trzeba się na tej osobie bezmyślnie wyżyć. BEZMYŚLNIE bo od razu było wiadomo że napadając na kogoś w taki sposób nic się nie wskóra. Chciałam wiedzieć gdzie się strzela do kotów w Zabrzu, bo mieszkam tutaj, ale już się nie dowiem.

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lip 10, 2014 14:48 Re: Kto chciał zabić?

Założycielka wątku nie odebrała PW ?

Jak napisze jeszcze jeden post będzie mogła odpisać na PW.

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Czw lip 10, 2014 15:20 Re: Kto chciał zabić?

Nie wiem, czy autorka watku chciala zmienic podejscie, ale raczej watpie.
Stwierdzenia o trzymaniu w zlotej klatce i sugerowanie forumowiczom, ze nic nie wiedza, raczej do tego nie przekonuja.
A szkoda, bo kot duzo wycierpial, jak sama wlascicielka opisala w pierwszym poscie.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 356 gości