Perełkowo, edycja 8 :) ♥♥♥ Leczymy Puszynkę.

[MamaMeli]

ja się stara urodziłam albo, jak to prześlicznie ujęła ostatnio moja przyjaciółka potwierdzając moje słowa, że ona duchowo jest młodsza mimo że w papierach starsza o dwadzieścia lat: "tak, to prawda, powiem to tylko dlatego że znam ją już siedem lat: Ariel to taki nieśmiertelny elf, taka dusza z innego czasu, która kiedyś obejrzała się w inną stronę, a gdy wróciła, to już nikogo nie było."

[vanesia1]

Jak mi 8 godzin w pracy leci powoli, to co dopiero 44 lata...

boś młoda teraz to tylko staż, jak znajdziesz pracę zgodną z zainteresowaniami to nie będziesz mogła się doczekać kolejnego dnia

Potwierdzam!

[Annaa]

Jak mi 8 godzin w pracy leci powoli, to co dopiero 44 lata...

Przyzwyczaisz się jak wszyscy

Chyba, że w między czasie wygrasz dużo w totolotka

[Spilett]

Kotek z IKEI, edycja wrocławska:

[Ewa L.]

Kotek z IKEI, edycja wrocławska:

Perełciu ale fajoski fotel masz.

[Milena_MK]

Ale poza

[floxanna]

Kotek z IKEI, edycja wrocławska:

Oj, Newa ma koTkurencję

[Spilett]

Skujałam małą chomisię i wytarłam jej ropkę. Dobrze, że ona leci, bo to znaczy że tam w środku jest drożne i zatruwająca substancja się ewakuuje.

[Spilett]

Za to mały durnowaty kotek biega jak szurnięty po całym pokoju, a teraz zaległa na parapecie i ziapie

[Ewa L.]

Za to mały durnowaty kotek biega jak szurnięty po całym pokoju, a teraz zaległa na parapecie i ziapie

Może trenuje biegi przed wizytą u Szarusia.

[mag828]

Skujałam małą chomisię i wytarłam jej ropkę. Dobrze, że ona leci, bo to znaczy że tam w środku jest drożne i zatruwająca substancja się ewakuuje.

super!!!
niech idzie ku dobremu

widzimy się w niedzielę?

[vanesia1]

A jak w ogóle Puszynka się czuje? jest ruchliwa czy raczej słabiutka?

[aannee99]

[Rilla07]

Hej hej Perełkowo

Kotek z IKEI, edycja wrocławska:

Ej to mogę w Ikei taką Perełkę sobie sprawić?
Słodko śpi i jeszcze wkulona na kolanach
I kto mi jeszcze powie, że kot nie został udomowiony do końca i dzikość w nim drzemie
Kochana jest, miziam mocno

[Spilett]

Skujałam małą chomisię i wytarłam jej ropkę. Dobrze, że ona leci, bo to znaczy że tam w środku jest drożne i zatruwająca substancja się ewakuuje.

super!!!
niech idzie ku dobremu

widzimy się w niedzielę?

Hej, nie wiem czy widzimy się w niedzielę.

Sprawa wygląda tak - chomisia po antybiotykach czuje się lepiej, jest żywsza i żwawsza, ale:
1) mam dzwonić do dr Piaseckiego i zorientować, jak on zaleca postąpić - bo specjalizuje się w zwierzakach egzotycznych i ma też bezpieczniejszy sposób narkozy
2) jakby co, to operacja byłaby po weekendzie a jak my pojedziemy to nie ma jej kto zrobić zastrzyku... więc możliwe, że nie pojedziemy
3) ogólnie jest opcja operacja albo nic, bo tylko w ten sposób się to leczy...

Właśnie rozmawiałam z Piaseckim, mam w piątek z nią jechać i wtedy będziemy decydować. Masakra, przecież ja osiwieję