Ciepła Bułeczka przyniesiona przez TŻ ,Lolita

Jak tam Bułeczka i jej pańciostwo

Amika6 pisze:Ujawniam się jako cicha poczytywaczka
Kibicuję Bułeczce od pierwszej strony

Trzymam kciuki za szybkie uporanie się z kłopotami

Dziekuję za odwiedziny :1luvu:

Jeżeli dobrze kojarzę to parę lat temu otrzymałam od Ciebie olejek,który pomógł mojej Mamusi.
Dziękuję raz jeszcze.

dorcia44 pisze:Jak tam Bułeczka i jej pańciostwo

Bułeczka chyba będzie musiała zaliczyć wizytę u weta. W dalszym ciągu urobek nie teges.
Pańciostwo czyli Duża w kiepskiej formie psychicznej. Nie powinnam tego tutaj pisać ale moja Mamusia upadła i ma złamany kręgosłup :strach:

Jest w szpitalu.
Jutro operacja Beticzki.
Trzymajcie kciuki z Nią i za mnie oraz za moja Mamcię.

Mówisz - masz :ok:

Zdrówka dla wszystkich :ok:

Trzymam

ale się porobiło :cry:

Trzymam mocne kciuki .

muza_51 pisze:
Amika6 pisze:Ujawniam się jako cicha poczytywaczka
Kibicuję Bułeczce od pierwszej strony

Trzymam kciuki za szybkie uporanie się z kłopotami

Dziekuję za odwiedziny
Jeżeli dobrze kojarzę to parę lat temu otrzymałam od Ciebie olejek,który pomógł mojej Mamusi.
Dziękuję raz jeszcze.

A ja dziękuję za pamięć i wszystkie karty z życzeniami. Przepraszam, że się nie rewanżowałam :oops:

ale zawsze brakuje mi czasu w okresie przedświątecznym i odkąd komórki są tak powszechne zarzuciłam ten zwyczaj.

Mocno trzymam kciuki za Mamę i Betusię :ok:

Ps. Nowy olejek już zrobiony, odezwij się na PW jeśli będziesz potrzebowała

My też będziemy trzymać za całokształt :ok:

Potrzymam mocno za Twoją mamusię, ślę dobre myśli, przytulam Cię mocno :ok:

Niech Bułeczka ma się dobrze :ok:

Bardzo a to bardzo dziekuję za ciepłe słowa,myśli i kciuki.Mam nadzieję a właściwie wierzę w to mocno,że będzie tylko lepiej.
Dziękuję raz jeszcze.

Będzie dobrze. Myślimy o Was ciepło.

nasze kciuki też są :ok:

Marta ,jak sunia po operacji ?
jak mama ?
jak Bułeczka?
Jak Ty sobie radzisz ?

Dorotko /dla nie wtajemniczonych info/wreszcie odważyłam się przejść na Ty z dorcią 44// u nas prawie wszystko w porządku.Betti doszła do siebie dopiero o 4 rano dzisiaj.Dostała silne środki p/bólowe /morfinę/.Przeszła mastektomię prawej i lewej listwy oraz porzadek w buzi.Na szczęście bez sanacji. Wiecej leży niż chodzi,je i pije.Ożywia się tylko na odgłos otwieranej lodówki.Jutro kontrola u weta, następna w poniedziałek.Guz został wysłany do badania.
Bułeczka szaleje,Bandik nie jest Jej dłużny.Wali Ją z liścia jak ma już dosyć albo ucieka na opiekuńczy tors TŻ i razem czytają. :1luvu:

To prawie w porządku dotyczy Mamusi.Jutro wychodzi ze szpitala.Ma zlecony gorset,którego nie zamierza nosić.Żadne argumenty do Niej nie trafiają.Jeżeli nie będzie go nosic może dojść do tragedii /paraliż/.Ja i siostra nie wiemy co robić.
Mama wie lepiej.Twierdzi ,ze jak 4 lata leżała i chodziła bez gorsetu to teraz też nie musi.Ale to teraz złamała kregosłup a nie cztery lata temu.

Współczuję bo wiem jak uparci potrafią być starsi ludzie i jak wszystko wiedzą lepiej.
Dobrze że choć zwierzyna w porządku.
Trzymaj sie kochana - będzie dobrze.

Ciepła Bułeczka przyniesiona przez TŻ ,Lolita

Kto przegląda forum