Tuptuś - fotopamiętnik kota, który sam znalazł właściciela

Lubię Twojego Tuptusia, a jeszcze bardziej lubię fakt, że jesteś facetem (no offence) i lubisz koty ! :kotek:

bea3 pisze:Lubię Twojego Tuptusia, a jeszcze bardziej lubię fakt, że jesteś facetem (no offence) i lubisz koty !

Ja po prostu wyrosłem z kotami. Moja mama i mój tato też lubią koty, także mam to we krwi :lol:

. Do tej pory:

Tupcia (mój pierwszy kot, jakiego pamiętam), była z nami ponad 10 lat, pewnego dnia przepadła. Tuptuś ma imię podobne z sentymentu :wink:

Sralina (imię od tego, że robiła nam bomby za głośnikami od wieży HI-FI)
Ryżyk (rudy samczyk, wpadł pod samochód - moi rodzice zawsze wypuszczali koty na dwór)
Lenka i Maja (ostała się tylko Lenka, Maja pewnego dnia wróciła do domu z przetrąconym kręgosłupem i podjęta została decyzja, że nie będziemy męczyć kota)
Czarny (to czarny kocur, który pewnego dnia przypałętał się pod nasze drzwi, jest nieufny, mieszka na naszym podwórku. Lenka zaakceptowała go chyba ze względu na kolor. Maja taż była cała czarna)

Muszę zapytać mamy, czy nie było jeszcze kogoś. Jak widać po Tupci była czarna seria, ale Lenka się trzyma już parę dobrych lat.

To dobrze, miło czytać, że ktoś wyrósł z kotami i je po prostu lubi i szanuje no i nie tylko

Tylko szkoda, że niektóre tak marnie kończyły :evil:

dzika ruta pisze:Tylko szkoda, że niektóre tak marnie kończyły

No cóż, w domach wychodzących trzeba się z tym liczyć, dlatego mój Tupek nie wychodzi - chociaż czasami sobie myślę, że robię mu w ten sposób krzywdę...

Nie zebrałem się dzisiaj do tych zdjęć... ochoty nie miałem. Ale za to Shogun zrobił mi tapir

servantez pisze:...dlatego mój Tupek nie wychodzi - chociaż czasami sobie myślę, że robię mu w ten sposób krzywdę...

No wiesz, wiedząc jaki los może spotkać koty wychodzące nawet nie powinno Ci przez myśl przejść, że robisz mu krzywdę.

servantez pisze:
dzika ruta pisze:Tylko szkoda, że niektóre tak marnie kończyły

No cóż, w domach wychodzących trzeba się z tym liczyć, dlatego mój Tupek nie wychodzi - chociaż czasami sobie myślę, że robię mu w ten sposób krzywdę...

Przede wszystkim jest bezpieczny :ok:

servantez pisze:Nie zebrałem się dzisiaj do tych zdjęć... ochoty nie miałem. Ale za to Shogun zrobił mi tapir

Shogun zwykle upewnia się, że każdy włos na mojej głowie jest już mokry.

Świetne

Szkoda, że Shogun nie może zostać u Ciebie
dwa koty to prawie jak jeden..żarcie się nie marnuje i nie nudzą się :mrgreen:

Nowe, pionowe osobno :wink:

Oki, zdjęcia nieco pomniejszone od dzisiaj

Piękne te foty robisz :ok:

Tuptuś cudnie na nich wygląda :1luvu:

Annaa pisze:Piękne te foty robisz

Tuptuś cudnie na nich wygląda

A to wystarczy zrobić dobrze oświetlone zdjęcia (bez lampy błyskowej, bo zabija w obrazkach wszystko co się tylko da) i można zrobić z nimi wszystko potem

Co prawda zdjęcia powyżej (oprócz nr2) nie są jakość szczególnie mocno podkręcone (dodany kontrast, dodana nieostrość), to czasami jak w drugim przypadku można zmienić całkowicie klimat zdjęcia :wink:

- ja lubię się w to bawić :mrgreen:

---

Znalazłem dzisiaj w sieci ogłoszenie o Tupku z czasów, kiedy go znalazłem

http://www.tpoz.pl/adopcje/juz-w-nowym- ... -biedronki

Piękny, dostojny Tuptu

Tuptuś - fotopamiętnik kota, który sam znalazł właściciela

Kto przegląda forum