Kto mi powie jak zmusić kociaka ok 5tyg żeby się wysikał w końcu? bo koleżanka ja karmi mlekiem kocim i coś tam łyknie ale nie robi nic ani si ani ku..
Znajoma mi dzwoni w piątek, że kotka się im znów okociła na podwórku i to małe jedyne co przeżyło ma takie chore oczy. gdzie ona ma to zgłosić żeby ktoś zabrał i pomógł - pierwsza myśl, że jak zadzwoni do jakiejś fundacji itp to zabiorą i uśpią bo po cholerę się męczyć. Przecież nie raz prosili mieszkańcy, żeby im wysterylizowano kotke bo sie z dziećmi koci ale nie umieli łapac - liczyli chyba że podejdzie sama do nich i wejdzie do pudła. A teraz mają co chwila mioty nowe i zwykle obciążone genetycznie i umierają. Namówiłam koleżankę i wczoraj rano jej córka zabrała bide do siebie, poszła do wetki i powiedziała, ze to znajda i dała mu zastrzyki, kazała jutro się pokazać, maść przepisała i smarują jej oczka. Tylko jak wetka teraz zacznie wołac kase za wizyty to będzie lipa, bo moze tez powiedzieć, że darmo będzie leczyła ale zabiera go do schronu a taki chory kociak tam zginie
