mir.ka pisze:Ewa L. pisze: mnie zasmakowały jabłka których nie cierpię. Nawet ciast z jabłkami nie jadam.
a ja chciałam takie pyszne ciasto z jabłkami upiec jak do nas przyjedziesz
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mir.ka pisze:Ewa L. pisze: mnie zasmakowały jabłka których nie cierpię. Nawet ciast z jabłkami nie jadam.
a ja chciałam takie pyszne ciasto z jabłkami upiec jak do nas przyjedziesz
Ewa L. pisze:Dziwna ta pogoda u nas.
Ciepło ale tak chłodnawo jest.
Niby świeci słońce a za chwilę pochmurnie się robi.
Nie pada ale tak jakby zbierało się na deszcz.
Pogoda nie określona.
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Dziwna ta pogoda u nas.
Ciepło ale tak chłodnawo jest.
Niby świeci słońce a za chwilę pochmurnie się robi.
Nie pada ale tak jakby zbierało się na deszcz.
Pogoda nie określona.
u mnie tak samo, a rano jak wstałam było już 33 stopnie
Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Dziwna ta pogoda u nas.
Ciepło ale tak chłodnawo jest.
Niby świeci słońce a za chwilę pochmurnie się robi.
Nie pada ale tak jakby zbierało się na deszcz.
Pogoda nie określona.
u mnie tak samo, a rano jak wstałam było już 33 stopnie
U mnie w tej chwili jest 23*C
aannee99 pisze:Hej
Nowy avatarek widzę![]()
Co do pogody, to lada moment upalne dni mają nadejść...
mir.ka pisze:Ewa L. pisze:mir.ka pisze:Ewa L. pisze:Dziwna ta pogoda u nas.
Ciepło ale tak chłodnawo jest.
Niby świeci słońce a za chwilę pochmurnie się robi.
Nie pada ale tak jakby zbierało się na deszcz.
Pogoda nie określona.
u mnie tak samo, a rano jak wstałam było już 33 stopnie
U mnie w tej chwili jest 23*C
to masz lepiej, bo u mnie 28 w cieniu
Ewa L. pisze:aannee99 pisze:Hej
Nowy avatarek widzę![]()
Co do pogody, to lada moment upalne dni mają nadejść...
......a zaraz po nich załamanie pogody - w tv tak mówili.
A avatarek nowy - pierwsza go zauważyłaś.
Maj należał do Poli, czerwiec do Zuzi a w lipcu występują obie
Ewa L. pisze:Że zmieniłam avatarek czy że w maju była Pola a w czerwcu Zuzia?
Avatarek zmieniłam kilka minut temu.
Ewa L. pisze:Zbieram się powoli i idę do rodziców. Muszę sobie u nich kołdrę wyprać bo w moją pralkę się skubana nie mieści. Mam pralkę na 3,5 kg wsadu a rodzice na 5 kg.
Już kiedyś ją u nich prałam. Tak więc idę odstawić pranko i zaniosę im te nieszczęsne rachunki za światło z potwierdzeniem przelewu gdyby się ktoś czepiać miał.
A po drodze może kupie sobie jabłka - znalazłam takie co mi smakują - kruche, soczyste i słodko/kwaśne.
Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, januszek, MB&Ofelia, zuza i 1055 gości