T niech się odkocha Byłam z Kajtkiem i Obim u weta. Odrobaczone. Karma nowa jest jakaś uro stres Sypialnia dalej zamknięta. Zołza nawet zeszła i śpi w transporterze - jest OK do chili aż Obi tam nie podejdzie Obi dziś był na szkoleniu - nie ma łatwo, to że mały nie znaczy że mu popuszcze. mam Cał tydzień na nauczenie go zostań bo siad już umie Potem będzie waruj.
Kajtek sika ale raz dziennie. W pn zsikal sie na lozko. Potem na drapak gdzie pies spi. I dzis na koldre ktora lezala na podlodze do prania. Nie wiem czy jest lepiej czekamy. Obi ma jeszcze jutro kwarantanne po 3 cim szczepieni. Nie mam jak go uczyc chodzenia przy nodze ani innych wiec sie opusci w szkoleniu na ktore idzie w sobote i niedziele.
A teraz nowina.
mam tatusia kolejnego miotu. Miezzka pod lodzia. Na dniach bede miec portfolio hjhi. Jest to zielonoki. Zloty. Pregowany kocurek. Ciezko bylo go odszukac. Czysty przypadek. Ma 5lat i bedzie kolejnym kawalerem mojen Zolzy. Tak wiec teraz musze sie zastanowic jak rozwiazac sprawe dojazdu i czy sie urlopowac przez kilka dnie w Lodzi czy jechac i wrocic a potem pojechac... musze to przemyslec. Bo nie wiem.
Znaczt to tyle ze przez pierwsza dobe maluchy nie moga ppciagnac siary. Zolza bedzie nosic przez dobe kubraczek a ja z tz bede karmic przez dobe maluchy. Bedzie ciezko ale zlotko tego warte.
Teraz bedzie mi lzej bo wiem co to porod a gorzeb bo karmic. Za to beda piekne pregowane zlociatka warto. poki co Zolza ani mysli miec ruje wiec jeszcze troche czasu mam. Zreszta przez eakacje musi przyzeyczaic sie do Obiego aby maluchy mogly biefac po mieszkaniu jak beda wieksze. Aby sie Zolzolina nie bala i ich nie zabierala.