(2)WAW.. Tato (*)..Milenka kończy 10 LAT !

Meteorolog1 pisze:Moim zdaniem warto zająć się tą kardiologią i może inny wet by pomógł - leczyłby dalej Łaputka - nie warto czasem wszystkiego stawiać na jedną kartę. Za Ciebie i Łapę mocne

Ona jest zbyt slaba, żeby ja gdziekolwiek zabierać, nawet na badanie krwi nie ma sensu jej nosic do gabinetu. Zbyt slaba i zbyt się denerwuje. jeśli zacznie jeść i zacznie sie poprawiac to wtedy tak, teraz to nie bardzo jest sens, zbyt duży stres do korzyści. Przynajmniej tak mi sie wydaje.

jeśli ma nadciśnienie to tez może się zle czuć, pozatym to sie odbija dodatkowo na nerkach i i nie tylko

zarzaneri pisze:jeśli ma nadciśnienie to tez może się zle czuć, pozatym to sie odbija dodatkowo na nerkach i i nie tylko

wiem. Błędne kolo.
Zastanowimy sie dzisiaj z asia2 jak przyjdzie na kroplowkę.

Łaputek w trakcie kroplowki wymiotowała, trzeba było zrobić przerwę.
Slabiutka bardzo. Wulila się we mnie wieczorem i troszkę tak sobie siedziałysmy.
Teraz dałam jej 3ml jedzenia strzykawką - zajęło i to prawie pół godziny. Probuje uciekac, ale z tym sobie radze natomiast po prostu zaciska pycholek i nie ma sił. Siedzi pod wersalką myśląc, ze to już koniec, a ja jej daje po prostu przerwę, bo jeszcze mam 4ml.

asia2 - strzykawke z cerenią DeeDee wyciągnęła łapa spod wersalki - no wielkie oczy zrobiłam.

Nie mam zgody na umieranie. Tylko że nikogo to nie obchodzi.

Z Łaputkiem źle. Bardzo. Chyba.

obchodzi, obchodzi

ciepłe myśli dla Łaputka

Chodzi mi o tych ktorzy o śmierci decydują...
Wiem, ze jesteś blisko Łapciaka mojego, wiem, dziekuję...

Łaputek obok na wersalce. Mam nadzieje, ze jak się położę to nie ucieknie.
Nie jadła, wyrywa się, stoi sztywno na łapkach i walczy, a co jej dam to wypluwa.

Stadko dzisiaj jakoś szczeg,olnie domagało się uwagi i wyjścia na korytarz, zwłaszcza DeeDee. Patrzyla ze swoim wyrzutem w ślepkach i sroga miną. Wyszlysmy. Pomyslałam, zę może Lapciak będzie jeszcze tez chciała wyjść.
Sasiedzi na przeciwko zaczynaja remont - atrakcja - na korytarz wystawili ławę, krzesła i jakies meble i dywan. Wszystko trzeba bylo dokładnie obwąchac i wszedzie wleźć. W efekcie dywan zaatakował DeeDee, ktora już nie wyszła więcej z mieszkania.
Po pół godzinie od otwarcia drzwi Łaputek zaczęła iść - wyniosłam ja przed drzwi, tez się rozejrzała i zainteresowała na chwilkę. Posiedziała i wrociłysmy do domu.

Pozdrawiamy.A schabowego jej dałaś?

anka1515 pisze:Pozdrawiamy.A schabowego jej dałaś?

tak.

To chociaż trochę odżywiona.Trzymaj się Łapunia.

Marzenia11 pisze:Nie jadła, wyrywa się, stoi sztywno na łapkach i walczy, a co jej dam to wypluwa.

tak przez ciekawosc czym ty ja karmisz i jak?
bo jak karmilam strzykawka to nie było zlituj i zawsze przynajmniej wieksza czesc szla tam gdzie ja chcialam :roll:

no chyba ze moje kociaste takie ugodowe były :oops:

...wieksze problemy zawsze mam gdy psu trzeba cos podac ... :strach:

w kazdym razie dosyc gestawy conv+ strzykawa i pozycja jak przy podawaniu tabletki na ogół sie sprawdza u kotów...tylko trzeba uwazac zeby sie kociaste nie zadławiło
:ok:

dla łapci

jak dziś ?

Bez zmian. Łapuś wyszła z pudla na powitanie, ale już się schowała do szafy na segregatory.
Zaraz jej sprobuje coś podać do jedzenia.
Łeb mi pęka.

(2)WAW.. Tato (*)..Milenka kończy 10 LAT !

Kto przegląda forum