

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewa_mrau pisze:cytuję mejla od bordo:
podobno przychodził jeść z dzikimi kotami od ok tygodnia, miziasty, chciał by go głaskać, chciał na rączki, pani karmicielka z początku myślała, że to czyjś wypuszczany czasem, ale on był tam na okrągło, nigdzie nie szedł, tylko chciał iść z nią do domu, w sobotę pani dała mi znać, ale jak sama wiesz ja nie mogłam go zabrać do siebie, nie dodzwoniłam się do Ani, więc zadzwoniłam do schronu, wywiedziałam się, że przyjadą choćby za moment, dałam znać karmicielce i ona go schwyciła i zadzwoniła i przyjechali i zabrali i mam nadzieje, że będzie ok, bo schron stworzono właśnie dla takich jak ON, rasowy, domowy, ładny, zadbają o niego i znajdzie szybko dom, OT CAŁA HISTORYJKA niemal obrazkowa:)
ruru pisze:casica pisze:W Twojej?
Wygrałaś!![]()
casica pisze:ruru pisze:casica pisze:W Twojej?
Wygrałaś!![]()
Kota?![]()
ewan pisze:casica pisze:ruru pisze:casica pisze:W Twojej?
Wygrałaś!![]()
Kota?![]()
Noooo, brat bliźniak Świerszczyka, też lubi zjeść
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 57 gości