OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto cze 24, 2014 11:25 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; PILNA Kinia s.86!

ametyst55 pisze:
ametyst55 pisze:Hania nakarmiona :ok: przypominamy innym:
http://olx.pl/nakarm-psa/

:ok:



:lol: ja też karmię Hanię! Ma coś w sobie ta sunia

aania

 
Posty: 3258
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Wto cze 24, 2014 11:26 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

ja karmie Afrodytę

inga.mm

Avatar użytkownika
 
Posty: 2319
Od: Pon lut 21, 2011 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 25, 2014 7:11 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

inga.mm pisze:ja karmie Afrodytę

Też ją machnęłam. Fajna piesica nijak urodą odpowiadająca Afrodycie. Choć to kwestie sporne bo wszak nikt nie wie jakie kanony urodowe dawniej obowiązywały :mrgreen:

U nas Rudolf chory.Kicha na maksa. Oczko prawe załzawione. Rudzik co chorował tylko raz ,jak do nas trafił jako dziecko 10-tygodniowe. A teraz ledwo zipie. Oczywiście jako nasz osobisty kociński nie jest obsługiwalny. Dosytał jednak leki i krople i zastrzyki...a my przeżyliśmy.
Rankiem obudził mnie wymiot. Zerwałam się bystro, bystro ...mało nóżek nie łamiąc by wymiotacza uchwycić. A to Bianka byłą i w rogu pokoju uśliczniała panele 8O Coś zielonego, obślinionego wychlustała z siebie. Debatowałam nad tym czymś ,próbując dojść pochodzenie, już zamartwiając się co będzie dalej. Nic nie wymyśliwszy co i zacz polazłam po akcesoria do sprzątania i oświeciło mnie. Wczoraj kupiłam kapustkę by duszona zrobić. Udusiłam się ja brakiem chęci a kapuścia została na widoku. Bianka się obczęstowała. Uff... Ale i tak zmartiwła mnie bo na śniadanie nie przyszła.A to żarłok straszny. Tłumaczeniem może być to, że moje uważne spojrzenie spoczęło na niej . Jak kot się przemieścił moje oczęta poszły za nią wpatrując się w jej zezłoszczone oczy i świńsko-różowy nos by jakieś ślady infekcji uchwycić. Bianka, jak wiadomo jest nie łagodnym dzikim kotem domowym :evil: .Taka odmiana mieszkaniowa. A ta odmiana położyła uszy po sobie i opyszczyła mnie dokumentnie. Rozwarła tak gardło, wywalając na pokaz zębiska ,że mogłam stwierdzić brak zaczerwień w gardzieli i brak jakiś dziwnych śladów na jęzorze. Ufff... jej choroba to by była masakra. Do tej pory mam nocne koszmary po jej ostatnim leczeniu. Potem zeżarłą to co zostało łypiąc na mnie i powarkując. Ot, żmija na mym łonie yhodowana. Upasła żmija.
I Tami się fluczy bardzo.

Mleko nam się skonczyło. Mam prośbę. Jako mało gramotna w poszukiwaniach :oops: prosiłabym bardziej gramotnych o wyszukanie mleka Gampit Milk Cat z tuaryną puszka 2 kg w necie. To typowe mleko dla kociąt i dobrze się sprawdziło do tej pory. Znalazłam stare linki ,już nie aktualne. A puszka po 200g nie opłaca się. W Dragonie mają sprawdzić czy jest w magazynie dostępne. Malunie jednak bez mleka źle funkcjonują. Cova to nie to. Choć popijają. Brak nam w ten sposób 2-ch posiłków. Wczoraj Janusz się złamał i zrobił resztkę .Podobno malce prosiły . Dziś kuweta bardzo nie fajna . Gerberka nie chcą. Kuraka też nie musi być.Ech, dzieci...

Wczoraj jakiś mocno napalony wydzwaniał kilkakrotnie przed 23. Zapomniałam o 4 rano zapytać o co chodzi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro cze 25, 2014 7:37 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro cze 25, 2014 7:51 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Dzięki Marzenko.Ale w zooplusie mleka nie mają. Dzwoniłam wczoraj by dokoptować je do zamówionego żwiru.
Zaraz sprawdze kolejny link.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro cze 25, 2014 8:06 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Asiu, jest dostępny - własnie kliknęłam i nic tylko wysłać zamówienie. Bo obawiam się, że to kwestia tego, że tamto zamówienie masz już spakowane. Jak chcesz to Ci wyślę.

Edit: znaczy zrobię zamówienie dla Ciebie, ale zapłacić 159zł to nie bardzo :oops: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro cze 25, 2014 8:27 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Alienor pisze:Asiu, jest dostępny - własnie kliknęłam i nic tylko wysłać zamówienie. Bo obawiam się, że to kwestia tego, że tamto zamówienie masz już spakowane. Jak chcesz to Ci wyślę.

Edit: znaczy zrobię zamówienie dla Ciebie, ale zapłacić 159zł to nie bardzo :oops: .

Dzięki, nie trzeba. :wink: U mnie zaraz będzie pensja...chyba. :wink:
Koty to mocno dochodowy biznes...dla innych. Karma, zwir i ...wet. Ten to się obrabia na kotach :twisted:

Marzenko, mnie powiedzieli ,że tego mleka nie ma na magazynie, bo byłam gotowa osobno zamówić . Tylko jakieś RC i coś tam innego. Nie znam to nie wezmę. Małego Gimpetu też nie było.Poza tym tym jednak mniejsze a to się nie opłaca.
Milvet u nas drogi bo 300g kosztuje 65 zł. A Gampitu nie ma.

W domu na spokojnie zamówię bo dostałam jakiś kupn z rabatem 5% .Zobaczymy co wyjdzie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro cze 25, 2014 8:57 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Asiu 5% znizki mam wykupione standardowo. I mam opłatę w ciągu 14 dni od otrzymania przesyłki, więc jak chcesz to puszczę dziś. No i się dorzucę ociupinę.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro cze 25, 2014 9:44 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Alienor pisze:Asiu 5% znizki mam wykupione standardowo. I mam opłatę w ciągu 14 dni od otrzymania przesyłki, więc jak chcesz to puszczę dziś. No i się dorzucę ociupinę.

poszło pw.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro cze 25, 2014 12:30 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Może sobie nie wyobrażał pójścia spać bez kota w łóżku i chciał mieć na już.
Ja też wczoraj dostałam smsa o 23.40. Co prawda o tej porze jeszcze nie śpię i wolę taką niż 9 rano, ale mimo wszystko jednak nie napisałabym do obcej osoby o tej porze. Do znajomej zresztą też, jeśli bym nie wiedziała, że ma tryb dobowy taki jak ja. Nawet dość grzeczny, pomijając fakt, że standardowo bez podpisu i do tego bez znaków interpunkcyjnych czy wielkich liter. W zasadzie z pytaniem, czy bywam w Piasecznie. Trochę dziwne pytanie jak na pierwsze. W innych okolicznościach stwierdziłabym, że generalnie Piaseczno to nie problem, jeśli dom dobry, a tak odpowiedziałam - zresztą zgodnie z prawdą - że nie bywam.

A nie może być takie zwykłe mleko? Zawsze to jednak bardziej naturalne. http://animalia.pl/produkt,3918,osm-low ... 00-ml.html
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw cze 26, 2014 7:41 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Nie dają maleńkim Klary. Poza tym w naszej dziurze zwanej Otwockiem teg nie ma. Ale uważam ,że takie małe powinny dostać kocie , zwykłe mleko.

Wczoraj wróciłam późno. Dzieci spragnione głasków i wybiegania się.Wpadłam do domu, gary nastawiłam, kotom zapodałam co miałam dać, nawrzeszczałam by wiedziały żem wróciła i bajzel się mi nie podoba... Padłam wcześnie na podusie. Janusz zastał mnie leżącą prawie zemdloną :wink: . Ale kapustkę nagotowałam by rosołek się po kocich udkach nie umarnował. Zupce pomidorowej mówmy już nie.
A dziś...Dziś ledwo się podniosłam. Migrena totalna. Totalnie totalna.Nie mogłam oczu otworzyć. Kocie łapki kicały mi po pęcherzu sprawdzając czy śpię. By uchronić się od wypływu niekontrolowanego przekręciłam zwłoki na plecy. Jojki i miauki głodowe rozbrzmiewały w poranku naznaczonym waleniem deszczu w okno. Nie mogłam oczu otworzyć nadal. Dopiero świadomość ,że MUSZĘ wcześnie nakarmić Majkę,do pionu mnie postawiła. Maja dziś jedzie na kastrację i musiła coś podjeść. Potem wsio zostanie zabrane by nie było chętek na przekąski.
Kciuki dla Majki poproszę. I dla eRek bo dziś odrobaczanie.

W chlapiącym na me lica deszczu polazłam do dzików. Jakże nie miałam na to ochoty. Tłumacząc sobie nieróbstwo złą pogodą. Dzikie koty wszak są mądre i siedzą gdzieś w budkach a nie na michę czekają. Ale moje są głupie i siedziały pod autami.Czekały.

Wróciłam. Ledwo ledwo nogI ciągnąc za sobę. Zamiast prysznica brać, szykować się na dzidzię piernika, wcierać krem i żel ...położyłam się. Pod kołderką było fajnie i cicho. Koty zaskoczone moim postępowaniem siedziały bez ruchu. Ale zegarek nieubłaganie pokazywał przesuwające się minuty i tyłek trza było podnieść. Tyłek umęczony i działaniem grawitacji obwisły.
Tak mi powiedziała Marzenka z wędkarskiego jakem sobie grzebała w ciuchach po 2 złote w poszukiwaniu atrakcji. Przyszła na ciuchland pogadać, uwagi powymieniać.... Raptem z radością obwieściła No Asia tobie tak jak mi pośladki wiszą :placz: Od razu się mnie lżej zrobiło na duszy, że nie jestem jedyna obwisła. Jest jeszcze Marzenka z wędkarskiego. :twisted:

Ranek źle zaczęty skumulował żale i zmęczenie. Ominęłam lustro wzrokiem , nadziałam na się falbankę dłuższą by niedoskonałości przykryć i poszłam kanapki sobie/kotom robić. No prawie poszłam bo najsajpierw nawrzeszczałam na futra co już noża i baltu pilnowały. Kazałm im na mnie spojrzeć i wyciągnąć wnioski.By im potem Wędkarka nie musiała gadać. Powrzeszczałam i na TZ-ta ,że znów zapomniał co ma do weta zabrać i jakiego kota. Namantyczyłam się ,że znów nie pamięta gdzie książeczki i kaftanik leżą.
Mentosowi też się dostało. Jego rytualne żebractwo nie wzbudziło we mnie uśmiechu. Bo Mentosik w porze kanapkowej stoi na blacie tanecznie nożynami przebierając i pogadując. Nawet jego wąsiska są nacapirzone zalotnie a oczka błyskają głodowo. Ociera się o mnie i pogaduje.
Passszzztecik wymłaś? Mniam miau luuubię paszteta. Miaumniam lubię masełko...Nie żałuj i grubo posmaruuujjj...wiem ,że nie lubisz tak maselniczo alem zliżem, zliżem do właściwej warstwy...Siem nie martw... Pasztetu ukroić powinnaś grubiej...grubiej miauczę przecie...gruuuubiej bo tobie nie starczy...O szynaczka....dwa plasterki daj, daaaj nawet trzy...ja dwa zjem, zjem...Ty dbaj o się... Pomidora wyjłaś? ja nie lubiem pomidora...możesz zabrać wszystkie ...
Z plastrem paszteta zsadziłam Mentosa na podłogę. Obraził się na mnie ale nie na plastra.

Wyszłam do pracy. Jeszcze stojąc za drzwiami odczułam jaka ulga w domu zapanowała.Wreszvie wysiudałam się i można było odetchnąć.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw cze 26, 2014 7:54 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Deczko monolog prowadzę , bom jako główna rozmówczyni a czasem jedyna na swoim :mrgreen:
ale ważne jest to co wklajam.
KARMIMY KOTY!!!
kussad pisze:JUŻ SĄ KOTY:Kogoś znowu możemy karmić: http://olx.pl/nakarm-psa/rankings/
Ostatnio edytowano Czw cze 26, 2014 8:04 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw cze 26, 2014 7:57 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

A nie, bo ja właśnie przeczytałam.
I się uśmiechnęłam po monologu Mentosa.
Jakbym Teofila słyszała. :mrgreen:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14769
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw cze 26, 2014 7:58 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

ASK@ pisze:[i]Passszzztecik wymłaś? Mniam miau luuubię paszteta. Miaumniam lubię masełko...Nie żałuj i grubo posmaruuujjj...wiem ,że nie lubisz tak maselniczo alem zliżem, zliżem do właściwej warstwy...Siem nie martw... Pasztetu ukroić powinnaś grubiej...grubiej miauczę przecie...gruuuubiej bo tobie nie starczy...O szynaczka....dwa plasterki daj, daaaj nawet trzy...ja dwa zjem, zjem...Ty dbaj o się... Pomidora wyjłaś? ja nie lubiem pomidora...


Asiu, popłakalam się :ryk:

bb0702

Avatar użytkownika
 
Posty: 251
Od: Czw lis 02, 2006 14:15
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw cze 26, 2014 8:22 Re: OTW11-Adapciaki f.83-85 ; Tak sobie żyjem...

Pozdrawiam serdecznie monologiem Mentosa rozbawiona do łez :ryk:

Atusia77

 
Posty: 63
Od: Pt gru 06, 2013 10:37
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 117 gości