minęło 4 lata, wciąż poszukiwany

[ASK@]

własnie rozmawiałam z facetem - pies bardzo podobny do Borysa od wielu miesięcy chodzi po jednym z osiedli w Otwocku (ok 20km od Radosci)
Pan ma zrobić dzisiaj - jutro zdjęcia i wysłac na mail
czekam
może to On
podobno wieczorami przychodzi pod blok i szuka jedzenia
jest w złym stanie, bardzo chudy i wyniszczony
czekam

Które to osiedle i w jakim miejscu się pojawia? Możesz podać namiary?

Dziś na naszym osiedlu był pies z mordki podobny. Postawa także, tylko jakby mniej dropiaty. Zauważyłam go idąc dosypać suche do ruin. Chodzę tam raz w tygodniu. Nawet zainteresował się michą (dobrze wyglądał) ale uciekł w diabły jak chciałam go dotknąć. Zrobiłam jednak fotę. Ale potem zauważyłam, że nie ma ogonka. Stara sprawa bo już zarośnięty.

[Alienor]

Asiu, napisałam na pw gdzie był widywany podobny do Borysa pies.

[Kinnia]

ASK ten piesu podobno wygląda źle, ma wszystkie części ciała i pojawia się co 2-3 dni. Jest płochliwy i szuka jedzenia.

[Kinnia]

Facet nie odzywa się - nie widział psa

[ASK@]

Facet nie odzywa się - nie widział psa

Byliśmy .Przejechaliśmy okolicę. To duże blokowiskowe osiedle. Obok ulice Andersa, Lecha i Roweckiego, domki jednorodzinne, puste pola, chaszcze i las.Psa nie było widać.
Przykro mi. Postaramy się podjechać jeszcze.

[Kinnia]

Dzięki ASK

Własnie dzwoniłam do tego człowieka - mówi, ze nie widział psa od tamtej pory.

[ASK@]

Dzięki ASK

Własnie dzwoniłam do tego człowieka - mówi, ze nie widział psa od tamtej pory.

Byliśmy w zeszły czwartek . Przejechaliśmy osiedle w każdą stronę i okoliczne uliczki. Psa nie ma. Wysłałam linki z fb do znanych mi wetów i Sm w Otwocku. TOZ też ma.
Kinnia, dowiedz się proszę o Borysa u Straży dla Zwierząt w Warszawie.

Koleżanka opowiadała mi ,że jak jej zaginął pies, to tam go znlazła w niedzielę. Okazuje się ,że Otwock podpisał umowę ze strażą i oni przyjeżdżaja po psy/koty intrewencyjnie .Jeśli ktoś zgłosi i może tego psa ktoś zgłosił.
Przy czym teoretycznie Urząd Miasta Otwock, zawiadująca kontaktami Pani Stachurska powinna mieć wiedzę czy była interwencja.Ale ona tam takiej info nie uzyskała. Dzwoniąc do SdZ też na poczatku nie dano jej twierdzącej odpowiedzi. Potem coś tam wybąkano . Pojechała i psa znalazła. Pies chory na serce . Źle oddychał a oni nawet nie zbadali go z jakiego pwodu.O warunkach przetrzymania zmilczę. Tutaj się wyjaśniło, tak przy okazji napiszę, dlaczego mają TYLE adopcji. Włascicielka MUSIAŁA podpisać dokument...adopcji własnego psa.

[Kinnia]

ASK daj nr telefonu do siebie - własnie dostałam info od tego pana, który widywał psa.

Do tej pory gdzie nie zadzwonię do urzedu tam słyszę, że nikt nic nie odławiał - a za chwilke od ludzi słyszę, że psy znikają.
Urzedy nic nie wiedza a jak wiedzą to nie mówią.
Nie mam mozliwości dodzwonic się do straży ponieważ nie mieszkam w Wawie - nr straży dla osób spoza Wawy jest niedostepny.
Numery stacjonarne odsyłają na nr interwencyjny - kwadratura koła.
Nie mam jak sprawdzić w naturze - mieszkam 140km od Wawy. Mogę jedynie prosić o pomoc ludzi z terenu miasta.

A na dokładkę własnie dowiedziałam się o kolejnej "pomyłce" w schronie - pies na papierze jest, w realu nie ma. Często bywa odwrotnie.

Pomóż mi proszę chociaz na terenie Otwocka.

[ASK@]

Mój numer jest ogólnie dostępny na wątku
697-541-709
pomóc w Otwocku mogę ale tylko jak jest Janusz. Na ługi musze dojechać i kawał dojść bo ,to koniec wielkiego osiedla i trudno na piechcię ogarnąć.
Czy masz jakieś "wyjście awaryjne" do ew przetrzymania Borysa jeśli to będzie on. Powiem,że ze strachem jeździliśmy bo nie wiem gdzie go miałabym przetrzymać. Mieszkam w bloku na 4 p z dwucyfrowa liczbą kotów. Nie mam znajomych z domkiem gdzie psa byłoby można spokojnie przetrzymać.

[Kinnia]

Jest człowiek, który odbierze jak coś Borysa, aby dać mi czas na dojazd po niego. Ten człek ma też wprawę w łapaniu psów, ogólnie całkiem nieźle się na nich zna.

przekazałam sms o faceta z Otwocka - tam są namiary gdzie widziała psa podobnego do Borysa i kto może coś wiedzieć. Sam nie chce się w to angażować. Jestem wdzięczna, że chociaz tyle ustalił. Wiem, że starał się znaleźć tego psa - niestety ....

[ASK@]

Jest człowiek, który odbierze jak coś Borysa, aby dać mi czas na dojazd po niego. Ten człek ma też wprawę w łapaniu psów, ogólnie całkiem nieźle się na nich zna.

przekazałam sms o faceta z Otwocka - tam są namiary gdzie widziała psa podobnego do Borysa i kto może coś wiedzieć. Sam nie chce się w to angażować. Jestem wdzięczna, że chociaz tyle ustalił. Wiem, że starał się znaleźć tego psa - niestety ....

ok
O ile w net moga zajrzeć o tyle nie mogę gadać telefonem. Poza tym pokój pełen ludzi i raczej to nie są tematy...służbowe.
jakby co to jestem dostępna na już po 17.

[Kinnia]

ASK przepraszam za milczenie - trochę pogubiłam się w czasie i przestrzeni.
Kuźwa to kogo ten facet widział? Tego małego pieska? Czy może Borysa, bo swojej koleżance, która dała mi na niego namiar, mówił, że pies jest duży i bałby się do niego podejść.
Nic z tego nie rozumiem.
Zaczynam się zastanawiać, czy nie wpadł na pomysł aby koleżance zaimponować. Jeśli tak, to niech Bogowie mają go w opiece - ja mu chyba nie dam rady wybaczyć.
Dziękuję bardzo za Twój czas. Liczę, że zerkniesz na okolice a jeśli masz możliwość również na hycla/hycli i urząd, punkt przetrzymań - jakoś im nie dowierzam, że długo trzymaja i ogłaszają złapane psy.
Dowiedziałam się tez o procederze łapania psów w jednej gminie i oddawaniu w drugiej gdzie akurat za nie płacą.

Dzisiaj dostałam info, że pies podobny do Borysa jest w schronie w Józefowie - przekopałam stronę schronu, wysłałam info i czekam.
Może to on.
Oby to był On.

[MalgWroclaw]

kciuki najmocniejsze

[alessandra]

kciuki najmocniejsze

Oby to Borys

[Lidka]

Nasze też.
Wielkie kciuki, żeby to był on.