Toluś/Toru w swoim DS.

Toluś wspiął się na dach swojego domku i z zaciekawieniem patrzył.Ja mam wannę, nie kabinę, prysznic biorę więc na kucąco, dużo nie zobaczył :mrgreen:

A mój były tymczas,rudy Madras lubi pływać :lol:

Dostałam zdjęcie, kiedy pływał w wannie ze swoim małym Dużym.Po prostu był w łazience podczas kąpieli dziecka i wskoczył do wanny.Koty nas zaskakują.Bombaj , też rudy wzbudził sensację, kiedy jeszcze w lecznicy wskoczył na otwarty sedes i zrobił siusiu.Wody jednak nie spuścił :mrgreen:

A moja Kiri spuszcza wodę... :mrgreen:

... jak ja zrobię siusiu :oops:

Toluś, cudowny z niego maluch, piękne zdjęcia Ewo!! :1luvu:

Toluś z Benią - po prostu urocze! To kochana koteczka :1luvu:

Jak widzę, to oboje zyskują na tej miłości. Oby stał się cud i wspólnie znaleźli domek! Zasługują na to. :ok:

Toluś robi się coraz bardziej zadomowiony, wszędzie łazi, czuje się jakby od zawsze u mnie mieszkał.Teraz popił ciepłego mleczka i zaniosłam go do domku, aby pospał trochę.Śpi już jednak mniej, domaga się wypuszczenia z łazienki.Jutro rano coś napiszę, bo padam na twarz.

Przeczytałam od początku i podziwiam jaki wspaniały, mądry i śliczny jest Toluś :1luvu:

Niesamowity, naprawdę niesamowity kociak

I ma wspaniałe opiekunki :1luvu:

Niech dalej chowa się tak zdrowo i znajdzie najwspanialszy domek :ok:

Bardzo mi przykro, że Toluś musi siedzieć w łazience, ale inaczej go nie upilnuję.Wypuszczam go jednak często, bryka wtedy jak kózka.Chyba już urósł, wydaje się być szczęśliwy, niczego się nie boi, każda zabawka mu się podoba.Z pozostałymi kotami żyje w zgodzie, próbuje je łapać za ogony, ale tylko Benia się nim tak naprawdę zajmuje.Maniuś jeszcze go nie lubi, muszę bardzo uważać na malca.To się zmieni.Powklejam nowe zdjęcia za chwilę.

A właściwie to tylko jedno

Z Bohunem

Tak, on się już do maluszka przekonuje

Toluś nauczył się pięknie bawić torem z piłeczką.

Obcięłam mu pazurki, bo zahaczał już nimi, mógł sobie zrobić krzywdę.A w ogóle to wygląda jak wampirek, kiedy otwiera pyszczek, widać tylko kiełki :mrgreen:

Rośnie szybko i już coraz mniej śpi, domaga się wypuszczenia z łazienki.Pięknie nadal korzysta z kuwetki, raz dziennie jest kupka, a siusiu to chyba kilkanaście razy.Wychodzi, a raczej wybiega na balkon, już się przyzwyczaił, że u mnie hałas straszny, nie boi się.