» Pon cze 23, 2014 8:32
Re: Malutka Mia - 6 tygodni szczęścia i rozterki
Kochane moje, wstałam raniutko i buszowanie mi się włączyło. Duża otworzyła drzwi od pokoju mojej współlokatorki i wypadłam czym prędzej, nigdy nie może mnie Duża dogonić, ewentualnie zwabia mnie smakołykiem. Dzisiaj jest super bo Olunia ( córka Dużej) została ze mną w domu. W innym przypadku zostaje sama w pokoju, zanim wrócą dzieci ze szkoły. Zawsze nie chętnie się ze mną rozstają, ja też tego nie lubię. W sobotę miałam pobieraną krew do badania, ale krzyku było, nawet w akcie rozpaczy próbowałam ugryść vetkę ale mam szyje za krótką. W nagrodę okazało się że jestem zdrowa, Duża wyściskała z radości ( ile ona ma siły) chyba to ważne było. We wtorek szczepienie w jednej szczepionce purowaxem. Napiszę we wtorek jak było