Myszolandia pisze:mogło coś mu w tej puszce nie pasić
Miśce kiedys na próbę kupiliśmy shebę w saszetce,kuraka,jak ona lubi
I nie chciała tknąć,o co kaman
Moze inny zapach niż purina co ma,ale to kurak i to kurak,jeszcze w ukochanym sosiku,jakby w galaretce,to rozumiem,bo nie lubi w galaretce,ale w sosiku ?
Tż potem poniuchał te saszetkę i coś jemu w zapachu nie pasiło,dla mnie był normalny,ale może jednak coś nie tak ?
Chcę Mu ♥
Tak się czasem zdarza.
Swojego czasu zdarzały się "trefne" Animondy, Muszer generalnie za nią bardzo przepadał, ale były momenty, że nie chciał tknąć ani jednej puszki z całej partii

Z Granatą widać jest podobnie, muszę kupować zawsze kilka rodzajów

Galaretka a sosik to ogromna różnice to fakt, Bernard rodziców jada tylko w sosie, z galaretką nie tknie

Oh te koty nasze

aannee99 pisze:Cieszę się, że zdrówko już lepiejDobrze, że Muszeronek jednak apetyt ma
![]()
Na szczęście, bo ileż można chorować

Muszek teraz śpi na kanapie, potem dam im kolację i zobaczymy czy wszama
