Pozytywnie zakręceni . Mobi (*)

O , Ewa lunatykuje

kuba.kaczor13 pisze::ryk: O , Ewa lunatykuje

Sprawdzałam jeszcze pocztę :oops:

i o natknęłam się na to.

Ewa L. pisze:
kuba.kaczor13 pisze::ryk: O , Ewa lunatykuje

Sprawdzałam jeszcze pocztę i o natknęłam się na to.

to jak ? 13-07 ?

kuba.kaczor13 pisze:
Ewa L. pisze:
kuba.kaczor13 pisze::ryk: O , Ewa lunatykuje

Sprawdzałam jeszcze pocztę i o natknęłam się na to.

to jak ? 13-07 ?

Na razie na 100% się nie piszę ale wstępnie może być. :ok:

kuba.kaczor13 pisze:
vanesia1 pisze:A ja się okrutnie boję wszystkich owadów. WSZYSTKICH. To się nazywa entomofobia
Nawet biedronka w locie jest dla mnie przerażająca

no to na Grenlandii było by dla Ciebie ok .

Grenlandia jest super, chętnie bym pojechała

W sumie , ja też . I Alaskę bym chciała odwiedzić :roll:

Okna umyłam . Firaneczki powiesiłam . I wena twórcza mi padła . :twisted:

Koty też padły , zmęczone pomaganiem :twisted:

barbarados pisze:W sumie , ja też . I Alaskę bym chciała odwiedzić
Okna umyłam . Firaneczki powiesiłam . I wena twórcza mi padła .
Koty też padły , zmęczone pomaganiem

a ja wczoraj zmieniałam, ale okien nie myłam :mrgreen:

Też miałam nie myć ale jak zobaczyłam te kocie łapki poodciskane na szybach :strach:

A ja też posprzątałam, poprałam, obiad mam z wczoraj i teraz mnie niemoc ogarnęła

coś czuję że drzemka musi być :ok:

a okna planuję myć w przyszłym tygodniu żeby cieplej się zrobiło

W przyszłym mi sie nie będzie chciało . Mam drugie zmiany i pracującą sobotę . :twisted:

A tak mam z głowy . I koty zadowolone , bo mogą na nowo zadeptać . Juz nie mówie jaki miałam zadeptany parapet . Od wewnątrz . :twisted:

U mnie zazwyczaj jest tak że do południa posprzątam a po południu już mam pełno łapek na podłodze i gdzie się da :twisted:

o żwirku nie wspomnę

barbarados pisze:W przyszłym mi sie nie będzie chciało . Mam drugie zmiany i pracującą sobotę . A tak mam z głowy . I koty zadowolone , bo mogą na nowo zadeptać . Juz nie mówie jaki miałam zadeptany parapet . Od wewnątrz .

ja w kuchni muszę umyć (tam nie zmieniałam), ale mi się nie chce, parapet to wiecznie brudny bo na nim jedzą

W kuchni tak . Ale w pokoju ?
Aga , o muciu podłogi i żwirku to ja juz nawet nie wspominam :twisted:

Uciekam na troche :mrgreen:

Pozytywnie zakręceni . Mobi (*)

Kto przegląda forum