
Szaleństwa w wydaniu męskim
Moderator: Estraven
Tolus do zacalowania - a kochana Benia jakby byla jego mamuska

.ewar pisze:Uwielbiam takie coś![]()
Toluś już po porannych szaleństwach, podjadł troszkę, popił mleczka i położyłam go spać.Spał całą noc, w każdym razie nie miauczał.Z kuwetki skorzystał, a jakże, kochany malec.Bardzo chętnie wyzwoliłabym go z tej łazienki, ale nie mogę.Nie upilnowałabym misek z jedzeniem, no i Maniuś boi się Tolusia.Drze się jak tylko maluch pojawia się obok niego.Być może krzywdy by mu nie zrobił, ale ryzykować nie będę.
Nie wiem ile takie małe coś powinno jeść, poza tym, że tyle ile chce.Ale ile powinno?
, a ona ucieka przed nim.Nic mu nie robi, co to to nie, ale nie chce się z nim bawić.Tylko Benia mu matkuje i są takie scenki, że aż ciepło się robi na sercu.Dla obojga to szczęście.Maluch jest wymyty, wyprzytulany, a ona czuje się świetnie, jest wyluzowana, jakoś tak Toluś na nią wpłynął.Zaraz wkleję kolejne zdjęcia, nie mogę przestać, bo jestem zachwycona.
Potem próbował wskoczyć na grzbiet Beni, tak z boku, jak na konia.Nie trzeba kina przy takim maluchu
I te różowe podusie

Beasia pisze:Ewciu, a co jest Maniusiowi?[/quote
]Piszę o nim na wątku moich tymczasów.Problemy zdrowotne i behawioralne.Nałożyło się, ale wyjdzie z tego, zrobię wszystko, aby tak się stało.pirulasińska pisze:Taka Benia to skarb! I
Wygląda to komicznie.ewar pisze:Dzisiaj podglądał mnie pod prysznicemBardzo się chyba nie przeraził

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 42 gości