
Jestem nowa więc nie irytujcie się jeżeli ponawiam czyjeś pytanie
Czy bywają do adopcji koty niepełnosprawne - z Warszawy i okolic ?
Dzięki waszemu ogłoszeniu mam od 6 lat dwa naaaaaaaajcudowniejsze koty świata (każda pańcia tak mówi)
Jeden jest niewidomy całkowicie a drugi nie ma jednego oczka
Przyjechały do mnie z okolic Lublina nieomal razem.
Są naprawdę wspaniałe - i nieco panoszące się w domu co nawet mój mąż, który wymownie pukał się w czoło, zaakceptował i mówi o tym z niejaką dumą
Teraz jestem na dobrej drodze na przekonanie mojej przyjaciółki
Też kociary
Bardzo proszę o wstępne informacje
Pozdrawiam
