Tytek kot nad koty i Ciastko z Jagodą zapraszają :)

AgaPap pisze:Udało mi się wreszcie ściągnąć z komórki, a właściwie wysłałam do Małej1 i to ona wstawiła na tymczasowych niekochanych fotkę mojego gówniarza więc zgodnie z obietnicą Ci go przedstawiam

Oto Ramzes- znaczy się na razie Ramiś, do Ramzesa musi jeszcze dorosnąć

cudo

Elu ,jak się wejdzie w koty to wyssają wszystkie pieniądze :mrgreen:

A my tą kasę wydajemy z wielką radością i się cieszymy , ze :
1. sa zdrowe
2. duzo jedzą
3 . ładnie drapia co popadnie
Ostatnio ię złapałam na tym , że oglądam co mozna kupić ... kotom .

I piesom .

barbarados pisze:A my tą kasę wydajemy z wielką radością i się cieszymy , ze :
1. sa zdrowe
2. duzo jedzą
3 . ładnie drapia co popadnie
Ostatnio ię złapałam na tym , że oglądam co mozna kupić ... kotom . I piesom .

a jaką to przyjemność sprawia :mrgreen:

dorcia44 pisze:
barbarados pisze:A my tą kasę wydajemy z wielką radością i się cieszymy , ze :
1. sa zdrowe
2. duzo jedzą
3 . ładnie drapia co popadnie
Ostatnio ię złapałam na tym , że oglądam co mozna kupić ... kotom . I piesom .

a jaką to przyjemność sprawia

Te Jagoda - popa jaki wielki kot w domku
Ha,ha! Nikt mnie tu nie znajdzie!

Czorne się do budy pcha zamiast się ze mną piłeczka pobawić

Ciiiii.....tu mnie Ciastek nie znajdzie

Sama się pobawię

Schowam się, schowam się jak nic

Sjesta!

Ale was nabrałam - wcale nie śpię

Ale se podjadłem!

Kochasz mnie ?

Bójcie się - to ja wielki brytan

I znów mi nikt nie chce piłeczki porzucać :placz:

Może ty mi rzucisz......chociaż raz....

Cudowne te zwierzaki, a Kleszczyk to naj, naj,naj... :1luvu:

Dorciu udała się Wam sesja zdjęciowa :1luvu:

Dorciu te Twoje zwierzaki to miód na serce :1luvu:

są takie kochane

Widzę, że domek ma wzięcie :ok:

U mnie też tak było, dopóki jakaś @#$% tam nie nasikala :evil:

U nas już drugi domek stoi. Pierwszy został kompletnie obgryziony.

Kleszcza kochamy niezmiennie. A reszta stworów też za serce chwyta.
Pierwsze zdjęcie w domku to Zdzirka? Cudo nie kota. Nie, nie pakuj. :wink:

Dzień dobry :1luvu:

Ja już po przeprawie ,zabrałam Burasię do weta ,nie podoba mi się za dużo wymiotuje ,chudnie :cry:

dostałą kroplówkę bo troszkę odwodniona ,ma też pobraną krew .acha jeszcze została odrobaczona Profenderem.
Boję się tych wyników ,chociaż wiem że nic więcej nie mogę dla niej zrobić ,jeść będzie jadła to co będzie chciała .Byle jadła.
Mogę ew. jeszcze wozić na kroplówki ,o ile dam radę.
Nie wyobrażam sobie podwórka bez niej. :cry:

Dzieciaki zostały odrobaczone .

W lecznicy czeka chyba na mnie ten malutki nieboraczek ,prawie nie rośnie ,jest połowę mniejszy od moich ,a moze więcej ,rachityczny ,z wielkim brzuchem ,strasznie małymi i chudymi łapuniami ,takie coś nie wiadomo co i do tego ogromne oczy. :roll: