Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <3

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven


Post » Śro cze 18, 2014 22:05 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26980
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 18, 2014 22:14 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

To mój ukochany Thomasek http://wstaw.org/m/2014/06/18/S730058834567890.JPG Nie wiem czy dobrze wklejam ale próbuję. Może załapię. pozdrawiam

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26980
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 19, 2014 1:32 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

klaudiafj pisze:ankacom :) to nie jest taka cienka niteczka tylko taki gruby kordonek z motkiem na końcu, więc nie ma obaw że kotek mógłby go połknąć, szczególnie że go nie żują, ale faktycznie gdyby to było coś cieńszego to mogłaby być tragedia :/

Napisałam tak bo moja kotka zjadła mi 26 cm jedwabnego paska od nocnej koszuli. Pasek miał około 2 cm szerokości i podwójnie zszyty.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 19, 2014 9:34 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

klaudiafj pisze:Udało się za setnym razem ;) Dzięki Beasia za "kopa" do kombinowania :) Teraz mam moje Skarbeczki przy każdym poście :D

Cieszę się, że Ci się udało :D
Koteczki cudne :1luvu:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw cze 19, 2014 9:40 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

Gosiagosia, Twoje koteczki też śliczne :1luvu:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw cze 19, 2014 12:24 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

Ankacom więc będę uważać, już mi to przemówiło dosadnie do mojej wyobraźni :strach: Jeszcze za Kitka jestem pewna, ale za Marysie...

Gosiu śliczne kotki - Thomasa się nie spodziewałam takiego 8O Taki puszek :))) Takie oczka, też takie mądre, dużo widziały :) Uroczy! a Hugon ;) Jak moja Marysia :) Pewnie łobuziak :)
Beasiu Twoje kotki i piesek też śliczne :)

Ja wczoraj na wieczór bardzo się zmartwiłam. Moja Marysia była niespokojna. Choć chciała się bawić, ale była taka nerwowa. Chciała coś i nie wiedziała co. Nie umiała sobie miejsca znaleźć. Strasznie mnie to smuciło. Jedzonko miała, jadła nawet, zabawę też, może to nic i zwykłe marudzenie, ale mi się serce kroiło. Weszła oczywiście do pudła kiedy przyszła Kitulka i buczała pod nosem w tym pudle. W końcu ostatecznie poszła na swoje miejsce do spania, więc poszłam z nią i ją tuliłam i przykryłam kocykiem. Leżała na fotelu kręconym, więc jak mogłam to ją obejmowałam i trochę kręciła fotelem. I przytulałam główkę i całowałam jej łepek i śpiewałam kołysankę dla kotów, która to jest prostą nutą melodyczną na dwie nutki :D Bardzo walczyła co by jej się łocka nie zamykały, ale klapały coraz bardziej ;p W końcu po długim czasie ją zostawiłam przykrytą i utuloną, ale nie usnęła. Leżała długo a potem jeszcze troszkę buszowała.

Co robić w takiej sytuacji? Każdy może nie wiedzieć czego chce, ale może to coś więcej, albo może jest jakiś sposób na to. Ona czasem nie lubi kiedy jej się brzucha dotyka. Nawet wyskakuje wtedy z pazurami i zębami - oczywiście krzywdy nie robi, ale moje koty tak się nie zachowywały. Wet badała jej brzuch i nic nie było. Straciłam Maciusia w mig i teraz obserwuje koty jak jakaś kokoszka swoje pisklęta i każde odbieganie od normy to dla mnie alarm z czerwonym światłem. Mąż podejrzewa u niej ciążę, ale jemu wystarczy tylko wspomnieć, że ktoś może być w ciąży i on już dostrzega wszelkie objawy ;) A może Marysia tęskni za trawą.
Myślę czy kupić im już teraz duży drapak. Jest świetna okazja cenowa, a ja mam dobre miejsce na niego przy oknie także mogłyby obserwować świat przez okno z drapaka. http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki ... oki/358527 ale nie wiem czy nie za wcześnie, mogą się kłócić o miejsce na nim, co myślicie?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 19, 2014 12:39 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

Niektóre koty nie znoszą dotykania brzucha - bez względu na intencje dotykającego. I wcale nie musi im nic być. A weta się boją więc na więcej pozwalają w gabinecie (oprócz mojej Kotori, ale ona jest ...specyficzna :mrgreen: ). Co do drapaka, to różnie może być - może im się spodobać, lub mogą uznać że karton z drapaka jest o wiele lepszą rozrywką :roll: .
Jeśli obawiasz się, że coś się z nią dzieje zdrowotnie możesz po długim weekendzie iść z nią do weta i po przeglądzie zapisać na sterylkę - wtedy będzie wiadomo, że ani rujki, ani ciąży już nie będzie musiala przechodzić :ok: . A gdyby to co innego było, to też się wcześniej wyłapie, zanim się rozwinie. :ok: :ok: Chyba że to wina zmieniającego się ciśnienia - jutro ma sie pogoda popsuć.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw cze 19, 2014 12:42 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

MaryLux pisze:Obrazek


MaryLux czytam wiersze, piękne!!!! "...odpocznij, Aniele" płacz :placz: och mój Maciusiu [*] Tak bardzo Cię kocham i tęsknie :cry:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 19, 2014 12:49 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

Alienor pisze:Niektóre koty nie znoszą dotykania brzucha - bez względu na intencje dotykającego. I wcale nie musi im nic być. A weta się boją więc na więcej pozwalają w gabinecie (oprócz mojej Kotori, ale ona jest ...specyficzna :mrgreen: ). Co do drapaka, to różnie może być - może im się spodobać, lub mogą uznać że karton z drapaka jest o wiele lepszą rozrywką :roll: .
Jeśli obawiasz się, że coś się z nią dzieje zdrowotnie możesz po długim weekendzie iść z nią do weta i po przeglądzie zapisać na sterylkę - wtedy będzie wiadomo, że ani rujki, ani ciąży już nie będzie musiala przechodzić :ok: . A gdyby to co innego było, to też się wcześniej wyłapie, zanim się rozwinie. :ok: :ok: Chyba że to wina zmieniającego się ciśnienia - jutro ma sie pogoda popsuć.


Alienor :) Co do ciśnienia to też myślałam, że to może wina pogody, bo i ja się bardzo źle czułam i Marysia taka niespokojna. Póki co po wczorajszych sensacjach się uspokoiła. Do weta idę najdalej w sobotę i wtedy Marysia będzie miała badany brzuszek czy nie ma dzidziusiów. Jeżeli nie ma to sterylka po rujce dopiero, gdyż pani doktor powiedziała, że nie ma możliwości sprawdzić czy kotka miała wcześniej sterylkę, bo trzeba by było golić brzuszek (a nie zawsze też na brzuszku jest operacja, czasem z boku) a na usg tego nie będzie widać, więc musimy czekać do rujki. Ale gdyby była ciąża to sterylkę będzie miała od razu. No właśnie podobno kotki nie lubią dotyku brzuszka. Badanie miała w czwartek i nic w brzuszku nie było :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 19, 2014 12:56 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

Moja Trufla też nie lubi głaskania po brzuszku i potrafi przywalić za to łapą lub złapać zębami. Ale czasem nie mogę się powstrzymać i troszkę ją pogłaskam :oops:
Zakup drapaka może być dobrym pomysłem, bo pewnie będą się na nim często spotykały i może nawiążą koleżeńskie kontakty. Chyba, że jak pisze alienor, pudełko okaże się lepszą zabawką :lol:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw cze 19, 2014 13:17 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

klaudiafj pisze:
MaryLux pisze:Obrazek


MaryLux czytam wiersze, piękne!!!! "...odpocznij, Aniele" płacz :placz: och mój Maciusiu [*] Tak bardzo Cię kocham i tęsknie :cry:


Ciociu, zacytuję tu post z 14 sierpnia 2008, wierszyk o innym Maciejku:

Post » Czw sie 14, 2008 15:40
O Maciejku

Za Tęczowym Mostem
milion kotów biega
czarne, bure, rude -
każdy - mój kolega

Burza w dole straszna
chmury deszczem płaczą
lecz na koniec tęcze
szlak nadziei znaczą

Kiedy nad dachami
naszych domów stają
ludzie patrzą w niebo
koty im machają

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 19, 2014 13:27 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

MaryLux :cry:

Drapak będzie stał tu gdzie obecnie tv, czyli na kociej ścieżce do okna na parapet, to choć tyle będą musiały po nim przejść :) Bawić się pewnie nie będą, ale oczekuje tylko posadzenia tyłków na mięciutkich platformach ;)) Ale jednak jeszcze poczekam, najpierw czekają mnie kolejne wysokie koszty za kompleksowe badania obu kotków :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 19, 2014 16:49 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

:)
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76666
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt cze 20, 2014 15:30 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek

To chyba się zaczęło - Marysia wczoraj miała ropkę w oczku a dziś pokichuje :/ A przykrywam na okrągło kocykiem. Jeszcze może mi się koci katar przyplącze :/

Chyba czas też zacząć szykować nowe pudełko, albo raczej kolejne, gdyż w "domku" kto pierwszy ten lepszy a domek jest tylko jeden, a bywa że obie w domku chcą się znaleźć :/ Marysia jest bardzo zazdrosna o Kitulkę, a Kitulka już nie wie co zrobić, żeby zachęcić Marysię do wspólnej zabawy - zawsze się to kończy okrzykiem bojowym ze strony Marysi. Ale.. mogą chodzić koło siebie nawet o metr i Marysia nic, ale jak Kitulek się do Marysi zbliży i patrzy jej w oczy to jest to dla Marysi dramat. Ciekawe ile to jeszcze długo potrwa... Już bym chciała, żeby się zaczęły razem bawić, bo ja nie mam czasu tak z każdą z osobna całe dnie biegać ;)

Obrazek
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 10 gości