Maleństwa z gruzu - Jedna mała do adopcji..

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto cze 17, 2014 16:37 Re: Maleństwa z gruzu

jaaana pisze:
myamya pisze:No fajnie, okazało się, że kocięta żyją i nikt ich nie zamordował, i od razu ich obrońcy stracili zainteresowanie... :roll:

Może dlatego, że nie jedna Lidka na świecie i nie ona jedna ma kociaki?

Mordowanie zdarza się nieco rzadziej, więc bardziej interesujące jest :wink:

Masz rację inni też mają gromadę kociaków.
Takie są u nas, 8 sztuk.
Obrazek
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto cze 17, 2014 16:40 Re: Maleństwa z gruzu

Ale szajka:)
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Wto cze 17, 2014 17:17 Re: Maleństwa z gruzu

dolabra pisze:Zosik, jak bedziesz robic to daj znac, zrobie zdjecia rzeczy od siebie i wstawisz, dobrze?


Dobrze, ale pod warunkiem, że Twoje fanty spełniają wymóg bycia nie przydatnymi zupełnie do niczego. :mrgreen:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto cze 17, 2014 20:06 Re: Maleństwa z gruzu

dzięki wam wszystkie siły "jakietylko" , że ja w tym roku bez kociaków Obrazek
hawk
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto cze 17, 2014 21:11 Re: Maleństwa z gruzu

myamya pisze:No fajnie, okazało się, że kocięta żyją i nikt ich nie zamordował, i od razu ich obrońcy stracili zainteresowanie... :roll:


Jeśli o mnie chodzi wspomagam co miesiąc Bandisia, Kropkę białaczkową u Bożeny, plus maluchy z mamusią z Wadowic, plus Pipi, plus Matyldę, która była teraz (dziś) operowana - w związku z powyższym osoby w ten sposób zabiegającej o uwagę i pieniądze na potrzeby kotów wspomagać nie będę. Jak alessandra musiała ratować Tulisia pomogłam, w niezliczonych przypadkach również - bo tam otwartym tekstem poprosili o pomoc i się z niej wyliczyli. Nie urządzali scen ani histerii, po prostu poprosili lub ktoś poprosił w ich imieniu - i nie było sprawy - pomogłam i ja i wiele innych osób.
A raczej ten wątek czytam a nie piszę bo nie mam nic specjalnego do powiedzenia - póki mnie ktoś nie "wywoła do tablicy". Fajne kociaki (jak to kociaki, zwłaszcza u kogo innego), cieszę się że zdrowo rosną - nic więcej.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto cze 17, 2014 21:17 Re: Maleństwa z gruzu

Co by nie było - potwierdzam. Alienor zawsze pomaga, mnie i moim podopiecznym również nie raz pomogła.
Nie to, żeby mnie interesowała dyskusja na temat kto, kogo i dlaczego lubi/nie lubi/popiera/nie popiera, jeno poczuwam się w obowiązku powiedzieć - "tak, owszem, prawdę kobieta prawi". :)
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto cze 17, 2014 22:30 Re: Maleństwa z gruzu

Obrazek

Ejjjjj cioteczko leann!!!!!!!!!!,dziękujemy,jesteś zaj...no tentego, fajna

:mrgreen:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro cze 18, 2014 8:59 Re: Maleństwa z gruzu

Z tego, co rozumiem, komentarz o braku zainteresowania ŻYJĄCYMI kociakami nie dotyczył braku wsparcia materialnego, tylko zainteresowania właśnie.
A ono ewidentnie spadło, gdy okazało się, że afery nie ma.
Fajne paszczaki :201461
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro cze 18, 2014 9:09 Re: Maleństwa z gruzu

taizu pisze:Z tego, co rozumiem, komentarz o braku zainteresowania ŻYJĄCYMI kociakami nie dotyczył braku wsparcia materialnego, tylko zainteresowania właśnie.
A ono ewidentnie spadło, gdy okazało się, że afery nie ma.
Fajne paszczaki :201461

Całkowicie się zgadzam z Tobą :ok:
Jak tak się pisze tylko do siebie to niezbyt miłe :wink:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Śro cze 18, 2014 13:18 Re: Maleństwa z gruzu

Alienor pisze:
myamya pisze:No fajnie, okazało się, że kocięta żyją i nikt ich nie zamordował, i od razu ich obrońcy stracili zainteresowanie... :roll:


Jeśli o mnie chodzi wspomagam co miesiąc Bandisia, Kropkę białaczkową u Bożeny, plus maluchy z mamusią z Wadowic, plus Pipi, plus Matyldę, która była teraz (dziś) operowana - w związku z powyższym osoby w ten sposób zabiegającej o uwagę i pieniądze na potrzeby kotów wspomagać nie będę. Jak alessandra musiała ratować Tulisia pomogłam, w niezliczonych przypadkach również - bo tam otwartym tekstem poprosili o pomoc i się z niej wyliczyli. Nie urządzali scen ani histerii, po prostu poprosili lub ktoś poprosił w ich imieniu - i nie było sprawy - pomogłam i ja i wiele innych osób.
A raczej ten wątek czytam a nie piszę bo nie mam nic specjalnego do powiedzenia - póki mnie ktoś nie "wywoła do tablicy". Fajne kociaki (jak to kociaki, zwłaszcza u kogo innego), cieszę się że zdrowo rosną - nic więcej.

Alienor ja cię o nic nie prosze , gdzie jest wpis o pieniądze z mojej strony :| moze już oslepłam :mrgreen:
Nie będe się rozpisywac ile mam za oknem ile sterylizuje bo to nie powinno mnie obchadzic ....One oto same nie poproszą ale są a że każdy ma to w dupie to robie to co powinien zrobić co drugi człowiek .No tylko mogę :201461 :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro cze 18, 2014 13:22 Re: Maleństwa z gruzu

casica pisze:Zamówienie zrobione, zrzut z ekranu z potwierdzeniem przyjęcia zamówienia
Obrazek

Melduje z radością że zamówienie doszło :1luvu: :1luvu: jak było pusto tak sie zapełniło :D
Dziękuje wszystkim raz jeszcze obiecuje że ja tego nie tkne wszystko zjedzą :kotek: żeby nie było :ryk:
Dziękujemy :201461
Tak o małych to wczoraj się wieczorem uśmiałam bo gdy je zamkłam już do klatki polożyły sie wszystkie na półeczce do góry i patrzą wszystkie łebki z przodu :kotek: moje zaczęły biegać a maludy z zainteresowaniem wszystkie jednoczesnie główkami w prawo w lewo , w prawo w lewo śmiesznie to wyglądało . :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro cze 18, 2014 13:24 Re: Maleństwa z gruzu

ankacom pisze:
jaaana pisze:
myamya pisze:No fajnie, okazało się, że kocięta żyją i nikt ich nie zamordował, i od razu ich obrońcy stracili zainteresowanie... :roll:

Może dlatego, że nie jedna Lidka na świecie i nie ona jedna ma kociaki?

Mordowanie zdarza się nieco rzadziej, więc bardziej interesujące jest :wink:

Masz rację inni też mają gromadę kociaków.
Takie są u nas, 8 sztuk.
Obrazek

Śliczne masz je w domu ....

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro cze 18, 2014 15:15 Re: Maleństwa z gruzu - Szkraby dziękują ;)

Lidka nie każdy ma co pisać,lubi pisac ,może pomóc ale to nie znaczy ,że nie obchodzi los także twoich kociaków.
Mam parę pytań odnosnie tego kotka co nie może jeść ale to innym razem.
Pozdrawiam.

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Czw cze 19, 2014 0:37 Re: Maleństwa z gruzu

lidka02 pisze:
ankacom pisze:
jaaana pisze:
myamya pisze:No fajnie, okazało się, że kocięta żyją i nikt ich nie zamordował, i od razu ich obrońcy stracili zainteresowanie... :roll:

Może dlatego, że nie jedna Lidka na świecie i nie ona jedna ma kociaki?

Mordowanie zdarza się nieco rzadziej, więc bardziej interesujące jest :wink:

Masz rację inni też mają gromadę kociaków.
Takie są u nas, 8 sztuk.
Obrazek

Śliczne masz je w domu ....

To stary dom gdzie nikt nie mieszka. Syn do nich wpada 3 razy dziennie, ja jeżdżę prawie co dzień na parę godzin. Całe szczęście że jest kotka która je karmi. 4 kociaki są jej i 4 innej kotki której nie udało się złapać. Biedna ta kocia mama ale staram się karmić ją jak najlepiej.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt cze 20, 2014 11:43 Re: Maleństwa z gruzu

ankacom pisze:
lidka02 pisze:
ankacom pisze:
jaaana pisze:
myamya pisze:No fajnie, okazało się, że kocięta żyją i nikt ich nie zamordował, i od razu ich obrońcy stracili zainteresowanie... :roll:

Może dlatego, że nie jedna Lidka na świecie i nie ona jedna ma kociaki?

Mordowanie zdarza się nieco rzadziej, więc bardziej interesujące jest :wink:

Masz rację inni też mają gromadę kociaków.
Takie są u nas, 8 sztuk.
Obrazek

Śliczne masz je w domu ....

To stary dom gdzie nikt nie mieszka. Syn do nich wpada 3 razy dziennie, ja jeżdżę prawie co dzień na parę godzin. Całe szczęście że jest kotka która je karmi. 4 kociaki są jej i 4 innej kotki której nie udało się złapać. Biedna ta kocia mama ale staram się karmić ją jak najlepiej.

Kotki śliczne pewnie moment znajda domki , a jak kotka karmi to lżej .Gorzej gdybyś została z nimi sama wtedy miała byś jazde .Za rodzinkę :ok:

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 31 gości