Tulinek ,czyli kot, który. DO ZAMKNIĘCIA -dziękujemy

Mam niejasne przeczucie, że pomoc będzie potrzebna przede wszystkim Joasi a Pipi-jak to koty, podejdzie do tej całej awantury ze stoickim spokojem. Może Joasię należy odrobinkę :wink:

"spremedykować"?

Modjeska pisze:Mam niejasne przeczucie, że pomoc będzie potrzebna przede wszystkim Joasi a Pipi-jak to koty, podejdzie do tej całej awantury ze stoickim spokojem. Może Joasię należy odrobinkę "spremedykować"?

tez tak pomyślałam, mam przygotowaną flachę nalewki-powinno pomóc :mrgreen:

będę MOCNO trzymała

O 14 bede miala z dziećmi kółko robotek ręcznych, więc będziemy ciąć niepewność, skracać stres a szyć nadzieję i radość :ok:

Thorkatt pisze:O 14 bede miala z dziećmi kółko robotek ręcznych, więc będziemy ciąć niepewność, skracać stres a szyć nadzieję i radość

Beatko, Ty wiesz, jak serce pocieszyć :1luvu:

będzie dobrze

Tulinku, pozwolisz zaprosić Twoich gości do karmienia pieskow?

NITKA/KARINKA pisze:Kolejny raz (6) karmimy psy
Tym razem z OLX ( dawniej Tablica)
http://olx.pl/nakarm-psa/

Ranking
http://olx.pl/nakarm-psa/rankings/

Psy z Gorzowa i Celestynowa

Olu z całego serca dziękuję Ci za opieke nad Asią i ciągłe wspieranie Jej!
Twoje wsparcie jest bezcenne!!!!

I coś już wiadomo?

Dziewczyny własnie wracaja z rozmowy z dr, który operował Pipi-czas pokaże, czy krtań będzie działała, tak, jak powinna-na razie mała jest nieprzytomna, ale stabilna. Wieczorem Asia będzie dzwoniła do dr-a, jak się Pipi wybudzi, jak będzie się czuła. Jutro ok 10-11-tej jadą do kliniki z Olą i tam juz może będzie cos więcej wiadomo. Na szczęście klinika pracuje 24 godz, więc Pipi będzie cały czas pod opieką wetów.