Po sterylce... Szwy wyjęte i znowu diabeł w domu ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 17, 2005 9:44

Kropeczko tak mi się przypomniało, jako dobra rada dot sterylki. Oprocz tego wszytkiego o czym juz rozmawiałysmy, albo Ci inni pisali przygotuj się na to że kotka moze duzo sikać po sterylce, oczywiscie bezwiednie. Ja bym bardzo zaskoczona dlaczego tak duzo tych siusków. Ona jak sie wlokla po domku to siusiala nawet po kilka kropelek. Niestety te siuski to szczególnie potem nieprzyjemny zapaszek. Ja mialam na drugi dzień prańsko wszystkich kocy, kocyków i ręczników ktore obsiusiala. Na podlodze mam panele wieć nei było problemu, ale jak obsiusia dywan, czy jakąś kanapę to inna bajka. Wiec tak na wszelki wypadek przygotuj sobie recznikowo-kocykowy zestaw zabezpieczający te miejsca na ktorych kicia bedzie leżeć:)
Dusia:)

dusia

 
Posty: 157
Od: Nie wrz 05, 2004 19:49
Lokalizacja: Opolszczyzna

Post » Czw lut 17, 2005 10:34

A moją Fifi ciachają właśnie w tej chwili :crying:
Cięcie bedzie standardowe, potem kubrak. Z tym kubrakiem, to tragedia, dostałam go wcześniej po kotce koleżanki. Przy pierwszej przymiarce kot zesztywniał. Co się go postawiło to padał bezwładny ne bok :) Za drugim razem było znacznie gorzej - kicia próbowała skakać. I spadała, bynajmniej nie na cztery łapy :(

Okropnie się boję. Nie jestem w stanie za nic się wziąć, a siedze w pracy. Ponoć o 13-tej mogę już dzwonić i się dowiadywać.
Ania & Fifi
Obrazek

fkotka

 
Posty: 105
Od: Wto lut 24, 2004 10:42
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 17, 2005 10:38

Dusia :
Wiem, że siuśka, czytałam już o tym. Zupełnym przypadkiem, tutaj, ale się dowiedziałam. ;) Choć nie wiedziałam, że dużo i co chwila... :?
Trudno się mówi. Szkoda, że jestem u rodziców, bo jak będzie bardzo trudna to ojciec mi żyć nie da... :( U siebie to bym kichała to wszystko, co jest efektem ubocznym...

Fkotka :
A czemu tak długo czekasz? Co się dzieje z kitkiem przez tyle czasu? Siedzi i czeka na zabieg? Masakra... Bo przecież sam zabieg to 30-50 minut... a do 13 tyle czasu 8O

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lut 17, 2005 10:44

Bo tyle czasu działa narkoza. Jak ją zostawiałam ok. 9:30 to juz prawie spała i wetka zaczynała golić jej brzuszek. Operacja miała zacząć się o 10-tej. Ponoć 13-ta to najwcześniejszy czas kiedy może się wybudzić. Wole nawet żeby pobyła tam troche dłużej, w razie czego.
Nie martw się. Niestety, nie bedę mogła zdać od razu relacji, bo jutro zamnierzem cały czas siedzieć z nią w domku. Ale kciuki bedę trzymać. A dzisiaj prosze potrzymać chwilkę za Fifi.
Ania & Fifi
Obrazek

fkotka

 
Posty: 105
Od: Wto lut 24, 2004 10:42
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 17, 2005 10:55

Trzymam, trzymam... Za każdą kićkę chorą albo ciachaną trzymam... Bidulki takie malutkie :( Nie mogła bym być weterynarzem...

Dzięki za kciuki...

Z tym czasem, to pewnie inna narkoza niż u mnie, bo zapowiedziano mi, że będzie głęboka ale krótka i po godzinie kotek może się wybudzać... Ale dokładnie dowiem się (niestety) jutro...

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lut 17, 2005 11:18

dopiero teraz przeczytałam, a taki na czasie dla mnie wątek :)
Tycia idzie na sterylkę we wtorek rano, i mam podobne odczucia jak Kropka - lęk, niepokój o zwierza i trochę irracjonalnych wyrzutów sumienia. Przy sterylizacji Kociego pięć lat temu miałam tak samo, ale teraz gorzej, bo to poważniejszy zabieg, no i Tycia to taka minikotka, waży tylko 2,700 kg...
Niech mi ktoś powie, czy wystaczy jak nie będzie jadła 12 godzin przed zabiegiem? Zapomniałam w lecznicy zapytać...
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lut 17, 2005 11:32

Nuśka, ponoć kotka ma nie jeść troszkę dłużej przed zabiegiem, jakieś 16 godzin. Przynajmniej w moim przypadku tak kazali. A Fifi rano wręcz błagaał mnie o jedzenie :( Do tego, miałam jej tez na jakieś 8 godzin odstawić też i wode. Ale i tak się napiła - z brodzika w łazience
Pocieszam sie, że teraz śpi i nic go nie obchodzi...
Ania & Fifi
Obrazek

fkotka

 
Posty: 105
Od: Wto lut 24, 2004 10:42
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lut 17, 2005 12:30

Mnie powiedzieli, że ma nie jeść 12 godzin, a pić może. Najwyżej będzie siusiała po prostu. A jeść dam jej rano jak wstanę i tak, czyli gdzieś o 5-ej. Zabieg mamy o 17-ej, więc będzie 12...

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lut 17, 2005 12:38

Dziewczyny, jeśli możecie i jesteście w stanie dać trochę więcej za zabieg zdecydujcie się na krótkie cięcie i zabieg z wybudzeniem...za sam zabieg zapłaciłabym 135 zł, z wybudzeniem zapłaciłam 170 zł...Saminka zaraz była przytomna, żadnych kubraczków itp...żadnego siusiania, bo kicia przytomna więc kontrolowała się...sam zabieg trwał 20 minut z goleniem...i ja byłam spokojniejsza, bo widziałam, że sobie nie zrobi krzywdy, bo przytomna jest...dostała też środek przeciwbólowy, który działał przez 24 godziny i antybiotyk ( w cenie zabiegu)...wydałam trochę więcej, ale nerwy mnie nie zjadły, a ja z tych panikujących jestem...

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw lut 17, 2005 12:39

Mnie powiedzieli, że 12 godzin przed mam zaprzestać karmienia koty, na 4 przed nie dawać już pić.
Azzie po sterylce biegała w kołnierzu, zachwycona nie była, ale trochę ograniczyło to jej ruchliwość w pierwszych dniach (trochę to dobre słowo :wink: ). Nie jest regułą, że kotka siusia pod siebie, więc nie martwcie się na zapas :wink: Moje futro grzecznie potuptało do kuwetki, slalomek, zakosami, ale potuptało. Upilnowałam, pomogłam wejść i wyjść (kołnierz się zaklinował :lol: ) i tyle było zagadnienia sioo.

Będzie :ok:
Matka Pasztetowa

Vi

 
Posty: 650
Od: Sob sty 22, 2005 23:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw lut 17, 2005 12:46

Mysza po każdej operacji, ledwo wybudzona, awanturowała się, żeby ją wypuścić z pieleszy - i maszerowała do kuwety. Maszerowała to złe słowo, ona się wlokła, ale nigdy nie nasikała pod siebie (to znaczy raz, bo nie chciałam jej wypuścić, żeby sobie coś nie zrobiła, w końcu siuśnęła i potem tak mi napyskowała, że czym prędzej ją wypuściłam na wolność :oops: ) Kubraczek jest o tyle przydatny, że również ogranicza ruchy kotki (nie tylko dostęp do szwu), więc mniejsze ryzyko, że się nadwyręży. Przypominam o patencie wiązania na krzyż przy tyłeczku - wygodniej się sika :wink: Ostatnio Mysza miała kubraczek założony na lewą stronę, szwy nie miały prawa uwierać.

Mnie to czeka w marcu - sterylka Całki i być może odjajczenie Misia. Tego samego dnia :strach:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw lut 17, 2005 12:55

Nezia pisze:Dziewczyny, jeśli możecie i jesteście w stanie dać trochę więcej za zabieg zdecydujcie się na krótkie cięcie i zabieg z wybudzeniem...za sam zabieg zapłaciłabym 135 zł, z wybudzeniem zapłaciłam 170 zł...Saminka zaraz była przytomna, żadnych kubraczków itp...żadnego siusiania, bo kicia przytomna więc kontrolowała się...sam zabieg trwał 20 minut z goleniem...i ja byłam spokojniejsza, bo widziałam, że sobie nie zrobi krzywdy, bo przytomna jest...dostała też środek przeciwbólowy, który działał przez 24 godziny i antybiotyk ( w cenie zabiegu)...wydałam trochę więcej, ale nerwy mnie nie zjadły, a ja z tych panikujących jestem...

Koci miał 3 razy jak dotąd narkozę, i zawsze oddawali mi go wybudzonego (chyba nie liczyli za to dodatkowo). Ten "wybudzacz" ma trochę deprymujące działanie jak dla mnie, bo biednemu kotu włączał się po nim szwendacz, i snuł się, zataczając, przewracając czasami i rzygając białą pianą po całym domu. Dlatego boję się o Tycię i ten szew.
No ale to bezpieczniejsze chyba niż odbór nieprzytomnego kota
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lut 17, 2005 14:14

Ja nie dostanę nieprzytomnego. Może nie całkiem przytomnego ale powiedzieli mi, że nie będzie już spał, bo narkoza jest krótka.

Co z kubrakiem to dalej nie wiem, bo w lecznicy nie ma, spróbuję coś wymodzić, ale nie sądzę by to działało przy temperamencie mojej Kropy. ;) To nie jest grzeczny, miziasty kotek. ;) Ona się chowała 4 miesiące na dziko i dalej jej coś z tego zostało... No i ma charakterek...

Przed chwilą szefowa zaproponowała mi zaległy urlop... Stwierdziłam, że chętnie, w pon. i wt. bo mój kot będzie po zabiegu. Spytała po jakim. Powiedziałam... Nie chciałybyście słyszeć czego się dowiedziałam o sobie... 8O Jestem bez serca, jak tak można, to nie ludzkie, a w ogóle to jest zniesmaczona, a ja jestem wredna 8O ... Ręce opadają...

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lut 17, 2005 21:41

No i super że bedziesz miec urlop, bo odpoczniesz po wszystkich emocjach:) I brzydko powiem ale olewaj wszystkie opinie przeciwne sterylce. Tywiesz najlepiej co jest dobre dla twoje kici i już:)
Jak czytam posty dot. sterylki to jestem pewna ze Twoja mała szybko dojdzie do siebie. Moja jak widzisz chyab trszoke wiecej sie nacierpiala niz niektore kotki a juz jest prawie na chodzie, hi tz ogranicza się jeszcze w skakaniu i zabawie , ale jest dobrze. Więc jestem pewna że wszystko bedzie dobrze:) Łepetynka do góry, jestem z wami całym sercem:)
Dusia:)

dusia

 
Posty: 157
Od: Nie wrz 05, 2004 19:49
Lokalizacja: Opolszczyzna

Post » Pt lut 18, 2005 5:27

Dziękuję bardzo! Co ja bym bez Was zrobiła?!

Trzymajcie kciuki za mnie i mojego diabełka, proszę. Mam nadzieję, że mnie nie zje z głodu dzisiaj. ;)
Klatka zaakceptowana, choć po powrocie pewnie będzie be, ale tym to potem będę się martwić... Na razie wstałam do pracy, dałam ostatnie papu, bo na 17 mam być w lecznicy i cały czas mi ten temat po głowie lata, wraca i wraca jak język do dziurawego zęba... ;)

Pozdrawiam wszystkich po i przed, i miziam Wasze futrzaki.

Dusiu - pozdrów małą kicię ;) i powiedz jej ode mnie, że bardzo dzielna dziewczynka jest... ;)
Ona faktycznie bardzo drobniutka... tak po zdjęciach patrząc. Taki niejadek czy tak zbudowana i już? ;)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 73 gości