"Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 15, 2014 20:45 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Biuro ochrony "Kot" :mrgreen:
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17


Post » Wto cze 17, 2014 16:50 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Jeszcze mi zostało 4 dni do wakacji!!! JUPIIII!!!! :ryk:
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Wto cze 17, 2014 18:23 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Tej to dobrze! A mi prawie 5 tygodni

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 17, 2014 18:56 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Lattusia pisze:Jeszcze mi zostało 4 dni do wakacji!!! JUPIIII!!!! :ryk:

Cieszę się razem z Tobą :201413 :201437 :201487
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pt cze 20, 2014 19:22 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Nie no, trzymajcie mnie, ręce opadają :( Mama Latte znowu ma małe :evil: Dowiedziałam się wczoraj od babci. Podobno są półdzikie, babci udało się złapać jednego i wyczyścić mu uszy bo syf miał. Czy na kazdej wsi tak jest? Bo jakoś nie chce mi się wierzyć. Jedyne co możemy zrobić to poyłać koteczce i małym raz za czas puszkę :(
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17


Post » Pt cze 20, 2014 19:29 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Sama bym lepiej tego nie ujęła... :(
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Pt cze 20, 2014 20:39 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Lattusia pisze:Czy na kazdej wsi tak jest?

Niestety, raczej tak :evil:
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Pt cze 20, 2014 21:27 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

A potem leżą na ulicy przejechane kociaki i się człowiekowi serce krja :cry: Podobno, wedle statystyk połowa kociąt nie dożywa 2 lat. Np. kotka urodzi 4 kociaki to 2 nie przeżyją. Okropne :( Dobrze, że chociaż mojej Latte się udało. Posyłaamy puszki z karmą, posyłamy. Nie dajemy jednak wszystkich na raz bo ciotka by nie dała, lepiej po jednej to wtedy da, tylko nie chce na razie dużych puszek (Butchersy, Bozita) bo "sa za duże, a jest ciepło i będzie mi smierdzieć" :| Dajemy takie 200g, na raz. A my mamy w lodówce też miamory tacki, carny, grau, catz finefood, czasem bozitę czy cosmę, tylko folią przykryte i nam nie smierdzi a jej akurat będzie śmierdzieć :?
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Sob cze 21, 2014 8:10 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Myślałam z babcią aby mamę Latte wykastrować. Chcieliśmy już w tym roku zapłacić za zabieg ale się nie zgodzili bo musieliby się nią zajmować po operacji :evil: . Chciałabym kota przetrzymać po zabiegu, chociażby w piwnicy czy pokoju co jest w remoncie. Ale tu pytanie-czy miałby ktoś pożycyć klatkę wystawową? Taką dużą jak na wystawe dla kota. Bo nie chiałabym by kotka rozwaliła mi dom. Albo jakby ktoś mógł ją przetrzymć po zabiegu? Za operację zapłaciłabym i wygłodziłabym ją i zaniosła i odebrała od weta, oby tylko ktoś ją przetrzymał, ktoś z Kęt lub z pobliża. Naprawdę chciałabym kotka wykastrować, bo szkoda małych i jej :( Co prawda z kasą byłoby krucho, ale trzeba (myślałam o lutym następnego roku-u nas jest w tedy zniżka-ze 170 na 120zł za kotkę). Co myślicie? ktoś by mi pomógł tu na forum? Naprawdę szkoda kotków :(
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Sob cze 21, 2014 11:09 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Olu, jeśli sfinansujesz zabieg, to ciotka zgodzi się na kastrację?
Dobrze zrozumiałam?
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Sob cze 21, 2014 13:54 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

No właśnie chciałam już w tym roku zapłacić za operację ale ciotka się nie zgodziła bo nie chciałoby jej się przegłodzić kota i się nim zająć kilka dni :evil: Chyba dopiero jakbym się kotem zajęła to by się zgodziła
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Nie cze 22, 2014 10:24 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Gadałam z ciotką. Nie zgodzi się nawet za darmo i jak się kotem zajmę, bo kotka jest "za stara" :evil: Ma pięć lat! To nie stary kot!!! Zapytałam czy swojej córki też nie zaszczepi i nie będzie leczyć, bo ma aż 8 lat i jest na to za stara, nie opłaca się, a ona mi mówi "nie porównuj kota do dzieci" :evil: Powiedziałam że dla mnie koty są wazniejsze niż dzieci, bo ja nie lubiem dzieci :P Jeszcze będę ją wałkować, może chociaz na zastrzyki hormonalne się zgodzi.
A w nocy, ok 3:30 nad ranem obudziły mnie miauki. Ale nie kotów w rui. Miałki urodzonych kociąt. Wiecie jak robią kocięta jak się urodzą? Tak mii, miii, miii, miii, mii,mmiiii i tak dość długo, potem pół godziny przerwy i znowu mii, miii, miii, miii. Wywnoskowałam że urodziły się dwa-jeden i za pół godziny następny. Rano jak wstałam, ubrałam się i poszłam ich szukać, bo to pod balkonami się darły ale nie znalazłam :( I jak wychodziłam z klatki wdepłam do zakretki od słoika...z mlekiem :evil: Wylało mi się na moje nowe adidaski Nike, które mam na jogging, wywaliłam tom zakrętkę. I znowu mleko... myślimy z babcią żeby powiesić plakaty co koty jedzą a co nie. Dobry pomysł?
Aha, no i na ile starcza taki zastrzyk? Na pół roku??
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Nie cze 22, 2014 18:11 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

W sumie zależy od kotki. Mojej Ince starcza nawet na troszkę dłużej, ale co niektórzy weci mówią o 4 miesiącach.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości