Hrabina MA DOM! trzy małe Hrabiniątka szukają domów!

[Lidka]

Piękna rodzinka:)

W pewnym sensie chyba sobie nawzajem dobrze robią.
I właściwie dobrze chyba, że była ciężarna, bo gdyby nie, to pewnie nie miałaby już łapki.

Cały czas trzymam kciuki za całokształt:)

[katarzyna1207]

Mam mały problem z jednym z kotków -szylkrecią (albo może szylkretem
Czy istnieje jakaś najmniejsza możliwość że kot o takim umaszczeniu jest chłopcem? Bo szylkrecia na dziewczynke mi nie wygląda w ogóle...

Bardzo rzadko, ale się zdarza ... i taki kocurek jest bezpłodny, chociaż słyszałam kiedyś o hodowlanym kocurku szylkretowym, kryjącym (nie pamiętam rasy, ale być może był to jakiś "patyczak") ...A dlaczego szylkreciowe "coś" nie wygląda Ci na dziewczynkę? na jajeczka jeszcze chyba za wcześnie ...
Rodzinka śliczna ...

[Koki-99]

Chyba zaczynam być fetyszystką, bo najbardziej podoba mi się zdjęcie z wystawionymi czarnymi poduszeczkami do całowania
Za rodzinkę

[magda7777]

A dlaczego szylkreciowe "coś" nie wygląda Ci na dziewczynkę? na jajeczka jeszcze chyba za wcześnie ...
Rodzinka śliczna ...

Mam porównanie bo Rudzik to 100% samiec a Czarnulka 100% samica. Natomiast Szylkrecia pod ogonem ma wygląd zbliżony do Rudzika tylko właśnie wygląda jakby nie miał/a jajeczek Bo Rudzik wygląda jakby już miał

Na prawde bardzo bym się zdziwiła jakby to była dziewczynka. No cóż, za miesiąc beda pierwsze szczepienia więc wet rozwieje watpliwości

[magda7777]

I jeszcze a propos nózki Hrabiny

Tak wyglądała 1,5 msc temu:



a tak wygląda teraz:

[Evelin1]

Rzeczywiście wygląda, jak by cos dobrego z łapką zaczynało się dziać...Kociaki Hrabiny - brak mi słów zachwytu....jak one śmiesznie chodzą na tym filmiku,takie nieskoordynowane..Trzymam kciuki za rodzinkę,a szczególnie za łapkę Hrabiny

[izka53]

czy mozesz dać fotki kocich podogonków ?

A dlaczego szylkreciowe "coś" nie wygląda Ci na dziewczynkę? na jajeczka jeszcze chyba za wcześnie ...
Rodzinka śliczna ...

Mam porównanie bo Rudzik to 100% samiec a Czarnulka 100% samica. Natomiast Szylkrecia pod ogonem ma wygląd zbliżony do Rudzika tylko właśnie wygląda jakby nie miał/a jajeczek Bo Rudzik wygląda jakby już miał

Na prawde bardzo bym się zdziwiła jakby to była dziewczynka. No cóż, za miesiąc beda pierwsze szczepienia więc wet rozwieje watpliwości

bo na jajka jeszcze dużo za wcześnie, tam nic nie powinno być widać. Kotkę od kocurka można odróżnić tylko po rozmieszczeniu dziurek
A na weta w 100% nie licz - tu na forum, były opisywane sytuacje, że wet nie rozpoznał właściwie płci, czytałam to nawet na stronie hodowców, gdzie konieczna była zmiana rodowodu

[magda7777]

Szylkreciowe coś jest już oficjalnie chłopakiem
Aż nie moge uwierzyć jak szybko kociaki rosną, wszystkie już korzystają z małej kuwety, a Rudzik zacząl korzystać z dużej zamykanej kuwety Hrabiny.

Troche marnie idzie szukanie domków dla Rudzika i Szylkrecika, zglosiła się jak na razie jedna osoba ale byłby to domek wychodzący więc się nie zgodziłam.


Trochę zdjęć z gorącego niedzielnego popołudnia:

[izka53]

Aż dziwne, że tak chodliwe kolorki nie mają chętnych Szylkrecik

[dzika ruta]

Aż dziwne, że tak chodliwe kolorki nie mają chętnych Szylkrecik

Szylkrecik - rzadka rzadkość

[Evelin1]

Trzymam kciuki za znalezienie dobrych domów..kociaki są jak kociaki- przecudne..a jak łapka Hrabiny?

[Saraa]

Szylkrecik jest chłopakiem ? To pewne?

[anka1515]

Ja też jestem ciekawa,to rzadkość .

[magda7777]

Tak Szylkrecik jest chłopakiem na 100%. Nie wygląda bo jest duuużo mniejszy od Czarnulki i Rudzika.

Co do łapki to dłuższa historia. Byłam z Hrabiną na wizycie u ortopedy w Animal Center. Jest duży postęp jeśli chodzi o zginanie łapki ale to nadal nie to co być powinno. I niestety nigdy nie będzie już tak jak powinno bo okazuje się że łapka Hrabiny została złożona do kupy pod złym kątem. Rzepka się calkowicie przemieściła i jeśli nie wróci na swoje miejsce łapka nigdy nie będzie sprawna. Natomiast może wrócić na swoje miejsce tylko podczas operacji, niestety nie ma gwarancji że zakończy sie ona sukcesem. Na razie Hrabina przejdzie rehabilitacje, która będzie miała za zadanie rozluźnić mięśnie (bo ma sporo przykurczy). Rehabilitacja będzie prowadzona w klinice i domowymi metodami (ćwiczenia i masaże), później zdecyzujemy co dalej.

Kolejny raz padło haslo amputacji. Bez powrotu rzepki we wlasciwe miejsce kotka nigdy nie będzie mogła używać tej konczyny i zawsze będzie jej sprawiać dyskomfort, usłyszałam też że gorzej ukrwiona łapka jest bardziej podatna na nowotwory w przyszłości..

Mamy kilka opcji:

Robimy rehabiltacje i tyle (efektów wiekszych nie będzie ale może troszeczke mniejsze będą przykurcze)
Amputujemy łapke
Po uprzedniej rehabilitacji robimy operacje ortopedyczną która ma na celu powrót rzepki na własciwe miejsce i usztywnienie na stałe stawu kolanowego, jeśli podczas operacji okaże się że tego manewru nie da sie wykonać to łapka będzie amputowana.

Ale zanim to wszystko to Hrabina musi zostać wysterylizowana i troche nabrać ciała, bo jest chudziutka, więc ewentualne dalsze kroki są w perspektywie 3 msc.
Szczerze to sama nie wiem co robić, chciałabym jednak żeby Hrabina miała tą łapkę, boje się że decydując się na operacje (rekonstrukcje) dodam jej niepotrzebnych cierpień a efekt będzie żaden...

[izka53]

ale jeśli łapka będzie niesprawna, to i tak trzeba będzie ją amputować.
Moja sąsiadka / taka trochę dalsza / zwlekała z amputacją u swojego kocurka po wypadku. Efekt - kocio niesprawną łapką ocierał o podłoże, rany, stany zapalne - i tak skończyło się amputacją. Co kocio przecierpiał przez pół roku to już jego. A teraz śmiga, aż miło, nawet myszy łowi