Wawa- JEEP - wyrok-czekam na odpis. Warto walczyć!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 13, 2014 10:17 Re: Wawa- juz nie kochają Jeepa!!!! :(((

dziwny wet..
przesyłam ciepłe myśle, żeby domek okazał sie domkiem prawdziwym..
na działce może się pochorować jeszcze bardziej
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt cze 13, 2014 19:05 Re: Wawa- juz nie kochają Jeepa!!!! :(((

no jak moga nie kochac Jeepa?? :(.. nie chce mi sie wierzyc..a swoja droga czemu od razu Ci nie powiedzieli ze cos sie z nim dzieje..mimo wszystko mam nadzieje ze bedzie dobrze, ze jakos sie ulozy..ze kotus nie straci domku.
ObrazekObrazekObrazek

Justinna

 
Posty: 166
Od: Sob mar 13, 2010 19:50

Post » Sob cze 14, 2014 0:06 Re: Wawa- juz nie kochają Jeepa!!!! :(((

Justinna pisze:no jak moga nie kochac Jeepa?? :(.. nie chce mi sie wierzyc..a swoja droga czemu od razu Ci nie powiedzieli ze cos sie z nim dzieje..mimo wszystko mam nadzieje ze bedzie dobrze, ze jakos sie ulozy..ze kotus nie straci domku.

No właśnie, czemu nic wczesniej i nie od razu... nie wiem i nigdy tego nie zrozumiem.
dostałam maila, czytałam dwa razy, ale rozumiem pojedyncze słowa a nie rozumiem calości.
Ze Jeep to neurotyk zyjący w lęku i jednocześnie dążący i uwielbiający poczucie bezpieczeństwa jakie daje mu regres do zachowań z wczesnego dzieciństwa (czego przejawem jest ślinienie się podczas glaskania). uwielbia swoją panią i jej wyjazd na 3 dni uruchomił zaburzenia w jego zachowaniu ktore cały czas trwają, bo nie mając podczas wyjazdu swojej pańci nie mógł sie poczuć bezpiecznie przez swoj regres i ześwirował. A teraz pańci się w zyciu zmieniło tak, ze nie ma tyle czasu dla Jeepa ile on potrzebuje.
Najbardziej mnie rozśmieszyło brak informacji co dalej, gdzie jest aktualnie Jeep i stwoerdzenie "niech sie pani nie martwi". No kurka wodna (sorry) oczywiscie, przeciez nie ma o co.

Ja nie bardzo rozumiem... może jutro wstawię ten bełkot i pomożecie mi to oganąć i coś wymyślimy.
Dopoki Łapa zyje nie mogę go zabrac do siebie. Nie chcę też aby cierpiał i kurwka nie wiadomo gdzie się poniewierał. \Znow patowa sytuacja. Do dupy.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 14, 2014 1:36 Re: Wawa- juz nie kochają Jeepa!!!! :(((

Jak dla mnie, to wygląda, że kot zaczął kolidować z planami wakacyjnymi pańci.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 14, 2014 9:00 Re: Wawa- juz nie kochają Jeepa!!!! :(((

mziel52 pisze:Jak dla mnie, to wygląda, że kot zaczął kolidować z planami wakacyjnymi pańci.

O tym nie pomyslałam, ale jest to faktycznie bardzo prawdopodobne. Albo w ogole z planami na zycie. Kota ktory pokochał ją bardzo, bardzo i tylko ją nie lubi. A przeciez tego chciała.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 14, 2014 9:45 Re: Wawa- juz nie kochają Jeepa!!!! :(((

Właśnie się dowiedziałam - zawiozła go na działkę. Nie wiem czy siedzi tam sam, czy z Haną (kotka) czy z nimi, czy jest bezpieczny.
niech ich szlag trafi.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 14, 2014 10:58 Re: Wawa- juz nie kochają Jeepa!!!! :(((

masakra
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob cze 14, 2014 11:01 Re: Wawa- juz nie kochają Jeepa!!!! :(((

mamaGiny pisze:masakra

Siedzoi biedak za kanapą, a kotka ktora została w domu go szuka.
Co za skurwiele.CI ja mam zrobić??????
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 14, 2014 13:08 Re: Wawa- juz nie kochają Jeepa!!!! :(((

:cry: biedny Jeep, na pewno nie wie co sie dzieje..sama mam neurotyczna kotke, ktora akceptuje tylko mnie i kota, ktory jak mu cos nie pomysli bedzie to nasika na cos..ale nigdy , przenigdy nie oddalabym zadnego z nich!!
trzeba go zabrac z tej dzialki jak najszybciej!!
ObrazekObrazekObrazek

Justinna

 
Posty: 166
Od: Sob mar 13, 2010 19:50

Post » Sob cze 14, 2014 13:30 Re: Wawa- juz nie kochają Jeepa!!!! :(((

Justinna pisze::cry: biedny Jeep, na pewno nie wie co sie dzieje..sama mam neurotyczna kotke, ktora akceptuje tylko mnie i kota, ktory jak mu cos nie pomysli bedzie to nasika na cos..ale nigdy , przenigdy nie oddalabym zadnego z nich!!
trzeba go zabrac z tej dzialki jak najszybciej!!

Nie ma go dokąd zabrać. u mnie Milenka wylizująca się, i Łapa ktora umiera właściwie na pnn. Moi rodzice, zwłaszcza tata bardzo chory i wymagający opieki z mojej strony, a mieszkają ponad 200km od Warszawy. musze do nich pojechac, koty zostają same.
Nie mam juz możliwości skorzystania z mieszkania, w ktorym byly, zresztą co to za opcja dla Jeepa, siedzieć sam w pustym mieszkaniu bez człowieka?
Pobuję jeszcze z nimi negocjować, zeby go jutro zabrali z tej działki zpowrotem do domu, umowili się z behawiorystka i zrobili badanie moczu i wtedy jak się to nie uda to go zabiore do siebie.
Ale nie wiem czy tak zrobią. jak nie to zakładam im sprawe w sądzie. Nawet jesli by miała byc umorzona, wystarczy mi że babka dostanie wezwanie, wystraszy sie itp. może wtedy się czegos nauczy, pierdolona psycholog od siedmiu bolesci.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 14, 2014 15:36 Re: Wawa- JEEP WYWALONY na działkę!! PILNIE NOWY DOM!

bardzo Ci współczuję...nie chcę się wymądrzać ale są ludzie którzy kochają kota i zrobią dla niego wszystko, są też inni ludzie którzy kochają kota ale nie będą się poświęcać..... :cry:
bardzo mi przykro, że to ten drugi gatunek...................
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21752
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 14, 2014 18:58 Re: Wawa- JEEP WYWALONY na działkę!! PILNIE NOWY DOM!

Bardzo smutne wiesci:(
Obrazek Ziva znalazla dom :)

Obrazek

Jeep wywalony na dzialki prosi o pomoc!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... #p10630944

fenek_k

 
Posty: 609
Od: Pt kwi 09, 2010 8:29

Post » Sob cze 14, 2014 19:09 Re: Wawa- JEEP WYWALONY na działkę!! PILNIE NOWY DOM!

biedny kot :(a ta psychoanaliza przysłana przez maila to od behawiorystki wyszła? czy pani z DS wymyśliła? U mnie jedna kota ma takowe problemy:wyjeżdżamy na dłużej niż dzień-leje, ja wyjeżdżam, m zostaje-leje, bierzemy tymczaska-leje, oddajemy tymczaska do DS-leje. U nas pomaga właśnie poświęcanie czasu i obróżka feromonowa za 50zł.
Jak wykluczą wszystkie pęcherzowe-nerkowe rzeczy to niech kupią obróżkę, albo Feliwaya. No i na pewno pobyt na działce mu nie służy :(

margoth82

 
Posty: 1409
Od: Pon lut 15, 2010 21:10

Post » Sob cze 14, 2014 19:54 Re: Wawa- JEEP WYWALONY na działkę!! PILNIE NOWY DOM!

ehhhh az brak mi slow..uratowalas, oswoilas, kochalas..a ktos potraktowal jak zepsuta zabawke..trzeba szybko znalesc domek..najlepiej taki gdzie poswieca mu duzo czasu..a gdzie konkretnie przebywa Jeep? tzn w jakiej czesci Polski?
ObrazekObrazekObrazek

Justinna

 
Posty: 166
Od: Sob mar 13, 2010 19:50

Post » Sob cze 14, 2014 19:56 Re: Wawa- JEEP WYWALONY na działkę!! PILNIE NOWY DOM!

W Warszawie.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 57 gości