No w końcu to mafia, psocenia nigdy dość
Kocie stopki to najczęstszy dowód w sprawie, zwłaszcza jak czegoś brakuje na stole z jedzenia

Moderator: Estraven


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
ab. pisze:Sobota dzień, w którym miałam odpocząć, a posprzątałam całą chałupkę.
Koty dzielnie mi pomagały:
- rozrzuciły mięsko ze śniadania na podłodze w kuchni;
- G. puściła pawia zaraz po spożyciu barfa na panele;
- S. zeskakując z komody potrąciła otwarty worek z piaskiem 40l i połowa wysypała się w korytarzu;
- G. musiała w ten piasek wejść i dokonać próby zrzutu zalegającego w niej kupalka (byłam szybsza i zaniosłam do kuwety);
- S. przeszła się po mokrej kuchence i postanowiła zwiedzić świeżo umyte i wytarte blaty - kocie stópki = bezcenne.
A ja utopiłam w wannie z wodą, w której moczyły się kuwety telefon![]()
Nie działa![]()
Teraz schnie, ale czarno to widzę![]()
Jeżeli nie zadziała to straciłam większość kontaktów, bo zapisywałam numery w pamięci telefonu.
ab. pisze:Piątek 13 jest pechowy, ale sobota 14 to dopiero armagedon.
Milena_MK pisze:A ja tylko dwa tygodnie w sierpniu. Więc nie marudźcie!

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości