Ma(j)kowe opowieści

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 02, 2014 7:00 Re: Makowe opowieści

Ale puchaty brzuchol 8O
Jeszcze się okaże, ze Makuś się zrobi długowłosy ;)

Kochane kocie słoneczko :1luvu:
Ciocia niedługo wleci z odwiedzinkami :kotek:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt cze 06, 2014 9:25 Re: Makowe opowieści

Oj bardzo puchaty jest :)
Na jutro mamy zaplanowane łapanie siuśków. Makowy musi się postarać bo mocz mogę oddać maksymalnie do 11 rano ;) Oby się udało. Chcemy się też umówić na zrobienie tej paszczy bo chyba nie ma na co czekać...

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Pt cze 06, 2014 17:54 Re: Makowe opowieści

Za udane łapanie :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Sob cze 07, 2014 8:18 Re: Makowe opowieści

Pod tym względem Makowiecki fantastycznie współpracuje :) Kubeczek napełniony, jadę do weta :ok:

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Sob cze 07, 2014 9:15 Re: Makowe opowieści

Super, że się udało :D :ok:

Makuś, buziaki w ten cudny brzuszek ... :1luvu: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob cze 07, 2014 13:35 Re: Makowe opowieści

Łapanie sika od kota to jednak wyzwanie. Moje kocurki to robią cicho z najwyższą dyskrecją. Ja tylko po mikcji słyszę odgłos zagrzebywania., a później kocur wykonuje krótki "bieg zwycięstwa" na stół, jak akurat coś jem. Czasem jeszcze przynosi trochę żwirku. Z czymś. A uśmiechnięty jak sto pięćdziesiąt. :evil:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie cze 08, 2014 11:25 Re: Makowe opowieści

Villenie Makowy ma w kuwecie silikonowy żwirek, chrzęści jak nie wiem co więc zanim kocur się dobrze usadowi do odsiusiania to cały dom wie, że Maku wszedł do kuwety ;) Wcześniej miałam zwykły żwir i faktycznie byłby problem przy łapaniu bo słychać było dopiero jak już zakopywał.

A przed chwilą dzwoniła wetka z wynikami. Mówiła, że nie jest źle jak na nerkowca. Wszystkie parametry ma w normie, niektóre blisko górnej lub dolnej granicy ale jednak w normie :) No i nie ma infekcji! :ok: Wkleję wszystko jak odbiorę przy najbliższej okazji. Możemy się umawiać na porządkowanie zębów :)

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Nie cze 08, 2014 15:12 Re: Makowe opowieści

U mnie silikon się nie sprawdził, bo kuwetę obrabiają trzy kocury. Najlepiej w rankingu wypada drewniany, zbrylający "Cats Best" - pięknie się rozpuszcza w wodzie - wiadomo gdzie. Ma tylko jedną wadę - koty go rozsypują z zapałem i roznoszą. Kartony na kuwetę robię już coraz większe.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Makusiowi zdrówka życzą Muszkieterowie a zwłaszcza Maru. :1luvu:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Nie cze 08, 2014 18:57 Re: Makowe opowieści

Nie próbowałam jeszcze drewnianego. Ale silikonowy równie dobrze czepia się kocich łapek. Nie będę wymieniać gdzie znajduję czasem pojedyncze żwirki :evil:

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Nie cze 08, 2014 21:03 Re: Makowe opowieści

Nooo. Koty mają łapki. Niby okrągłe, poduszkowe, pazurkowe... Ale zręczne nieziemsko. Manipulują nimi po mistrzowsku. W dodatku to okropne wścibole, nie uciekniesz przed kotem - możesz go znaleźć wszędzie. I jest w tym piękny. Albert lubi penetrować szafy a Odik pokazuje łapką w lodówce co chce zjeść. Maruda się nie patyczkował i niepostrzeżenie wyjadł mi najlepsze rzeczy z pizzy.:D
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Tak mniej - więcej to wiem gdzie znajdujesz żwirki. Bo ja to nawet w butach. I przy obiedzie też lepiej nie zwlekać, bo kocur przylezie po prośbie. Nawet zupy spróbuje. :evil:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt cze 13, 2014 17:11 Re: Makowe opowieści

No i zaczęły się Mistrzostwa w Brazylii. Makowy jest cudownym kibicem, leży właśnie rozwłóczony na mojej ręce i ogląda mecz. Z zamkniętymi oczami ale ogląda. I mrrrruczy. Jedyny facet w domu, który lubi piłkę :D Kibicujemy, żeby był remis :P

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Sob cze 14, 2014 10:02 Re: Makowe opowieści

I jak się Makusiowi wieczorny mecz podobał? Zadowolony z wyniku? :lol:

Lakino, a przed ząbkami będziesz jeszcze robić Makusiowi kontrolę krwi?
Cieszę się, ze udało się opanować stan zapalny pęcherza, długo trwało, musiało mu też dużo wcześniej dokuczać ...
Już sie nie moge doczekać, kiedy go zobaczę :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob cze 14, 2014 10:17 Re: Makowe opowieści

Lakina pisze:No i zaczęły się Mistrzostwa w Brazylii. Makowy jest cudownym kibicem, leży właśnie rozwłóczony na mojej ręce i ogląda mecz. Z zamkniętymi oczami ale ogląda. I mrrrruczy. Jedyny facet w domu, który lubi piłkę :D Kibicujemy, żeby był remis :P


Moi dwaj puchaci chłopcy również oglądają mecze :ryk: :ryk:
Czasem im się kimnie :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Sob cze 14, 2014 14:50 Re: Makowe opowieści

Nie ma to jak puchaci kibice :D Ale Makowy chyba nie do końca był zadowolony z przebiegu meczu bo niektórych zawodników poganiał łapką po monitorze :ryk: Dobrze, że pazurki ma obcięte ;) A pomyśleć, że kiedyś bał się telewizora...

Co do ząbków to chcę zrobić Makusiowi najpierw badanie krwi. I tak miał mieć w lipcu kontrolę a wolę wiedzieć jak tam się Makowe nerki mają ;) Wybieramy się na badanie po Bożym Ciele.

Lakina

 
Posty: 730
Od: Pt lis 01, 2013 11:26

Post » Sob cze 14, 2014 21:58 Re: Makowe opowieści

Z pazurkami to może być amba. Albert polował na kursor i mam porysowanego lapka. :evil:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 53 gości