Nie będzie, bo szkodniki dziś dały czadu i mam na nie lekkiego focha. Lilo rozgrzebała doniczkę z kwiatkiem po całej chałupie a Sticzosław dorwał się do mojej robótki kiedy byłam w toalecie i przegryzł mi żyłkę od drutów, rujnując trochę moje pracy grr.
Oczywiście potem jakby nigdy nic przyszły się miziać
[quote="elianka"]Nie będzie, bo szkodniki dziś dały czadu i mam na nie lekkiego focha. Lilo rozgrzebała doniczkę z kwiatkiem po całej chałupie a Sticzosław dorwał się do mojej robótki kiedy byłam w toalecie i przegryzł mi żyłkę od drutów, rujnując trochę moje pracy grr.
Oczywiście potem jakby nigdy nic przyszły się miziać