
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
phantasmagori pisze:180
Anns57 szacun
Cindy pisze:lidka02 pisze:Cindy pisze:anna57 NIE,NIE LASKAnie moge wziac 5 maluchow i upychac je byle gdzie, tylko dlatego, ze ty tak chcesz - jestem osoba odpowiedzialna
Nie możesz wziąć małych , jesteś odpowiedzialna może tak być .Pewnie na moim miejscu wsadziła byś ręke w te gruzy pomiziała![]()
małe i im powiedziała będzie dobrze , jakoś dacie rade , życie nie jest aż takie chyba złe .Żyjecie a to już dużo a reszta jakoś się wam ułoży ..Są cztery dziewczyny mama was wychowa a że tam nikt kotów nie sterylizuje to te dziewuszki będą miały dziewuszki i z 4 kotek w roku będzie z 40 ale co a i jeszcze mama ...Ważna jest odpowiedzialność więc wystarczy
głasku głasku jeśli sie kotek da a potem na dowidzenia powiedz mu pa pa Kocham osoby odpowiedzialne i dziękuje bogu że taka nie jestem , ale po mnie jechać możesz i nie odpuszczasz ok...Jutro bede miała swojego kompa wstawie koty co mam na wydanie , może chociaż jednego możesz zabrać ..Ale domek ma być niewychodzący , pewnie sie do tego przyczepisz
I jeszcze jedno ja już zawoziłam koty ostatnio kotkę 300km dlaczego ty nie podjedziesz ....Trzeba coś z siebie dać zobaczysz jak żyje zbieraczka ...zobaczysz koty ...A potem pisz i bluzgaj bo zobaczysz to na własne oczy ...Możesz się przespać zobaczysz zycie w gromadzie czas spania i czas na zabawę ale wtedy kask na głowę , zobaczysz posprzątane i za chwile syf , zobaczysz jak koty śpią razem a za chwile musisz je rozdzielać.Sprzątniesz kuwety po tylu kotach a za chwile obok , pościerasz siki z szaf i ścian nie da się tego zamalować , rozdzielisz jak karmisz bo dwa na specjalej karmie , a po Kacprze nie może nikt jeść bo powinien być uśpiony dasz mu leki , dasz psą leki , powycierasz szyby bo zasmarkane , pozmieniasz wodę.Ale nie dasz rady dać żadnemu koty tyle uwagi miłości co potzrebuje to nie realne ...Mam jeszcze jedną na sterylke zawieziesz do weta , odbierzesz , zapłacisz , będziesz pilnować przez tydzień bo szwy ...A jak się wszystko uspokoi wypuścisz bezłapkę z klatki żeby po mału uczyła się w tym bałaganie żyć...ona jeszcze potzrebuje czasu jest kochana ale ostrożna wycofana .I będziesz liczyć na cud na domek a w domu powiesz to tylko na chwile a ta chwila staje sie wiecznością .Są jeszcze trzy slepki im trzeba poświęcić czas przytulić , pogadać do nich , bo one tego potzrebują ...I znów czas na małe gdybyś chciała je karmić to polecam długie spodnie żebyś nie wyglądała jak ja , wyglądam jakbym wpadła na ogrodzenie nogi całe podrapane bo każdy chce jeść już a tak sie nie da , trzeba dawać po kolei , potem wymasujesz brzuszki muszą pobiegać więc pokój wyłączony a reszta czeka pod drzwiami ...A że w domu nowe koty trzy sikają z tego powodu,,,,chyba starczy ...Piszesz o odpowiedzialności chyba tego się boisz , boi sie tego każdy ......Nie mówię o takiej ilości aleeeeeeeee każde zwierze dodatkowe w domu to praca itd jak pisałam ....Gdzie byś miała czas na relaks , pewnie na kolezanki , na wczasy i na takie pisanie .No gdzie
Nie znamy sie na wzajem - wiec nie ufamy sobie zbytnio. Ty sadzisz, ze ja pomizialabym kociki i na tym moja pomoc skonczyla by sie. Mowisz tak, bo mnie nie znasz.Ja tez Ciebie nie znam, chociaz Twoj nick nie jest mi obcy przez tyle lat na miau. Niedawno stracilam koteczke, ktora adoptowalam ze Schroniska w Koninie i na jej miejsce nie chce brac juz zadnego kota gdyz jestem osoba starsza. Mam tylko 12 letnia kotke (od 10-tyg. kociatka). Dosc naczytalam sie, na miau jak koty po smierci swojego wlasciciela przyzywaja - odmawiaja picia, jedzenia nie wiedza co sie z nimi dzieje.Nie chcialabym aby taki los spotkal moja koteczke - ale nie wiadomo, ktora z nas odejdzie pierwsza.Ja tez ratowalam tutaj w styczniu male kociaki, u nas tez sa bezdomne koty i male kociaki, bo ludzie nie kastruja kotow i rozmnazaja sie one niekonntrolowanie. Ale znam tez osobe, ktora prowadzi DT - jest zakocona po kokarde jak rowniez sprowadza psy z Rumunii gdzie mieszka jej brat i pomaga tym stworzeniom kosztem wielu wlasnych wyrzeczen. Ja z kolezanka dokarmiamy dzika kotke, ktora 2 lub 3 razy do roku ma kocieta i nie mozna jej zlapac bo jest dzika. Ale jesc chce i trzeba ja dokarmiac.Pomagalam juz wielu osobom na miau, mam adopcje wirtualna ale nie jestem milionerka i nie jestem w stanie pomoc wszystkim.Jestem emerytka ale jesli jest praca - to ide dorabiac do renty, czasu mam sporo, za kolezankami nie tesknie zbytnio, na wczasy je jezdze - na jesieni wybieram sie do sanatorium do Polski - i juz teraz musze na ten "kaprys" oszczedzac. Manna z nieba jakos nie chce spasc.Od zawsze podziwiam kobiety pomagajace kotom zwlaszcza wlasnie te zakocone do granic mozliwosci - ale nigdy jeszcze zadna z nich nie posunela sie do tego zeby unicestwic kociakiTo co napisalas wywarlo na mnie ogromne wrazenie - bo nie jestem w stanie wyobrazic sobie czegos takiego ze strony kogokolwiek z tego portalu. Jestesmy tu przeciez po to zeby pomagac kotom a nie sie ich pozbywac. Uwazam, ze to, ze masz ciezko nie upowaznia Cie do tego zeby zabic kotki - badz jesli to nie prawda(oby) posunac sie do takiego szantazu emocjonalnnego w stosunku do forumowiczow. Piszesz, jak bardzo Ci trudno ogarnac to Twoje stadko - czy mam to odczytac, za usprawiedliwienie swojego czynu?
Czy to ma mi pomoc zrozumiec - dlaczego to zrobilasNapisz otwarcie - bez dwuznacznosci czy kotki zyja czy tez w przyplywie desperacji pozbawilas ich zycia. Bo ja naprawde nie wiem co o tym sadzic? Bo nie napisalas wprost - pisaly tylko forumowiczki, ktore tylko nie wierzyly w to co napisalas. Ale to nie to samo - chcialabym zebys to Ty wypowiedziala sie na ten temat
phantasmagori pisze:Podpisuję się pod postem Casicy rękami i nogami![]()
Tak to już jest niestety. Jak trzeba pomóc to cisza. Jak tylko można dokopać to od razu odzew.
Ciekawa jestem czy będzie jakieś przepraszam
leeann pisze:Sorki, że rzuciłam temat i milczę, ale tu za dużo złych emocji i wolę załatwić resztę na pw.
Skądinąd już mi się obiło z pw., że lepiej małym podesłać gotowca. Tak że miłe panie, które zaproponowały pomoc - Animonda vom Feinsten Kitten Baby Paté - to wcinają z trzęsącymi się uszyskami gnojki. Resztę pewnie lepiej załatwić na pw.
myamya pisze:leeann pisze:Sorki, że rzuciłam temat i milczę, ale tu za dużo złych emocji i wolę załatwić resztę na pw.
Skądinąd już mi się obiło z pw., że lepiej małym podesłać gotowca. Tak że miłe panie, które zaproponowały pomoc - Animonda vom Feinsten Kitten Baby Paté - to wcinają z trzęsącymi się uszyskami gnojki. Resztę pewnie lepiej załatwić na pw.
Kto będzie robił zamówienie? Dajcie znać na PW, gdzie mają pójść pieniądze.
alix76 pisze:Widzę, ze awantura przerodziła się w konstruktywną pomoc i to wspaniale.
Niestety, wątek pewnie nadaje się do moderacji, ale to zrobię, kiedy będę miała czas przeczytać go powtórnie, z namysłem. Do tego czasu bardzo proszę o wyważone wpisy i nie nadużywanie prowokacji.
Lidka02, zapewne jesteś zdesperowana, ale wybrałaś fatalny sposób zabiegania o pomoc![]()
dana.b pisze:Lidka, zmień już ten nieszczęsny tytuł
Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 7 gości