Herbaciana norka Alienorka - 98 exo DT/DS

[violet]

Ale to nie są proste trawestacje bajek. Dużą rolę odgrywają tam właśnie nadzwyczajne efekty osiągane za pomocą prostych mechanizmów
(pewnie byłoby to bardziej w stylu clockpunk ). Ale fakt, bez ludzi.
Taki bajkowo-cybernetyczny sztafaż jest też w "Dziennikach gwiazdowych" i w cyklu o Ijonie Tichym, i tam już występują ludzie, między innymi.
No i rzeczywiście, te lemowe światy zdecydowanie nie są pseudo-wiktoriańskie

Nie czytałam niczego z podanej przez Ciebie listy ,
ale nabrałam ochoty. Dzięki

[Alienor]

Za to pewnie widziałaś Braterstwo wilków (clockpunk), Bardzo Dziki zachód (steampunk i niestety właśnie bardzo badziewny film), może miałaś przyjemność widzieć "Laputę, zamek w chmurach" i "Ruchomy zamek Hauru" Miyazakiego, "Sky captain i świat jutra" (bardzo kiepski film w klimacie dieselpunku) czy "W 80 dni dookoła świata" z Jackiem Chanem i "Trzech muszkieterów" (ten najnowszy chyba z wielkim sterowcem i totalnym brakiem pomysłu na film). No i "Liga niezwykych gentelmanów" z Seanem Connerym .

[Kinnia]

Sean Connery - mniaaaaam

literatura niestety nie moje klimaty ale chyba sięgnę.

proszę wybacz

teraz juz jakoś ogarnę sytuację

[violet]

filmy taaak
Sky Kapitan może i słaby, ale obejrzałam z przyjemnością, ze względu na urodę wizualną tego filmu. Jako czysta rozrywka jest OK.
Miyazaki

[Alienor]

Kinnia - uspokój się, nic się nie stało. W tej sytuacji jaką miałaś zdziwiłabym się jakbyś jeszcze pocztę zaliczyła.
A w kwestii książek - ostrzegam że "Zabawki diabła" są dość dołujące momentami, za to Bezduszna i reszta cyklu to świetne czytadła . Bardzo odprężające.
violet - cały problem tych filmów polega na tym, że są śliczne, ale lepiej nie włączać myślenia w trakcie, bo zaboli. Wyjątkiem Miyazaki, bo on z nich wszystkich potrafi opowiadać historię ZAWSZE i nie pozostawia dziur logicznych.

[Alienor]

Dziś trzynastego, dzień czarnego kota/ on da Ci szczęście gdy przyjdzie mu ochota

[Beasia]

Dziś trzynastego, dzień czarnego kota/ on da Ci szczęście gdy przyjdzie mu ochota

To idę poprzytulać Trufliśkę, tylko nie wiem czy ona będzie miała na to ochotę

[Alienor]

Co wieczór i co rano ładuje się na mnie para czarnych Justinów (starszy i młodszy). Przyłażą na łóżko i żądają głaskania - najpierw jeden a potem w duecie. Plus czasami kolonizują moje kolana, przez co nie mogę robić wielu rzeczy. Przy czym jeśli popatrzę na któregokolwiek z nich przez dłuższą chwilę lub gdy zrobię coś dziwnego (próba sfocenia, zbarankowanie koteczka, przytulenie kociątka rozwalonego radośnie na szczycie kociej wieży w łazience) to zwiewają jak najszybciej poza zasięg mojego wzroku, bo podejrzewają mnie o niecne zamiary. A swego czasu Justin starszy był takim dzikiem a i młodego trzeba było oswajać intensywnie, żeby polubił głaski - jestem ofiarą własnego sukcesu .

[Justa&Zwierzaki]

Co wieczór i co rano ładuje się na mnie para czarnych Justinów (starszy i młodszy). Przyłażą na łóżko i żądają głaskania - najpierw jeden a potem w duecie. Plus czasami kolonizują moje kolana, przez co nie mogę robić wielu rzeczy. Przy czym jeśli popatrzę na któregokolwiek z nich przez dłuższą chwilę lub gdy zrobię coś dziwnego (próba sfocenia, zbarankowanie koteczka, przytulenie kociątka rozwalonego radośnie na szczycie kociej wieży w łazience) to zwiewają jak najszybciej poza zasięg mojego wzroku, bo podejrzewają mnie o niecne zamiary. A swego czasu Justin starszy był takim dzikiem a i młodego trzeba było oswajać intensywnie, żeby polubił głaski - jestem ofiarą własnego sukcesu .

No i dokonało sie Twoje dzieło
Wiem jak to jest jak z dzika czytaj Bona zaczyna byc miziakiem a szczególnie w nocy jak śpię , mam ja dosłownie na twarzy i nie ma zmiłuj sie a w dzień to rożnie bywa ...

[Alienor]

Trzymajcie za nas kciuki, bo to już dziś . Ja będę mówiła o steampunku, Ala z zespołem tańczy kontredanse, smok puszcza dym z pyska i ogólnie będzie szaleństwo. Plus maszyna parowa z 1912 roku, wciąż działająca .

[Beasia]

Wyjdzie super, jak zawsze

[morelowa]

Trzymamy!
A Ty po wszystkim zdasz relację ze zdjęciami .. Waszymi

[hanelka]

Za szaleństwo!!!
Będzie pięknie

[Alienor]

Było fajnie, choć pogoda mocno w kratkę - oślepiające słońce a potem ulewny deszcz, po czym znów było ślicznie i gorąco. Ala tańczyła, ja - jak się okazało nie wpisana do "rozkładu jazdy" lansiłam się i tylko raz wytłumaczyłam co to jest steampunk i skąd się wziął. Ale i tak było fajnie. Byli chemicy, origami, robienie czegoś z "niczego", maszyna parowa wciąż działająca i byli ludzie ze śliczną sówką. Nie wiedziałam że sowa ma na głowie takie słodkie miękkie piórka . I ona tak do nas mówiła i jak się miało rękę blisko dzioba, to na wszelki wypadek macała czy to jedzenie.
Jak wróciłam, koty były baaaardzo spragnione mizianek i głasków. Zdjęć na razie nie mam - najwcześniej chyba koło wtorku.

[hanelka]

To poczekam niecierpliwie