alab108 pisze:No i tak jak się spodziewałam nikt nie chce leczyć kota na podstawie samych wyników
Ona niby mówiła co można by jeszcze zrobić ale ja nawet nie potrafię tego powtórzyć.
Dobrze byłoby żebyś w punktach napisała jakie badania miał zrobione

Czy miał robione badania na białaczkę , na koci katar, czy miał robioną histopatologię dziąsła?
Kurcze ala wyniki z Wrocka wyszły fatalne a w pyszczku mase bakterii .U mnie na niego postawiono krzyżyk tylko steryd co guzik daje ..Jak nie mógł jeść tak nie może

coś tam przełyka ale to wszystko guzik..Testy na fiv i felv ujemne ....Najpierw było że choroba autoimunologiczna potem że nie a jak mu zacząła schodzić skórka z lapek do krwi to znów że ta choroba ..Ma wszystkie ząbki wyrwane nic to nie dało ma słabe kości i chrząstki wet mówi tak nie powinno być .....i po wynikach z Wrocławia mówią że to jakaś choroba zakaźna , jakieś paskudztwo ale co ..Że powinnam odizolować albo tm , narażam swoje ale ja chce wiedzieć na co narażam .....Cały czas ten sam problem za dużo śliny w pyszczku jedzenie mu się wysuwa przez to , nieraz aż puszcza bąki tą śliną

a jak sie myje a robi to rzadko to jest cały posklejany ...Cały czas daje mu conwa na dłuższą mete to nie realne , nie wiem co dalej ....