ŚLEPACZKI CZ.VII -DO ZAMKNIĘCIA. dziękujemy

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto cze 10, 2014 15:19 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -potrzebne bardzo porady str. 51

Kotek jak to kotek - prześliczny.
Ale tę narzutę to kupowałaś teraz czy stara? Bo teraz to takich w IKEA nie ma . :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26212
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 10, 2014 15:33 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -potrzebne bardzo porady str. 51

morelowa pisze:Ale tę narzutę to kupowałaś teraz czy stara? Bo teraz to takich w IKEA nie ma . :mrgreen:

zdobyczna ;) nie mam pojęcia kiedy i gdzie kupiona ;)

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Wto cze 10, 2014 17:20 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -rozliczenie maja s. 50

dzika ruta pisze:Witam :), weszłam na wątek ślepaczków, ponieważ nie daje mi spokoju sytuacja pewnego dzikiego kota (kotki). Młody, czarny, niewidomy lub niedowidzący. Mieszka z rodzeństwem (?) w piwnicy jednego z bloków na moim osiedlu. Wydaje mi się, że urodził się wiosną zeszłego roku. Na pewno ktoś je dokarmia. Kot radzi sobie całkiem nieźle jak na ślepaczka, w grupie, z innymi kotami lepiej, jak jest sam nieco gorzej. Zna teren wokół budynku, sadzę, że dalsze okolice (pobliskie działki) również. Niemniej jednak, nie powinien być kotem wolnożyjącym. Często przebiega przez uliczkę po której jeżdżą samochody :strach: Bardzo chciałabym mu pomóc, ale nie wiem jak się za to zabrać?
Budynek znajduje się przy ul. Olbrachta w Warszawie.
Może ktoś mógłby coś podpowiedzieć/pomóc?

Pozostałe koty też warto by było wyłapać i wysterylizować.


pierwsze pytanie odnosnie kotka to stan jego dzikości- jak reaguje na człowieka, czy ewentualnie da się dotknąc, zabrać , wówczas najlepiej zaoferować mu dt , wizytę u weta, jesli jest mozliwośc u okulisty i w zalezności od diagnozy leczyć lub jesli nie jest to sprawa wyleczalna , bowiem i tak bywa, wówczas najlepiej poszukac ślepaczkowi odpowiedzialnego domu ale aby to zrobić przede wszytskim trzeba trochę kota poznać , słowem pierwszy zwiad zrób pod tym kątem , jesli okaże sie,że kotek miziasty, lgnie do człowieka- to połowa sukcesu, nastepnie zajmiemy sie oczkami i diagnostyką-czyli wizyta u weta , na to można otrzymac wsparcie finansowe :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26906
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 11, 2014 13:43 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -potrzebne bardzo porady str. 51

Nie próbowałam go (jej?) dotykać, nie chciałam, żeby lgnął do człowieka. Z jego przypadłością to raczej niewskazane. Postanowiłam, że będę rano (5:30 - 6:00) chodzić tamtędy do pracy, w nadziei, że spotkam karmicielkę. Pomyślałam o współpracy w złapaniu kotka. Dzisiaj jej nie spotkałam :( , kotów zresztą też. Jeśli go zobaczę, to spróbuję wysondować na ile pozwoli do siebie podejść.
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Śro cze 11, 2014 14:27 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -potrzebne bardzo porady str. 51

PUSZEK POZDRAWIA
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
kicikicimiauhau
 

Post » Śro cze 11, 2014 17:08 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -pilne tdt dla małej Śliwki od VII-X s.

alessandra pisze:Ewa, a koteczka ma jakieś ogłoszenia? Jesli podrzucisz tekst i zdjęcia[...]

dziękuję Ci bardzo!
takie coś napisałam:
----------------
jedna brama, trzy koty, trzy historie
Conchitę Wurst i Filipa de Wurst już poznaliście
teraz czas poznać Zośkę ze Wschodniej - pospolicie burą, zwykłą kocia nastolatkę
złapałam ją jako pierwszą
zagilona, z zepsutym okiem, przesiedziała w Tescowym szpitaliku ponad dwa tygodnie
została wysterylizowana i usunięto jej trochę błony z zepsutego oka
widzi na to oko, jeno trochę słabiej - jego stan nie powinien się pogarszać
Obrazek
kotolożki Anie mówiły, że daje się pogłaskać ale zaraz potem wali łapami
przeniosłam ją do Krzysztofa do klatki
Krzysiu, Krzysiu bardzo Ci dziękuję!
mieszka tam już prawie dwa tygodnie
potwornie się boi człowieka
kiedy się do niej wchodzi, wciska się do kontenera zamyka oczy i odwraca głowę
Obrazek
a w klatce jakby mogła, to weszłaby pod gazety...
Obrazek
nie sądzę żeby była dzika-na-maxa
jest bardzo wystraszona i być może została kiedyś skrzywdzona przez człowieka...
wszystkie te trzy koty są w bardzo podobnym wieku i istnieje duże prawdopodobieństwo, że są rodzeństwem
problemu z Zośką by nie było (dawno bym ją już wypuściła), gdyby nie dwie rzeczy:
- jej niedowidzenie
- kamienica, w piwnicy której mieszkała, będzie remontowana i kotka nie ma gdzie wrócić

---------------
szukam dla niej domu
pilnie szukam dla niej Domu na Zawsze
domu, w którym Człowiek da jej szansę
domu, w którym Człowiek pokocha ją taką, jaka jest
domu, gdzie będzie mogła być szczęśliwa
domu, w którym przestanie się bać...

---------------
... mry!

[edit] jeśli chcesz wyślę Ci to na mejla lub pewu
buziole!
ewa
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 11, 2014 19:56 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -potrzebne bardzo porady str. 51

Ewuś, nie do końca wiadomo, czy kotka jest dzika, może tak być , ze nigdy sie do człowieka nie przekona, tak, jak mój Milo, który był skrzywdzony, on po prostu sobie żył obok nas, miał za to wieź z kotami mocną, nigdy nie dał się dotknąć ; potencjalny domek powinien wiedziec o takiej wersji, bo zwykle ludzie jesli chcą kota to do przytulania,jak ona reaguje na towarzystwo innych kotów, wiesz cos? Może jako towarzyszka spokojnego ciaptowatego kota przytulaka mogłą by być ?

Tak dopytuję, bo dobrze byłoby zawrzeć więcej moze informacji w ogłoszeniu, troche wiecej o jej zachowaniu- to wg mnie raczej dom, który miał/ ma kota ...

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26906
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw cze 12, 2014 9:35 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -potrzebne bardzo porady str. 51

Przyszła dziś do nas paczuszka z jedzonkiem.

Tyyyyle jedzonka dostaliśmy
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dla maluchów najatrkcyjniejsze wydawały się jednak worki z powietrzem.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Aż w końcu nadszedł czas na degustacje
Obrazek
Obrazek

A po jedzonku odpoczywają teraz tak
Obrazek
Obrazek

Dziękujemy bardzo Oli za caaaalutką pomoc jaką nam okazałą i Pani Joasi za tak dobry wybór jedzonka- Maluchy są bardzo zadowolone ;)

Albus

 
Posty: 59
Od: Pon maja 26, 2014 7:04

Post » Czw cze 12, 2014 10:01 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -potrzebne bardzo porady str. 51

Agnieszko, pomoc jest od nas wszystkich-FB Darczyńców i Klubowiczów- ja tylko kieruję tym zamieszaniem jako przedstawiciel :wink:

Na zdrowie dla kociaków :201461 :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26906
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw cze 12, 2014 11:08 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -potrzebne bardzo porady str. 51

Albus,
Jakie te maluchy są slodkie :1luvu:
kicikicimiauhau
 

Post » Czw cze 12, 2014 11:16 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -potrzebne bardzo porady str. 51

Albus pisze:Obrazek

Ależ się dziecko zaangażowało w jedzenie :ryk:
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Czw cze 12, 2014 16:12 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -potrzebne bardzo porady str. 51

Udało mi się zrobić zdjęcia. Spójrzcie proszę doświadczonym okiem na fotki i napiszcie, czy możliwe jest, żeby on cokolwiek widział? Obserwowałam go parę chwil,
i mam wrażenie, że tak. Jest bardzo czujny, dość szybko reaguje na bodźce z otoczenia. Oczywiście może być też tak, że ma wyostrzone inne zmysły. Aha, ma też obcięty czubek lewego ucha, czyli ktoś zatroszczył się o kastrację :D
Obrazek
Oczy ma mętne, cały czas częściowo zasłonięte przez migotki.
Obrazek
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Czw cze 12, 2014 16:38 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -czy on cos widzi-jak myślicie? str. 52

po powiększeniu zdjęcia widać nieco lepiej, ja mam wrażenie że kotek może widziec światło/cień , zarysy kształtów, jesli mówisz, że ta błona to trzecia powieka, zastanawiam się,jak sie zapatruje na to okulista, czy dało by sie skorygować , aby miał większe pole widzenia, czy w ogóle można coś zrobić, hmm..
Pytanie czy kotek da sie zabrac do okulisty? jego strach wynika zapewne z niedowidzenia mocnego.
Na diagnostykę także przyznajemy wsparcie.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Klub Ślepaczkowy

 
Posty: 1404
Od: Czw maja 05, 2011 14:56

Post » Pt cze 13, 2014 13:32 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -nasze CZARNE futerka -fszystkiego naj

najsampierw to ja oczywista -jako przedstawiciel medjalny żem zaczął prezentację solenizantów dzisiejszych
Obrazek


Dag, sorki, to nie ja sam sam się wciął :mrgreen:
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Klub Ślepaczkowy

 
Posty: 1404
Od: Czw maja 05, 2011 14:56

Post » Pt cze 13, 2014 13:45 Re: ŚLEPACZKI CZ.VII -nasze CZARNE futerka -fszystkiego naj

wszystkim solenizantom dzisiejszym życzymy najlepszego zdrówka :1luvu: :201461

GucioObrazek u .AnnMarie.
Krecik u meggi2 Obrazek
MilusiaObrazek u anity5

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26906
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 500 gości