czerwińsk - błagamy o DT,została tylko godzina, foty str.6

Mogę zorganizować transport w jakiś weekendowy dzień aczkolwiek byłoby potrzebne wsparcie w kosztach paliwa.

**Adopcje: 12 >>**

Chiara pisze:
maja_brygida22 pisze:Nadal poszukujemy transportu!!!

Może warto zrobić zbiórkę na benzynę i poprosić o transport kogoś z forum, kto pojedzie za zwrot kosztów beznyny ? Kiedy musiałyśmy przetransportować Lunę ze schronu do Częstochowy CatAngel pojechała po nią. Kot jechał z doswiadczoną osobą, bezpieczny, po kosztach.

Ale to nie jeden kot tylko cykliczne wozenie kotów na i z zabiegów.Potem kolejne i tak dalej.

ASK@ pisze:
Chiara pisze:
maja_brygida22 pisze:Nadal poszukujemy transportu!!!

Może warto zrobić zbiórkę na benzynę i poprosić o transport kogoś z forum, kto pojedzie za zwrot kosztów beznyny ? Kiedy musiałyśmy przetransportować Lunę ze schronu do Częstochowy CatAngel pojechała po nią. Kot jechał z doswiadczoną osobą, bezpieczny, po kosztach.

Ale to nie jeden kot tylko cykliczne wozenie kotów na i z zabiegów.Potem kolejne i tak dalej.

Tym bardziej...

piotr568 pisze:Mogę zorganizować transport w jakiś weekendowy dzień aczkolwiek byłoby potrzebne wsparcie w kosztach paliwa.

Piotr568 bardzo dziękuję! :1luvu:

Byłaby możliwość, żebyś pojechał kilka razy? Jaki byłby koszt paliwa? W życiu nie robiłam takiej zbiórki, będę potrzebowała pomocy... :oops:

Kosz jednego wyjazdu szacuję na ok 50 zł. Mogę się tam wybrać kilka razy ale tylko dni wolne od pracy wchodzą w grę i też nie każdy. Potrzebowałbym wiedzieć z kilkudniowym wyprzedzeniem żeby sobie wszystko ustawić.

Ok. Czy Jokot udzieli konta na zbiórkę pieniędzy na transport? Może podałabym Ci telefon bezpośrednio do p.Wiesławy, żeby jakoś się umawiać? Ile transporterów zmieści się w Twoim aucie / ile kotów naraz może pojechać? Jeszcze raz wielkie dzięki!!! :1luvu:

Ekhm.... żebyśmy się dobrze zrozumieli ....
Nie będę się umawiać z panią Wiesławą. Chyba że chodzi tylko o to żeby te dwadzieścia kotów przewieźć do Ciebie do domu. Bo jeśli chodzi o coś więcej to ja bym jednak zaczął od tego żeby uzgodnić i zarezerwować miejsca w lecznicach na zabiegi i przetrzymanie po, ew. jakieś DT jeśli są w planach. Uzgodnić tak aby koty mogły być dostarczone do lecznic w ten sam dzień kiedy będą wiezione stamtąd, albo zorganizować miejsce w którym będą oczekiwać na zabiegi. Jeśli mają być tam na miejscu obfotografowane to zorganizować fotografa ze sprzętem. Zapewnić odpowiednią ilość transporterów do przewozu i ew.klatki-łapki jeśli jest taka konieczność. I jak to już będzie załatwione to dopiero wtedy poproszę o sygnał na którą sobotę lub niedzielę czy jakieś święto mam się ustawić na transport.
Auto które będę miał do dyspozycji zabierze trzech pasażerów i kilkanaście transporterów.

Z korespondencji z Jopop zrozumiałam, że w ramach pomocy z Jokota koty będą miały zabiegi, a potem będą przetrzymane w szpitaliku na czas rekonwalescencji. W tym czasie będą obfotografowane i będzie można puścić indywidualne ogłoszenia. Wiadomo, że znalezienie domu dla wszystkich w ciągu tygodnia, w sezonie na kociaki, byłoby prawdziwym cudem, więc te, które go nie znajdą, będą musiały wrócić do Czerwińska, bo znane mi DT są zapchane.Do Jokota mam się zgłosić jak znajdę transport, wtedy będzie można pouzgadniać terminy. :-)

Mam nadzieję, że dzięki zabiegom i chociaż chwilowemu pobytowi w Warszawie szanse na adopcje tych kotów choć trochę wzrosną, mimo, że wakacje to kiepski okres, jak wszyscy wiemy. Mam też nadzieję, że rozmowa z prawnikiem, który podpowie jak spacyfikować sąsiadów, kupi kociastym trochę czasu w dotychczasowym miejscu bytowania.

maja_brygida22 pisze:Ok. Czy Jokot udzieli konta na zbiórkę pieniędzy na transport?

Piotr oferuje transport swoim prywatnym samochodem.
Jokot nie posiada samochodu, nie może więc wydawać pieniędzy na paliwo.

Jokot może "użyczać konta" jedynie na zbiórkę pieniędzy przeznaczonych na zakup artykułów dla zwierząt czy usługi weterynaryjne.

Agnesko, ja całkiem nie mam doświadczenia w takich akcjach, podpowiedziałabyś mi jak zrobić zbiórkę, żeby było przejrzyście pod względem finansowym? Nie mam zielonego pojęcia jak to wygląda pod względem prawnym, żeby potem się nie przyczepił US. Można robić zbiórkę na prywatne konto? Jeśli tak, to poprosiłabym Piotra o podanie nru, żeby było wiadomo gdzie wpłacać. Jest kobieta, która chce zaadoptować dwie kotki, pogadam z nią, może zapłaci za 1 transport, skoro dostanie koty po zabiegach?

http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/poda ... datku.html
to informacja o kwotach wolnych od podatku w przypadku darowizn

osoby fizyczne nie mogą prowadzić zbiórku publicznej, mogą przyjmować darowizny

Ej, przestańcie bo zaraz Wam wyjdzie że trzeba firmę założyć żeby te kociaki przewieść :twisted:

Zacznijmy od tego żę na razie nie ma żadnych deklaracji wsparcia transportowego. Jak się pojawią to będziemy myśleć jak to rozegrać.

Agneska pisze mocno skrótowo, pewnie dlatego że z pracy

Już wyjaśniam.

maja_brygida22 - Ze względów formalnych nie możemy robić zbiórki na paliwo. Ale Ty możesz sama zrobić "zbiórkę" na własne konto; formalnie są to po prostu darowizny, czyli dopóki ktoś nie wpłaci Ci ponad 4902 złote to jest to wolne od podatku, nie musisz nigdzie zgłaszać. A jakoś nie sądzę by to się miało stać

Jak już uzbierasz 50 złotych to dasz je Piotrowi. Warto zaznaczyć przy organizacji zbiórki że ewentualną nadwyżkę przeznaczysz na np. jedzenie dla nich, to usuwa wszystkie wątpliwości. Warto aktualizować listę darczyńców, np. podając inicjały i wpłaconą kwotę, wtedy każdy wie czy jego pieniądze dotarły. W tym przypadku rozliczenie będzie nieco na gębę, chyba że Piotr da Ci paragon do wskanowania. Ale szczerze mówiąc przy zbiórce akurat na benzynę najlepszym "rozliczeniem" są chyba np. zdjęcia że koty dojechały

Nie wiem czy wystarczy samo miau, tu jest bardzo dużo akcji. Może warto też na FB pokrzyczeć.

Potrzebujesz około 100 złotych, przy założeniu że da się wszystkie koty zabrać za jednym zamachem.

Piotr dostanie od nas tyle transporterów, o to się nie martwcie.
Natomiast ktoś tam na miejscu musi zadbać by w dniu kiedy Piotr przyjedzie wszystkie koty były w domu, możliwe do złapania. Dowiedz się czy wszystkie dają się spokojnie brać na ręce czy któreś są płochliwe i będzie potrzebna klatka-łapka? Najlepiej byłoby zamknąć koty w domu żeby na pewno był komplet, a nie że akurat któryś poszedł na spacer i nie wraca.

Piotr może po nie pojechać w weekend 21-22, już zaklepałam miejsca na zabiegi.

Powodzenia w zbiórce

Jopop, jeszcze raz dziękuję za pomoc i wyjaśnienia!

Koty mają wydarzenie na facebooku, jest też prośba o wsparcie finansowe na transport. Dziś nie udało mi się skontaktować z panią, która ma adoptować dwie kotki. Jutro będę próbować znowu. Być może jest szansa na jeszcze jeden dom lub DT ale to jeszcze nic pewnego. Dam znać, jak cokolwiek się wyjaśni. Gdyby udało się załatwić sprawę 22.VI, byłoby fantastycznie! Jutro zadzwonię do p. Wiesławy i wypytam czy klatka-łapka będzie potrzebna.

czerwińsk - błagamy o DT,została tylko godzina, foty str.6

Kto przegląda forum